Gdybać możemy. To że w bazie nadal dzieją się rzeczy którymi rząd amerykański nie chce się przed nikim chwalić wskazują już same wspomniane wyżej dekrety prezydenckie, ale to może być to wszystko (niekoniecznie związane z UFO).

A jaki kraj chwali się tym, co się dzieje w bazach wojskowych? Spróbuj się dowiedzieć co się dzieje w pierwszej, lepszej polskiej bazie, życzę powodzenia i żeby nie rozstrzelali na rogatkach.

Dla wszystkich zainteresowanych polecam obejrzeć te materiały:

http://www.youtube.com/watch?v=EdwK_0pv ... ature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=ykMgDLMr ... ature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=9LSTiebf ... ature=plcp

Fajne, ciekawe, ale nic nadzwyczajnego nie odkryli. To że się buduje nowe hangary, to nic nadzwyczajnego. Jakieś światło pozycyjne, ot, światło pozycyjne samolotu itp. A że widziano spadek, to nawet ja mogę powiedzieć.

Co nie znaczy, że nad czymś w tym stylu tam się nie pracuje. Raczej skłaniam się ku temu, co mówił jeden z mężczyzn. Pracuje się tam nad samolotami bezzałogowymi.

Jeden mówi że pracują nad samolotami , drugi że trzymają tam pozaziemskie statki trzeci że wykorzystują do badań obcą technologię czwarty że mają tam obce istoty Jak to wszystką ogarnąć nie da rady , jak tu wywnioskować kto mówi prawdę , Bardzo ciężko .

Co prawda to prawda Formułki o "tajemnicy dla ochrony obronności państwa" czy tym podobne nie muszą z miejsca oznaczać że mamy do czynienia ze spiskiem rządu przeciw narodowi czy też ufokami w lodówkach, facetami w czerni i latającymi spodkami. Życie trochę się jednak różni od "Archiwum X" a ludzi zawsze pociągają teorie spiskowe . Faktem jest że Strefa 51 budzi dużo kontrowersji, krąży wiele relacji o różnej wiarygodności i ciężko powiedzieć w tej chwili co tak naprawdę się tam dzieje (względnie działo), ale to że amerykańskie wojsko o tym gadać nie chce nie jest aż tak dziwne jak mogłoby się wydawać, co trafnie kolega SWAT zauważył. Prawda jest taka że od wojny w Wietnamie US Army i media serdecznie się nienawidzą a wszelkich ciekawskich (w tym m.in. ufologów) wojsko zwykło traktować jako awangardę węszących sensacje pismaków...

A gdyby to wszystko co mówią okazało się zwykłą bujdą odwróceniem uwagi od czegoś czego ludzkość w ogóle bierze pod uwagę ,
Może dlatego z taką chęcią mówią o obcych i śmieją się nam prosto w twarz

Stany chcą by ludzie myśleli że to UFO .
Wtedy nikt się nie obrazi że robią tam rakiety .... xD

Nie koniecznie rakiety, ale bo ja wiem nowy sprzęt lotniczy, radary, wyposażenie i uzbrojenie. Żeby było tajne niekoniecznie musi pochodzić od Obcych .

Ale po co? oni Amerykanie jak mają tak silną armię że mogą sobie wybrać kontynent i go zniszczyć ot tak, chyba że sie szykują na wojnę z całym światem. to jest trochę bez sensu , jak przecież już rozdają myśliwce za darmo , tu chodzi o coś z wyższej sfery , po co mają stawać w miejscu jak mogą dalej się wspinać .

Silna armia, silną armią ale na wypadek wojny, choćby nawet z Chinami dobrze mieć nieznanego nikomu asa w rękawie (lub jeszcze lepiej kilka) którym można przywalić tak żeby przeciwnikowi się wszystkiego odechciało. Ruscy do dziś na wypadek wojny atomowej trzymają w podziemnych magazynach parę tysięcy czołgów T-34 i T-55 żeby jak po atakach jądrowych padnie cała elektronika i wszystkie dzisiejsze czołgi będą się nadawały na złom wyjechać nimi na luzie i urządzić sobie przejażdżkę choćby do Paryża. Lepiej mieć i nie potrzebować niż nie mieć i potrzebować.

Może i racja ale jeśli tam robią broń to kto będzie wiedział jak jej użyć skoro to jest tak tajne że prawie nikt o tym nie wie
hmmmm.... tam się dzieje dużo więcej , dawajcie przykłady mogą być nawet tak dziwne że aż niemożliwe , burza mózgów...

To proste, oprócz broni szkolą tam tajny oddział który potrafi się nią posługiwać.

W google map widać lotnisko i coś jakby przedłużony pas startowy biegnący przez jezioro.
O ile dobrze pamiętam promy kosmiczne mogły lądować tylko na odpowiednio długich pasach, w kilku bazach wojskowych USA były takie przedłużone pasy do awaryjnych lądowań (gdyby prom nie mógł wyglądać na lotnisku w centrum kosmicznym). Jednak bazy 51 nie ma na żadnej liście awaryjnych lotnisk promów.
Poza tym w porównaniu z innymi pasami awaryjnymi ten i tak jest długi.

Przy okazji, skoro była już tu poruszana tajemnicza baza na Australii, dorzucam Chińczyków i ich instalacje na Gobi.

http://gadzetomania.pl/2011/11/15/co-ch ... ku-pustyni

Ciekawe, szczególnie to z Gobi.
Czytałem w "Historii bez cenzury" Hausdorfa (tego od "Powrotu smoków") o szeregu incydentów z końca lat 60. i początku 70. związanych z UFO nad Rosją, Mongolią i Chinami (to nie były byle miki, chodziło o zaginione samoloty również wojskowe, nieudane próbami strącenia niezidentyfikowanych obiektów przez baterie przeciwlotnicze, itp a Ruscy nie lubią jak ktoś im takie wałki robi ) które doprowadziło do nalotu największej armady powietrznej od czasów 2WŚ (oczywiście mowa o samolotach radzieckich) na obszar położony 1000 km na północ od Ułan Bator w kwietniu 1970 r co z kolei prawie doprowadziło do wojny z Chinami i pociągnęło za sobą śmierć setek Mongołów i Chińczyków. Nikt nie wie co wtedy zbombardowane, autor pisze o relacjach z drugiej ręki opisujących podziemne bazy (niby tych NOLi) i obiekty podobne do piramid.
Ile z tego prawdy ciężko orzec, ale przytaczam bo nasunęło mi się to po obejrzeniu tych zdjęć.

Mam książkę, też czytałem. Pan Hausdorf ma tendencję do wymyślania, ciekawe czy w ogóle w ów tereny się w ogóle wybrał na wywiad środowiskowy. Taką fantastykę sam jestem w stanie wymyślić.

Przegrzebałem Internet, znalazłem kilka ciekawych miejsc na świecie. Jak ktoś lubi takie rzeczy, to niech googluje:

- Mezhgorye (Rosja)
Mezhgorye to zamknięte miasto w Republice Baszkirii, w Rosji, nieopodal najwyższego szczytu Uralu - góry Jamantau. Miejsce to z zewnątrz nie jest niczym szczególnym - kilka niewielkich budynków. Jednak to co jest pod ziemią, zdziwi niejednego - znajduje się tam rosyjski bunkier dowodzenia wielkości Waszyngtonu.

- RAF Menwith Hill (Wielka Brytania)
RAF Menwith Hill jest największą stacją monitorowania elektronicznego na świecie. Baza położona jest na obrzeżach Harrogate i jest prawdopodobnie połączona ze szpiegowską siecią ECHELON. Oficjalna nazwa jednostki jest myląca, gdyż faktycznie RAF Menwith Hill prowadzone jest przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Cała baza to tak naprawdę jeden wielki monitoring. Jeśli coś niepokojącego dzieje się na świecie, RAF wie o tym jako pierwszy.

- Tajne Archiwa Watykanu (oraz podziemia itp.)
Watykan - małe państwo schowane w sercu Rzymu, jest siedzibą najwyższych władz Kościoła katolickiego. To właśnie tu znajdują się Tajne Archiwa Watykanu, które gromadzą wszelkie najistotniejsze dokumenty, akty, pisma związane ze Stolicą Apostolską. Archiwa do późnych lat XIX wieku były ściśle tajne - dostępne tylko i włącznie dla osób z Watykanu. W 1922 roku, po akceptacji papieża Benedykta V, zostały udostępnione dla naukowców. Obecnie pracuje tu około 1500 badaczy z całego świata, jednak zwykły turysta nie ma nawet najmniejszych szans na zwiedzenie obiektu.

- Metro 2 (Moskwa, Rosja)
Moskiewskie metro jest największym i najpiękniejszym tego typu obiektem na świecie. Niektóre stacje przypominają pałace. Wnętrze zdobią rzeźbione łuki oraz misterne żyrandole. Jest to potężna maszyna, z której rocznie korzysta ponad 2,5 mln pasażerów. Niewielu jednak wie, że oprócz tradycyjnej siatki połączeń, jest także drugi, tajny system tuneli łączący Kreml z siedzibą KGB i innymi organizacjami państwowymi. Metro-2 określane także jako D-6 składa się z trzech linii i w całości jest niedostępne dla zwykłych śmiertelników.

- Pine Gap (Australia)
Pine Gap to tajna baza Stanów Zjednoczonych położona w pobliżu Alice Springs, w Australii. Zapewnia obszarowi Azji i Bliskiego Wschodu sygnały wczesnego ostrzegania w przypadku startów rakietowych. W kompleksie pracuje około 800 osób. Tajne instalacje budzą od lat wiele sensacji wśród Australijczyków.

- Bohemia Groove (Kalifornia, USA)
Co roku, około 1500- 2000 członków światowej elity zbiera się tutaj wysłuchując przemówień i wymieniając doświadczenia. Wszystko to jest pod patronatem Watykanu, który w tym właśnie miejscu podaje plany działań zmierzających do Nowego Porządku Świata, znanego jako New World Order - NWO.

- Room 39 (Pjongjang, Północna Korea)
Tajna organizacja, zajmująca się szmuglowaniem narkotyków, podrabianiem pieniędzy i tym podobnymi sprawami.

Co do Hausdorfa masz sporo racji . Też zauważyłem, że lubi w książkach naginać fakty do swoich teorii zwłaszcza jeśli chodzi o UFO, chociaż w niektórych miejscach o których pisał osobiście był, raczej nie na Gobi ale...
Nawet w "Powrocie smoków" który sobie przypominałem przez wakacje (ogólnie książka bardzo mi się podoba i zawiera dużo ciekawych relacji w tym wiele nowych zaczerpniętych z różnych mediów i to jest spoko) znalazłem jedną taką którą już dawno ogłoszono jako oszustwo (tą z dinozaurem pożerającym nosorożca ze zdjęciem które okazało się fotomontażem) i drugą z atakiem krakena na rozbitków z zatopionego statku brytyjskiego która wprawia mnie w konsternację - relacja prawie że identyczna z tą szeroko znaną z HMS "Britanica" różni się tylko nazwa statku, nazwiskiem świadka i tym że statek zatopili Japończycy (ale na południowym Atlantyku! i jeszcze pozwolili załodze zejść do łodzi ratunkowej co też było dla nich raczej nie typowe). Wydaje mi się że umieszcza w swoich książkach relacje cytowane przez inne pozycje ale ich zbytnio nie weryfikuje, chociaż widać po bibliografii że dużo czasu poświęcił ich wyszukiwaniu.

Wojtas napisał ;,, Może i racja : ale jeśli tam robią broń to kto będzie wiedział jak jej użyć skoro to jest tak tajne że prawie nikt o tym nie wie
hmmmm.... tam się dzieje dużo więcej , dawajcie przykłady mogą być nawet tak dziwne że aż niemożliwe , burza mózgów... ""

Żołnierze odchodzą do lamusa ... po co komu armia , skoro jeden pocisk może burzyć miasta .

Tak jest teoretycznie; głowice jądrowe, wodorowe, itd, to broń czasów zimnej wojny. Teraz nikt kto takie pociski ma, nawet takie świry jak Iran czy Korea Północna, nie jest na tyle głupi żeby ich użyć bo do gwarantuje natychmiastowy odwet i samobójstwo. Dziś liczy się miniaturyzacja i selektywność, fakt również automatyzacja, ale roboty i komputery tak szybko żołnierzy nie zastąpią, lekcję poglądową na ten temat dostali Amerykanie w Afganistanie i w Iraku.
Dlatego ja jeśli bym miał obstawiać co może się dziać w Groom Lake postawił bym na coś związanego z inwigilacją, obserwacją, namierzaniem, itp.

Racja .
Alem i tak nie uważam , żeby było tam Ufo .
Może nowe technologie do zwalczania terroryzmu , itp .

Chyba do wyłudzania ropy.
USA od zakończenia II WŚ ciągle toczy wojny, Korea, Wietnam, Irak, Afganistan żaden z tych krajów nie zagrażał zbytnio USA ale miał coś co USA chciało, przeważnie była to ropa.

A więc, co miał Wietnam, Afganistan i Korea?

Jest napisane przeważnie ropa .

Wietnam i Afganistan jakieś złoża ropy mają, a Korea miała dostęp do złóż morskich gdyby je zagarnęła to tylko dla siebie i ZSRR a USA nie mogło na to pozwolić.

Ropa, ropą ale chodzi też o wpływy w określonych regionach świata. Taki Afganistan, dziura, zero, nawet jeśli jakieś surowce by mieli to nie opłaca się wydobywać, dziesiątki plemion tylko patrzące żeby sobie do gardeł skoczyć ale od setek lat wszyscy chcą nad nim kontrolę przejąć Ruscy, Anglicy teraz Amerykanie. Ponieważ mając tam wpływ jednocześnie możesz wpływać na Indie, Pakistan, Chiny....
Ale trochę chyba zeszliśmy z tematu....

Wietnam i ropa... Tia...

Wracając do tematu, wikipedia ładnie podsumowuje to, co do tej pory z Strafy 51 wyszło.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strefa_51
Wątpię by, od tak sobie, się przekwalifikowali na statki powietrzne obcych, i żeby było ich aż 9, jak twierdził Lazar.

Edit:
Taka ciekawostka:
- http://www.npn.org.pl/?p=6908
- http://www.npn.org.pl/?p=6687

Z Lazarem jest ten problem że nie ma nawet dowodów że ukończył uczelnie o których mówi bo nie ma go na listach absolwentów, mówi że to konspiracja przeciw niemu ale tak każdy może powiedzieć...
Dziewięć, rzeczywiście sporo zwłaszcza o za Roswell z terenu USA słychać było chyba o jednej katastrofie (a wokół Roswell też jest tyle kontrowersji i nawet jeśli coś w nich jest to mamy i tak do czynienia z rozwalonym wrakiem, raczej trudnym do użytku).
To że mogą wykorzystywać rozwiązania z wraków UFO w np. samolotach wojskowym czy innym sprzęcie to jedno, ale żeby latać spodkami to rzeczywiście dość mało realne jak dla mnie...

Podobno w miejscu gdzie powstała Strefa 51, kiedyś zderzył się z ziemią pojazd kosmitów. Nie do końca wiem czy to prawda, ale czytałam właśnie o tym, że ludzie oglądali ten pojazd. Myślę, że ludzie mogli by eksperymenty z Obcymi, przecież to jest bardzo ochraniane miejsce. Nawet tego na mapie nie ma. Tam pewnie dzieją się dziwne rzeczy. Jeszcze były pracownik w bazie Bob Lazar wszystko zaczął wyjawiać, że pracował przy statkach kosmitów. I jeszcze ta grupa Majestic-12. To jest podejrzane. Chyba najdziwniejsze miejsce na ziemi...

Jak już obgadaliśmy wyżej Lazara mimo wszystko ciężko brać za wiarygodne źródło informacji bo na dobrą sprawę nie ma żadnych fizycznych dowodów na poparcie swoich rewelacji a w wielu miejscach to co mówi nieszczególnie pokrywa się z rzeczywistością. Co do grupy Majestic-12 to większość materiału dowodowego jaki zgromadzili ufolodzy na ten temat (przede wszystkim "oryginalne" dokumenty ze stempelkami Top Secret) okazał się sfałszowany...

http://strefatajemnic.onet.pl/newsy/inc ... mici/8n8jb

Roswell , kolejny trop .