Czy za tajemnicze odgłosy mogą być odpowiedzialne białuchy? Zdaniem badaczy, całkiem możliwe że Champ jest właśnie białuchą, i że w jeziorze żyją też jego towarzysze
Dennis Hall sporo czasu spędza na monitorowaniu jeziora Champlain. "Zwykle nie ma żadnych odgłosów. Tym razem było inaczej. Inaczej. I tak wyraźnie", mówi.
Mieszkający w Panton, Hall poszukuje legendy. Pojawił się na pierwszych stronach gazet w 1985 roku, gdy doniósł, że wykrył mieszkające w jeziorze stworzenie znane pod nazwą Champ.
"Coś wydawało odgłosy, to zupełnie niesamowite", mówił Hall. Od tego czasu tropił Champa, próbując zarejestrowac każdy ruch mitycznego potwora. "Nigdy wcześniej nie słyszałem niczego podobnego", mówił.
Teraz jednak, wspólnie z Katy Elizabeth, Hall prowadzi organizację o nazwie "Champ Search". Jak mówią, podczas ostatniej kontroli dokonali kolejnego zaskakującego odkrycia. "Byłam w zupełnym szoku", oznajmiła Elizabeth.
Białucha w jeziorze Champlain
"Nasłuchiwałam przy pomocy hydrofonu i nagle usłyszałam "eekeeekeek", coś przypominającego odgłosy małpy, i to było dziwne, a potem pstrykanie, coś jak "pstryk, pstryk, pstryk"", powiedziała Elizabeth.
Zespół wykorzystał sprzęt do podwodnych badań dźwiękowych i podaje, że udokumentował rzadką wokalizację używaną tylko przez kilka gatunków zwierząt w celu znalezienia pożywienia. Żadne z tych zwierząt nie powinno zamieszkiwać jeziora słodkowodnego.
"Wszystko wskazuje na białuchy lub jakieś inne zwierzę, jednak nie takie które naturalnie żeruje w tym jeziorze", powiedział Hall. Dodaje, że widział również coś dużego, białego i przypominającego kształtem torpedę.
Reporter Darren Perron: Czy to może być prawda?
Bill Elliston: Tak, to może być prawda. Uważam, że to wysoce nieprawdopodobny scenariusz.
Elliston pracuje w centrum badań naukowych Echo Lake Aquarium and Science Center w Burlington. Twierdzi, że zarejestrowane przez Halla zwierzeta to najprawdopodobniej jeziotry, o podobnym kształcie i z jasno-białymi brzuchami.
Wątpi, aby białucha mogła mieszkać w jeziorze Champlain. Najbliższa oficjalnie znana białucha została zaobserwowana w ostatnich latach w dopływie St Lawrence niedaleko rzeki Richelieu River. Łączy się ona z jeziorem Champlain. Elliston uważa jednak, że migracja przez kanały nastręczyłaby [zwierzęciu] trudności.
"Nie tylko trudno byłoby im się tutaj dostać, ale również miałyby tu ciężkie życie. Białuchy żyją w słonych wodach. Uważam, że jest naprawdę wysoce nieprawdopodobne aby białucha mogła przepłynąć dopływ, wpłynąć do rzeki Richelieu oraz na jezioro Champlain i pozostać niezauważoną", powiedział Elliston.
Ujście Otter Creek wpada do jeziora Champlain. Dokładnie pół mili od tego punktu w górę rzeki badacze otrzymali swoje odczyty. Odczyty sporządzono około ośmiu mil od miejsca w Charlotte, w którym pośród gliny spoczywały skamieniałe szczątki białuchy. Zostały one odsłonięte podczas budowy drogi w 1849 roku, obecnie zaś można je oglądać w Muzeum Geologicznym im. Perkinsa na Uniwersytecie w Vermont.
Skamieniałości znalazły się tutaj w czasie, gdy ten obszar stanowił rozszerzenie Oceanu Atlantyckiego, do momentu cofnięcia się lodowca i i ponownego odsłonięcia lądu. Walenie i inne morskie zwierzęta wpadły w pułapkę i wyginęły, jednak niektóre gatunki, takie jak łosoś szlachetny, dostosowały się do nowych warunków.
"O ile wiem, białuchy nie są w stanie tego zrobić", powiedział Elliston.
Istnieje również nagranie zarejestrowane w 2003 roku przez Instytut Badań nad Komunikacją Fauny (Fauna Communications Research Institute). Grupa naukowców poszukujących śladów Champa dla potrzeb kanału Discovery Channel nagrała coś, co również przypominało odgłosy białuchy.
"To interesujące. Jeśli w jeziorze żyją białuchy, to wszystko zmienia", powiedział Hall. Dodał, że dowody wskazują na to, iż w jeziorze coś się znajduje, teraz zaś sądzi, że Champ może mieć towarzyszy. "Co jest bardziej niewiarygodne, Champ czy białucha? Coś wydaje te odgłosy".
Zespół Champ Search wysłał już nagrania do eksperta w celu wykonania analizy.
Darren Perron, WCAX.COM
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios