Brytyjskie magazyny poświęcone zjawiskom paranormalnym badają doniesienia - jako pierwszy dokonał tego "The Post" - o zwierzęciu podobnym do "Wielkiej Stopy" włóczącym się po gęstym lesie w rejonie Cannock.
Ludzie z redakcji uzyskali kilka relacji od naocznych świadków, które nadają wagę twierdzeniom, że Sasquatch - tak tą żywą istotę nazwali czerwonoskórzy Indianie - żyje, a więc... mieszka blisko Ciebie.
Szanowany reporter-badacz, Nick Redfern, sprawdzał doniesienia od Castle Ring po Slitting Mill.
Wszyscy mieszkańcy, którzy widzieli tajemniczą bestię, opisywali ją tak samo: jako wielką owłosioną kreaturę z błyszczącymi czerwonymi oczami.
Jaqueline Haughton wszczęła alarm po spotkaniu "Wielkiej Stopy" nad ranem 18 lutego 1995 roku na drodze z Cannock do Rugeley.
Piszący dla magazynu FATE, Redfern doniósł:
Ona zmuszona była do nagłego skrętu samochodem, ledwie unikając zderzenia z dużym, włóczącym się zwierzęciem, które weszło na drogę w odległości niecałych 6 metrów przed samochodem.
Biorąc pod uwagę to, że poruszała się z dużą szybkością - jak powiedziała Jackie - było cudem, że nie uderzyła w to. Spotkanie trwało zaledwie kilka sekund, ona jednak spostrzegła zwierzę i powiedziała, że było podobne do człowieka i wysokie, bardzo owłosione, z dwoma błyszczącymi, świecącymi oczami. Zwierzę szybko ukryło się między drzewami.
Doniesienie Jackie zyskało na wiarygodności, gdy kierowca i jego towarzysze odnotowali obserwację w nocy we wrześniu 1998 roku.
Jeden z czterech towarzyszy powiedział:
Ono było wysokie, miało posturę człowieka, kucało do przodu. Gdy minęliśmy je, odwróciło się i spojrzało na nas. We własnych słowach opisałbym je jako wysokie na około 2 metry, wyglądające na bardzo silne i z ciemnym, ciemnobrązowym owłosieniem. Nie potrafię tego wyjaśnić, wciąż dostaję gęsiej skórki, myśląc o tym stworzeniu.
Alec Williams był świadkiem ośmiu spotkań z Bigfoot'em przy starożytnym pomniku Castle Ring w kwietniu 2004 roku.
Williams stanowczo twierdzi, że widział wysokie na ponad 2 metry stworzenie, z krótką, błyszczącą, ciemnobrązową sierścią, dużą głową i świecącymi jasnoczerwonymi oczami.
Co ciekawe, Williams stwierdził ponadto, że zobaczył "coś, co wyglądało jak błysk flesza aparatu fotograficznego dochodzącego z pobliskiego lasu i słyszał krzyk podobny do odgłosów sowy".
Tutejszy specjalista przyrodniczy, do którego się zwróciliśmy, odrzuca doniesienia o "Wielkiej Stopie".
Być może jeden z waszych czytelników był niespełna rozumu, dodał.
Mike Lockley, 8 luty 2006
Artykuł dla serwisu http://iccannock.icnetwork.co.uk/
Tłumaczenie: Ivellios