KryptoZoo
KryptoZoo >> Artykuły >> Kryptydy wodne
Emela ntouka
Dodano: 2005-03-11 22:45:58

Te same kongijskie bagna, które są domem dla rzekomego dinozaura mokele-mbembe, mogą być zamieszkane przez inne, podobne zwierzę. Jest różnie nazywane, jednak najczęściej pojawia się określenie emela-ntouka. Jest to wodne (lub przynajmniej ziemnowodne) podobne do nosorożca stworzenie, o którym sądzi się, że zabija słonie i hipopotamy swoim rogiem, chociaż tubylcy twierdzą, że jest roślinożercą.

W grudniu 1919 roku, ,,London Daily Mail" opublikował list przysłany przez C.G. Jamesa, który mieszkał w Afryce. Donosił on o dużych rozmiarów bestii z pojedynczym rogiem, zamieszkującym wody jezior Bangweulu, Mweru i Tanganika, a także bagna Kafue. James posał, że zwierzę nazywane było przez miejscowych ,,chipekwe" i zostawiało tropy podobne nieco do śladów hipopotama. Chipekwe zostało również wspomniane w ,,Daleko w górę Nilu", książce napisanej w 1924 roku przez Johna G. Millais'a. Autor ten wspomniał o myśliwym o nazwisku Denis Lyall, który potwierdził doniesienia Jamesa, dodając jednak, że zwierzę raczej już wymarło w wymienionych wyżej jeziorach.

To z kolei zostało potwierdzone przez J.E. Hughes'a w 1933 roku. Jego książka ,,Osiemnaście lat nad jeziorem Bangweulu" opowiada m.in. jak to członkowie plemienia Wa-Ushi zabili takie stworzenie nad rzeką Luapula, pomiędzy jeziorem Mweru a Bangweulu. ,,Opisuje się je jako mające gładkie ciało, bez włosów i uzbrojone w pojedynczy, gładki róg, skonstruowany podobnie jak u nosorożca, ale biały, błyszczący i jakby wypolerowany. Ogromna szkoda, że go nie zatrzymali..."

Tubylcy mieszkający niedaleko jeziora Edward w Zairze, nazywają zwierzę ,,irizima". Chociaż nazwa ta często odnosi się do mokele-mbembe lub mu podobnych stworzeń, to jednak najczęściej używa się go na określenie ,,...gigantycznego hipopotama z rogami nosorożca na głowie". Nazwa emela-ntouka używane jest przez tubylców zamieszkujących region Likouala w Kongo. Zwierzę jest wspomniane w 1954 roku w artykule z dziennika ,,Mammalia". Autor, Lucien Blancou, był poprzednio urzędnikiem w Likouala. Napisał on o doniesieniach o ,,bestii, która czasem patroszy słonie" pochodzących z Epena, Impfondo i Dongou. W tym ostatnim miejscu, zwierzę to zostało zabite około 1934 roku.

W relacjach zawsze podkreśla się gładkość i jasność rogu zwierzęcia, co wyklucza na pewno tutaj nosorożca. Według Roya P. Mackala, mamy tutaj do czynienia z dinozaurem z rodziny ceratopsydów (do której należy m.in. Triceratops). Szczególnie chodzi tutaj o jednorogiego Monocloniusa lub Centrosaurusa. Jednak podkreślana wielokrotnie ziemnowodność zwierzęcia może nasuwać wniosek, że jest to jednak zupełnie inne zwierzę...

Tekst zapożyczony z www.kryptozoologia.prv.pl