Bardziej współczesny przypadek tajemniczych szczątków niezidentyfikowanego zwierzęcia pochodzi z okrytego mgłą wybrzeża Sumatry. Indonezyjska entuzjastka żeglarstwa, Ada Emeralda, zwróciła latem 2000 roku uwagę świata na tajemnicze, poobijane zwłoki. Pomimo, że jej relacja nie zawiera zbyt wielu szczegółów, wciąż wydaje się być interesująca.
Jak podał 20 maja 2000 roku lokalny serwis informacyjny, według Emeraldy, na plaży Mentigi, znajdującej się około 120 kilometrów od Tanjung Pandan na wyspie Belitung na południu Sumatry, odnaleziono szkielet dużego, niezidentyfikowanego zwierzęcia. Szkielet opisywany był jako długi na około 550 centymetrów, waga zaś wynosiła ok 3 tony.
Być może najbardziej interesującym fragmentem szkieletu były dwa kły, mierzące około 180 cm każdy. Wymiary zwierzęcia, jak również samych kłów, prowokują do porównania potwora z Mentigi z jego bardziej znanym egipskim kuzynem z Ataki, a także z meksykańskim potworem morskim z Tecoluta i mniej znaną samoańską diabelską rybą z wyspy Suwarrow.
Według raportu Emeraldy, smród wydzielany przez szczątki zwierzęcia był tak intensywny, że tubylcy mówili, że nie mogli od tej przykrej woni uciec, nawet oddalając się na odległość 450 metrów. Jej raport stwierdza dalej, że zwierzę było widziane żywe w odległości około kilometra od wybrzeża, zaledwie na 10 dni przed znalezieniem zwłok. Sugeruje to, że szkielet był czymś więcej, niż tylko rozkładającym się wielorybem.
Źródło: americanmonsters.com
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios