W wiecznie zaciemnionych wodach pod Trójkątem
Bermudzkim naukowcy odkryli bardzo wiele niezwykłych zwierząt morskich. Wiele z tych nowych gatunków
mogłoby rzucić nowe światło na stan oceanów świata.
Wyłapując małe zwierzęta morskie - zooplankton - mieszkające na dnie na głębokości prawie pięciu
kilometrów i odczytując na rozległym morzu ich kody genetyczne, naukowcy sprawdzający życie zwierząt
morskich ujawnili nowe szczegóły dotyczące roli tych słabych istot w klimacie i łańcuchu pokarmowym,
począwszy od ryb, skończywszy na wielorybach.
Spośród tysięcy złowionych, 500 gatunków zostało skatalogowanych, a kody DNA 220 z nich zostały
przeanalizowane na pokładzie statku "Ronald H Brown" należącego do The National Oceanic and Atmospheric
Administration, gdzie ujawniono 20 nowych gatunków.
Nanosimy na mapę morski plankton tak, jak astronomowie nanoszą na mapy gwiazdy na niebie,
powiedział rzecznik naukowy rejsu, doktor Peter Wiebe, starszy naukowiec z amerykańskiego Woods Hole
Oceanographic Institution.
Z wykresem zooplanktonu możemy określić, jakie zmiani - naturalne lub sztuczne - mają miejsce w
największym środowisku na Ziemi.
20-dniowy rejs, który zakończyl się 30 kwietnia, jest częścią ambitnego programu globalnej inwentaryzacji
wszystkich gatunków zooplanktonu, których liczba wynosząca obecnie 7000 podwoi się przed rokiem
2010.
Inicjatywa The Census of Marine Life ("spis morskiego życia") rzuci nowe światło na pewne ważne globalne
procesy zachodzące w ekosystemie, wliczając w to wpływ zakwaszenia oceanów na życie w morzu.
Oceany pochłaniają dużo węgla z atmosfery, gdy zooplankton migruje w górę i w dół kolumny wodnej.
W przybliżeniu, około 4,5 tony fitoplanktonu (roślin) potrzeba, aby wyżywić 450 kg niewielkiego
zooplanktonu, który z kolei jest pożywieniem dla 45 kg większego zooplanktonu, który stanowi posiłek dla
4,5 kg większych gatunków ryb.
Pomiędzy ponad tysiącem pojedynczych organizmów morskich zidentyfikowanych przez nas eksperci znaleźli
kilka takich gatunków, które mogą się okazać nowymi dla nauki, powiedział dr Wiebe.
Wyłowiony plankton zawiera sto gatunków maleńkich krewetkowatych zwierząt, nazwanych "copepods", które
podtrzymują handlowy rybi kapitał na całym świecie.
Zespół zbadał również 24 z 48 gatunków wszystkich znanych pteropodów czy też pływających
ślimaków.
Wyprawa dała nowe zrozumienie rozmaitości galaretowatego planktonu, zazwyczaj niszczonego przez
sieci.
Złowiono także ponad 120 gatunków ryb, wliczając w to rzadkie męskie okazy ryb, które używają szczęk i
zębów by przyczepić się, niczym pasożyty, do znacznie większych samic. Odkryto także prawdopodobnie nowy
gatunek czarnych ryb, zwanych po angielsku "dragonfish", który nazwali "wielkim jaskółkowcem".
Źródło:
news.telegraph
Tłumaczenie: Ivellios