KryptoZoo
Witaj w KryptoZoo, serwisie poświęconym w całości kryptozoologii, czyli dziedzinie zajmującej się zbieraniem informacji na temat nieznanych nauce i niezbadanych gatunków zwierząt. Tutaj dowiesz się, czym naprawdę są zwierzęta pokroju Chupacabry czy Yeti, a także... które z nich faktycznie istnieją. Podstawowe informacje o kryptozoologii w pigułce znajdziesz tutaj.
Nowe gatunki zwierząt znalezione w Ekwadorze
(dodano: 22 Jun 2009, 22:12)

Uczestnicy ekspedycji badawczej w rejon południowo-wschodniego Ekwadoru, zorganizownej przez Conservation International, odkryli kilkanaście nowych gatunków zwierząt. W pobliżu granicy z Peru w górnym dorzeczu rzeki Nangaritza znaleziono cztery nowe gatunki płazów, jeden gatunek jaszczurki oraz siedem nowych gatunków owadów, a także nowy gatunek salamandry oraz piękną, acz wydzielającą truciznę, przezroczystą żabę. Członkowie ekspedycji mają nadzieję, że odkrycie zachęci rząd Ekwadoru do bardziej intensywnej ochrony tzw parków pokoju, czyli rezerwatów utworzonych pod koniec lat dziewięćdziesiątych po wojnie ekwadorsko-peruwiańskiej. Tutaj można obejrzeć zdjęcia wykonane podczas wyprawy.
Komentarze | Napisz komentarz
 

Yacumama, czy może... kupa piasku?
(dodano: 17 Jun 2009, 00:05)

Serwis Still On The Track opublikował zdjęcia mające rzekomo przedstawiać mitycznego, żyjącego w Amazonce ogromnego węża Yacumama. Wiele wskazuje na to, iż na zdjęciach - na których, tradycyjnie, niewiele widać - widoczny jest nie wąż, ale... naturalna formacja z piasku i mułu naniesionego przez prąd rzeki.

Zdjęcia dostępne są tutaj: http://forteanzoology.blogspot.com/2009 ... eased.html
Komentarze | Napisz komentarz
 

Dwa zdjęcia potwora z Borneo... i wątpliwości dotyczące ich autentyczności
(dodano: 15 Jun 2009, 02:18)

Ostatnio ukazały się dwie pochodzące z nieznanego źródła fotografie wykonane w Borneo, ukazujące niesamowite, około trzydziestometrowej długości wężowate zwierzę pływające w wodach rzeki Baleh. Tubylcy, co zrozumiałe, są przerażeni tym, co widać na zdjęciu, wierzą bowiem, iż domniemany potwór to mityczny Nabau, podobny do smoka wąż, który - podług wierzeń - potrafi w dowolny sposób zmieniać swój kształt. Zachodni obserwatorzy podchodzą jednak do fotografii z dystansem, twierdząc, że istnieją poważne przesłanki przemawiające za tym, iż zdjęcia zostały sfałszowane.

Potwór z Borneo, Borneo Monster, Baleh River, Baleh Monster


Pierwsze ze zdjęć, zrobione z pokładu helikoptera, miał wykonać członek zespołu do spraw nadzoru przeciwpowodziowego. Ani jego nazwisko ani data wykonania zdjęcia nie są znane. Stanowi to argument dla krytyków podważających autentyczność zdjęć. Co więcej, wydaje się, iż pracownik z pokładu helikoptera wykonał tylko dwie fotografie - podczas gdy mógł bezpiecznie wykonać całą serię zdjęć.

Potwór z Borneo, Borneo Monster, Baleh River, Baleh Monster


Na drugim zdjęciu domniemane zwierzę płynie pośrodku rzeki, zaś jego pozycja czyni go wprost idealnie widocznym do zrobienia mu zdjęcia. Ocenia się, iż zwierzę może mieć ok 30 metrów długości - jest to dużo, jednak względna wysokość drzew widocznych na zdjęciu zdaje się temu przeczyć. Można wyrobić sobie własne zdanie, spoglądając na zdjęcie i szukając fal w miejscu, gdzie woda jest mieszana przez ciało potwora, możesz również ocenić jego względną wielkość.

Należy zauważyć, iż stosunek długości ciała zwierzęcia do wysokości i szerokości drzew na obydwu zdjęciach wydaje się być znacząco różny. Na pierwszej fotografii wąż wygląda jak gdyby był grubszy niż kilka drzew związanych razem. Na drugim zdjęciu zwierzę wygląda jak rozciągnięty wąż. Jego ciało wydaje się być krótsze niż na pierwszym zdjęciu. Jego pozycja na zdjęciu wydaje się być wprost idealna dla zdjęcia wykonanego z odległości sąsiedniej, "odległej" wsi.

Po publikacji fotografii pojawiło się wiele pytań. Dlaczego wykonano tylko dwa zdjęcia? Dlaczego fotografujący nie zrobił zbliżenia? Czy są jeszcze jakieś inne relacje dotyczące obserwacji tego potwora?

Należy również pamiętać o rozpoczynającym się właśnie sezonie ogórkowym - wszelkim doniesieniom o zdjęciach nieznanych gatunków zwierząt należy się więc przyglądać z dużym dystansem i nie brać niczego za dobrą monetę.

Na podstawie: news.softpedia.com
Opracowanie: Ivellios
Komentarze | Napisz komentarz
 

Examiner.com: Wywiad z Chrisem Noelem
(dodano: 13 Jun 2009, 01:08)

W serwisie Examiner.com ukazał się w ostatnim czasie wywiad z badaczem i poszukiwaczem Bigfoota, Chrisem Noelem. W wywiadzie tym Noel próbuje uciąć bzdurne teorie, głoszone głównie przez badaczy tzw zjawisk paranormalnych, jakoby Bigfoot był humanoidem pochodzenia pozaziemskiego, oraz sprostować pewne dotyczące tego hominida niejasności. Gorąco zachęcamy do zapoznania się z treścią tego wywiadu pod tym linkiem.
Komentarze | Napisz komentarz
 

Ogromny wąż odnaleziony w Amazonce. Czyżby Yacumama?
(dodano: 09 Jun 2009, 00:57)

To brzmi jak jedna z przygód Indiany Jonesa. Po 23 latach badań wliczając w to wyszczególnioną naukę starożytnej sztuki, kultury obejmującej 3000 lat i trzy kontynenty, aż po najnowszą w technikę obrazowania satelitarnego, ojciec i syn wybrali się w niezwykłą podróż do głębi serca peruwiańskiej Amazonki, aby potwierdzić ich teorię, że żyje tam wielka Anakonda.

A dokładnie mieszkańcy Lisburn (miasta w Irlandii Północnej, położonego na południowy zachód od Belfastu): Mike Warner (73) i jego syn Greg (44), szukali dowodów, na to, że to jest dom ‘Yacumamy’ i w rzeczywistości chcieli zdobyć zdjęcie tego węża. Potwór z dżungli, o którym raporty mówią, że dochodzi do 40 metrów długości i dwóch metrów w średnicy! To przyćmiewa jakiegokolwiek węża znanego nauce. Ta anakonda nie jest zielona, lecz ciemno brązowa i jest znana miejscowym tubylcom jako 'czarny boa' lub 'Yacumama'. W wolnym tłumaczeniu ‘Yacumama’ oznacza „Matkę Wody”, doniesienia o tym olbrzymim wężu mają mnóstwo wspólnego z historią dorzecza Amazonki.

Mike, który jest niedowidzący, spędził 23 lata przy zbieraniu informacji na temat bestii, ale w ostatnich sześciu miesiącach, kiedy to jego syn odkrył dokumenty badawcze swojego ojca, wtedy dopiero razem zdecydowali się oni wziąć udział w niewiarygodnej podróży.
Kryptozoolog Mike Hillhall wydał swoje dożywotnie oszczędności na założenie wyprawy z synem Gregiem, aby dowiedzieć się jak najwięcej o wężu, o którym historie donoszą, że może wyskakiwać błyskawicznie z wody do góry, ściągając małpę z drzewa i międzyczasie ją połykając, podczas powrotu do wody.
Zespół spędził 12 dni w marcu używając najnowszego wyposażenia satelitarnego, by zrobić zdjęcia olbrzymiego gada, aby oficjalnie ogłosić odkrycie 2 maja.

Poszukiwacze byli uparci, misje wykonywali w niebezpiecznych warunkach pogodowych w trakcie pory deszczowej, ale ostatecznie wykonali to zdjęcie, płynąc ślizgaczem przez Amazonkę w piątym całodziennym dniu wyprawy.

"Pomimo kłopotów spowodowanych niecodzienną burzą, zarządzaliśmy również kilkoma lotami na średniej wysokości około 400 stóp, nagrywający materiał filmowy z dwóch kamer wideo, jedna umiejscowiona była z tyłu samolotu, a drugą miał Greg, który siedział z przodu w raz z pilotem, robiąc dookoła cały czas 300 fotografii " powiedział Mike, który obchodził 73. urodziny w Peru.
Po wyczerpujących 12 dniach w dżungli i 30 godzinnej podróży powrotnej do domu, ojciec, syn i ich zespół mogli w końcu badać dowody bardziej szczegółowo, dzięki 700 zdjęciom i pięciu godzinom filmu wideo.

"Danych jest bardzo dużo i jeszcze wiele miesięcy przed nami zanim nasza misja zostanie doceniona, ale część już przemawia za naszymi teoriami 'kanałów' stworzonymi przez te olbrzymy, ponieważ robią one swoje przejścia przez gęstą dżunglę, zwalając drzewa wysokie nawet na 90 stóp, ale co ważniejsze nam udało się złapać jednego z tych samotniczych olbrzymów na kamerze jak przechodzi przez jeden z jego wodnistych kanałów." – mówił Colonel Percy Fawcett, który dostał zlecenie poprzez Royal Geographical Society w Londynie. Po pierwszym kontakcie z olbrzymią anakondą, najpierw udokumentował 'tropem 6 stóp' zwane teraz 'kanałami'.

Teraz podzielili się odkryciami z Peruwiańskim rządem, National Geographic Society w Waszyngtonie i Uniwersytetem Queens w Belfaście.

Zespół spędzi miesiące przy analizowaniu materiału filmowego i już planuje powrót w to samo miejsce w październiku, razem z technologią ukazywania termicznego obrazu, która pomoże sprawdzić liczebność anakond. Mają również nadzieję, że pojedzie z nimi jakaś załoga telewizyjna.

Greg wywnioskował:
"Prawdziwym bohaterem jest mój ojciec. To jest niewiarygodne spędzić 23 lata przy zbieraniu informacji na temat tej Anakondy, a potem osiągnąć cel w wyprawie gdzie inni zawiedli."


Opublikowała dnia: 04 June 2009
MARY MAGEE
źródło: http://www.lisburntoday.co.uk/news/LISB ... 5335325.jp
tłumaczył: dżekson, http://www.paranormalne.pl
Komentarze | Napisz komentarz