Raportuje z doniesieniem o czarnej wiewiórce (Sciurus vulgaris) we wsi Złota (gm. Czchów, woj. małopolskie). Wiewiórkę pospolitą o ciemnym umaszczeniu obserwowałem w tej miejscowości (kwadrat 14PE) w zeszły piątek. Miejscowość jest położona w dolinie na granicy Pogórza Wielickiego i Ciężkowickiego.
Takie wiewiórki widywałem w Beskidach wielokrotnie, także w mojej okolicy. Nie uważam jednak, aby w tym regionie czarnych wiewiórek było więcej niż rudych. Nie prowadziłem względem tego statystyk z moich obserwacji. Zdaje mi się, że poza rudą i czarna odmianą „wiewióra” istnieje jeszcze jakaś forma pośrednia.
Czekam na rozwiązanie mojego projektu monitoringu ssaków drapieżnych Równiny Radomskiej. Na razie generowanie utkwiło w martwym punkcie ze względów finansowych. Pozostaje mi tropienie drapieżników na południu kraju.
4 marca owego roku obserwowałem we wsi Stronie w okolicach zabudowań mieszkalnych z pewnej odległości brunatną wiewiórkę, miała rudy grzbiet (14 Ra). Czarną wiewiórkę obserwowałem na Pogórzu Wiśnickim na skraju lasu (niedaleko Lipnicy Murowanej, 14 Pd) 12 marca. w miarę możliwości będę kontynuował różne dochodzenia zoologiczne.
Czy ta różnorodność wiewiórek z Karpat ma jakąś przyczynę w genetycznym zróżnicowaniu. te wszystkie czarne, rude, brunatne, granatowe mają jakieś przełożenie z populacji? Piszę teraz pracę o pewnym zwierzęciu, u którego coś zaobserwowano i czy te wiewiórki o różnych kolorach to wynik wysokiej różnorodności genetycznej populacji gatunku z Karpat. Czy istnieje coś tutaj takiego jak cryptic diversity? Bo chyba to nie defekty czy brak prawidłowych alleli?
posted: Tomasz Q. Pietrzak, Gnhi notes: 04. kwietnia 2013.