Jednym z hominidów mających rzekomo zamieszkiwać lasy Ameryki Południowej jest Vasitri. W języku Majpurów nazwa ta oznacza dosłownie "wielkiego diabła". Znany jest również pod nazwami Vasuri, Salvaje oraz Achi. Zamieszkuje gęsto zalesione obszary południowej Wenezueli.
Według podań, Vasitri potrafi zbudować sobie coś na kształt domu i sporządzać prymitywną broń, zdarza mu się też porywać kobiety. Kompletnie nic nie wiadomo na temat jego pożywienia, skąpe są również opisy jego wyglądu - wiadomo jedynie, że Vasitri to dość wysokie zwierzę człekokształtne, pokryte długą brązowawą sierścią i posiadające uwsteczniony kciuk.
Najwcześniejsza wzmianka o Vasitri pochodzi od barona Alexandra von Humboldta, znanego niemieckiego naturalisty, który na początku XIX wieku sporządził dokładną mapę rejonu rzeki Orinoko. Oto jego opis:
Powiadają, że nieopodal Orinoko wśród drzew żyje owłosiony człowiek zwany Salvaje, który porywa kobiety, buduje chaty i czasami jada ludzkie mięso. Tamanakowie znają go jako Achi, Majpurowie zaś nazywają go Vasitri lub "wielki diabeł". Tubylcy i misjonarze nie mają wątpliwości co do istnienia tej człekokształtnej małpy, która budzi u nich wyjątkowy postrach. Ojciec Gili z należytą powagą opowiedział historię pewnej kobiety z miasteczka San Carlos w Llanos w Wenezueli, która dużo chwaliła delikatny charakter i troskliwość człowieka z lasu. Mówią, że mieszkała z nim przez kilka lat w wielkiej domowej harmonii, aż w końcu poprosiła myśliwych, by zabrali ją i jej dzieci (takoż jak człowiek lasu owłosione), albowiem była zmęczona życiem z dala od kościoła i przenajświętszych sakramentów.
Jedno z możliwych wyjaśnień pochodzenia Vasitri podał sam Humboldt - wysnuł hipotezę, że tajemniczym człowiekiem lasu mógł być niedźwiedź. Jednakże jedynym znanym gatunkiem niedźwiedzia zamieszkującym tamte tereny jest niedźwiedź andyjski Tremarctos ornatus.
Inna teoria mówi o małych plemionach bardzo agresywnych Indian, którzy mieli porywać kobiety należące do sąsiednich plemion.
Relacja barona Humboldta jest niestety jednym z bardzo nielicznych (o ile nie jedynym) wiarygodnych przekazów dotyczących Vasitri. Jeśli w tych rejonach naprawdę zamieszkiwał jakiś hominid, to dlaczego przez kilkaset lat nikt nie zdobył kawałka skóry, kłaczka sierści czy jakiegokolwiek innego materialnego dowodu na istnienie tego zwierzęcia? Dlaczego nikt nie sporządził jego wizerunku?
Opracował: Ivellios