Już w ubiegłym stuleciu z różnych państw afrykańskich napływały doniesienia o niezwykle małych lecz w pełni dojrzałych słoniach. Widywano je podobno w Zairze, Republice Środkowoafrykańskiej, Kamerunie, Gabonie i Liberii. Kilka okazów trzymano w ogrodach zoologicznych, między innymi w nowojorskim Bronx Zoo, które szczyciło się słoniem pigmejem - samcem imieniem Kongo. Słonik miał tylko 1,12 m wysokości, kiedy schwytano go w 1905 r. w Kongo (ówcześnie francuskim) jako sześciolatka. W chwili śmierci, dziesięć lat póĄniej, Kongo miał zaledwie dwa metry wysokości. Mieszkańcy Afryki nadają małym słoniom własne nazwy i uznają je za całkowicie odmienne od zwykłych słoni. Naukowcy natomiast uważają, że są to tylko wybryki natury, których nie można uznawać za odrębny gatunek - kalekie słonie karłowate, lub młode o przedwcześnie rozwiniętych kłach.
Jednak w 1989 r. zoologowie niemieccy, Wolfgang Bóhme i Martin Eisentraut oświadczyli, że słonie karłowate należy sklasyfikować jako całkowicie odrębny gatunek (Loxodonta pumilio). Na potwierdzenie swojej tezy przytaczali wiele szczegółów anatomicznych i informacji o zachowaniu zwierząt. Twierdzili, że osobniki o rozwiniętych kłach są dorosłe. Znaleziono także martwą słonicę karłowatą, która nosiła w pełni ukształtowany płód (a więc nie była osobnikiem niedojrzałym) i sfilmowano stada składające się w całości z małych słoni (co przeczyło tezie o karłowatych "wybrykach natury")
Źródło: UFO.PL