Kryptozoologia
 
Obecny czas: 25 Lis 2024, 17:52

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 36 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 23 Wrz 2008, 23:24 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 23 Wrz 2008, 22:53
Posty: 3
        Witam. Moja relacja nie pojawiłaby się tutaj gdyby nie pewien fakt. Przedstawię go jednak na końcu by nie tworzyć chaosu. Fakt miał miejsce jakies 3-4 lata temu, mimo to został w mojej pamięci. Pisze relacje po raz pierwszy.
         Było to latem, wieczorem ok godziny 20 ( z tolerancją 30 min. w obie strony). Jak zwykle biegałem, średnio do przebiegnięcia ok 5 km. W pewnej chwili w odleglości kilku metrów, przed sobą zauważyełm zwierze, przechodzące/przebiegające przez polną drogę (dla uściślenia droga wiodła wśród pól zboża). Fakt ten mnie szczerze w pierwszej chwili nie zaciekawił, wszak często jakieś zwierzaki widywałem. Często przy drodze kręcily sie zające, sarny, czasami spotkalem psa, czy rzadziej lisa. Więc nie zwróciłem, aż tak na to uwagi, biegłem przed siebie. Rozkoszujac się przyrodą :D z ciekawości spojrzalem w bok (zwierze było juz po prawej stronie, na poboczu drogi było do zbóż jakies 2 metry szerokiego pasa trawy) aby przyjrzeć się czy to lis czy też zając (przemknęło przez glowe mi to, że na lisa miało za duże uszy, a na zająca za małe wymiary). Zdziwiłem się gdy przez sekunde przyjrzałem sie zwierzakowi, nim zniknął w zbożu.
        Miał ok. 50 cm wysokości, trochę więcej długości. Twarz podobna do lisiej - sierść gruba, ruda. Długie uszy, nie pamiętam dokladnie, ale coś pomiędzy lisimi a zajęczymi. Tutaj mozna by to dorzucić do relacji o chorych lisach, ale jest jeszcze fakt poruszania sie: ono na pewno nie poruszało się jak jeden z psowatych. Lisy widywałem kilkakrotnie. Ale dlatego porównuje te zwierze do kangura, że przypominało z chodu zdecydownie bardziej kangura, niż lisa, i miało postawę kangura. Ogon raczej "lisi" dla zaznaczenia. Sam sie zastanawiałem długo co to jest. Minusem mojej relacji (prócz odosobnionego wypadku jak sądze) jest fakt krótkotrwałego widzenia istoty. Nie mogłem dokladnie się przyjrzeć. Więc wnioski są dwa: albo widziałem chorego lisa (czy z mutacją genetyczną) i widząc go przez chwilę mogłem niezbyt dokladnie go widzieć dopowiedziałem sobie co nieco - a raczej mój umysł.(odl. 2 metry ale działo się to szybko), albo faktycznie widziałem niezwykłą istotę.
        A przypomniałem sobie o fakcie (i to mnie pociągnęło do napisania relacji) gdy ojciec opowiedział mi o dziwnym zwierzęciu, które przebiegło mu drogę przed samochodem i omal jego nie potracił (w sumie to szkoda dla nauki;) )  Jadąc polną drogą przy zmierzchu z predkością ok. 20 - 30 km/h przed samochodem zauwazył dziwnego zwierza. Jako, że zdarzyło się to drugi raz w przeciagu kilku lat to opowiedział mi o tym. Ojciec nie jest zwolennikiem jakichś niezwykłych teorii, czy pewnie kryptozoologii też, ale mimo to, zadziwił go ten fakt.
        Zwierzak był wielkości dużego psa (mniejszy od owczarka niemieckiego, większy od lisa). Z wyglądu najblizej mu, jak ojciec mowił do borsuka chyba, z psim owłosionym ogonem. Poruszał sie na 4 łapach. Nic więcej nie wiem w sumie, ale być może ktoś coś podobnego spotkal, albo może wie co to za zwierzę mogło być. Mimo to znam się troszke na zwierzętach i nic mi do glowy nie przychodzi, a w tym wypadku nie może być mowy o przewidzeniu (Ojciec jest racjonalista, a o fakcie nie mowiłby gdyby nie był pewny, fakt zdarzył się 2 raz). Jeszcze jedno. Nie wiązać, ew. zwierzaka którego widziałem ze zjawiskiem chupacabras. Z tego co wiem w okolicy nie było żadnych dziwnych zgonów zwierząt. Temat zacząłem bo być może ktoś w Polsce też się spotkał z czymś podobnym, i być może lepiej sie przyjrzał. Albo też ma ktoś wyjaśnienie (gigantyczna wiewiórka nie wchodzi w grę ;)  )  Ok to tyle.

Tekst edytowałem ponownie. Jak sądzę (może się mylę?) upomniał mnie administrator forum. No cóż faktycznie błędów było co nie miara. Ale moim celem nie było pisanie pracy literackiej czy też naukowej. Proszę o wyrozumiałość, ponieważ pisałem tę relację ok godziny 2:00, więc PÓŹNO. Niemniej jednak dostosuję się do wymogów, i zgodzę się, że zasady pisowni w internecie TEŻ OBOWIĄZUJĄ. Mam nadzieję, że teraz tekst jest bardziej czytelny.


Ostatnio edytowany przez HARDCORE1125, 24 Wrz 2008, 16:10, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 24 Wrz 2008, 09:26 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
To teraz popraw orty i wprowadź akapity... Tego sie czytać nie da. ;/


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 24 Wrz 2008, 19:16 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Myślę że to był po prostu lis albo bardzo stary wyleniały lis.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 24 Wrz 2008, 21:57 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
Na moje to to mógł być jakiś bezpański pies.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 25 Wrz 2008, 10:47 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Paź 2007, 19:19
Posty: 336
Miejscowość: Wrocław
A na moje to Miś Koralgol, idąc tym tropem musimy zapytać czy miał parasolkę, kapelusz czy może okulary?
Ludzie, bez obrazy, ale ja bym wolał np zapytać o pare rzeczy przed wydaniem opinii.

W pobliżu były jakieś bagna/małe zbiorniki wodne?
Maść tego czegoś?
Widziałeś pysk bliżej? Mógłbyś jakoś go przedstawić obiektywnie?
Czy na pewno nie jesteś w stanie określić jakiegoś swojego kandydata na to coś?
Czy twój ojciec też mówił coś o jego dziwnej posturze?

PS. Nie jestem adminem, jestem szaraczkiem, jak ty. ;-)

@down:
Chyba się nie zrozumieliśmy, co?


Ostatnio edytowany przez Mangel, 28 Wrz 2008, 15:49, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 28 Wrz 2008, 12:02 
Początkujący
Początkujący
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Lip 2008, 07:32
Posty: 22
Miejscowość: Racibórz
Jak dla mnie to był jenot...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 01 Paź 2008, 19:52 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 23 Wrz 2008, 22:53
Posty: 3
Hmmm... no fakt jako, że to był incydent niesie ze sobą zbyt dużo niejasności. Jak wpadne na jakiś trop to dam znać, może sprawa się wyjaśni. Ale kundel to raczej nie był, chyba, że brzydki z czarnobyla  :mrgreen:


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 03 Paź 2008, 12:07 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 18 Lip 2008, 08:14
Posty: 252
Ostry popieram Twoje zdanie. Pewnie jenot, łatwo pomylić ze względu na charakterystyczny wygląd chorym psiakiem:)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 05 Paź 2008, 08:09 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Z opisu wynika, że to stara, szacowna polska kryptyda która występuje tylko w Polsce i możemy być z niej dumni. To lisaj, czyli liso-zając. Stworzenia te widywano już dawniej ale nasilenie jego występowania nastąpiło na przełomie lat 70-tych i 80-tych, głównie w Puszczy Kampinoskiej. Spotykali je tam grzybiarze, myśliwi, leśnicy. O sprawie pisano licznie w gazetach, mówiono o niej też w audycjach radiowych czy telewizyjnych, historia była głośna. Wypowiadali się liczni świadkowie, porobiono zdjęcia tropów stworzenia, były zebrane jakieś próbki sierści. Udało się zrobić nawet jakieś zdjęcia, niestety niskiej jakości, czarno-białe. Przynajmniej kilka osób twierdziło, że stworzenia te poprzegryzały im opony w samochodach. Stwory te wyglądały jak bardzo duże lisy z zajęczymi uszami i poruszające się w zajęczy sposób, takim jakby zajęczym kicaniem (stąd odpadają tłumaczenia o chorych lisach, jenotach, borsukach itp). Stąd nazwa liso-zając, ustalona później na lisaj. Nie była to oczywiście jakaś karykaturalna krzyżówka lisa z zającem, tylko stworzenie które możnaby w ten sposób najlepiej opisać aby dać jakieś wyobrażenie o nim. Same stwory sprawiały wrażenie sprawnych, pewnych siebie i nieco agresywnych (te pogryzione opony itp). Wszystkiego już dokładnie nie pamiętam, sprawa z czasem ucichła. Jak ktoś ma cierpliwość, na pewno da się odnaleźć artykuły w rocznikch gazet z lat tak gdzieś 1978-1984. Biblioteki czekają...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 05 Paź 2008, 08:40 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Lip 2007, 20:55
Posty: 891
powiem ci, że też o tym pomyślałem, ale jakoś mi się nie chciało wierzyć, że po tylu latach powrócił Polski rodowity lisaj :)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 07 Paź 2008, 14:35 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Lip 2007, 20:55
Posty: 891
a możę to poprostu była ............ sarna/ koziołęk? mają długie uszy, są niezbyt wysokie , ale skoro mówisz,że często spytkałeś tam tego typu zwierzęta to byś ich chyba nie pomylil.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 24 Lis 2008, 13:49 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 22 Lis 2008, 23:59
Posty: 4
Lisaj? Raczej królis. Z taką nazwą spotkałem się pod koniec lat 80. Cała Polska zresztą wtedy huczała od opowieści o królisie (miał być to eksperyment genetyczny, czy coś w tym gatunku...). Ciekaw jestem co się stało z tym zwierzęciem. Czy to był fake czy rzeczywiście jakieś nieznane zwierzę? Może jakiś import?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 10:50 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 07 Sty 2010, 20:53
Posty: 22
Wypowiedź z września 1990

"Chyba telewizja nadała pierwszą wiadomość, że w Puszczy Kampinoskiej pojawił się dziwny zwierz, mieszaniec, taki lisozając. Następnie odbył się wywiad z chłopcem, który miał tego zwierza widzieć. Za parę dni – może pierwszego, a może drugiego sierpnia – telewizja podała, że to zwierzę przegryzło przewody hamulcowe w samochodzie postawionym obok lasu" (Janusz).

"Ja słyszałem, że przegryzł tłumik" (Piotr).

"Pamiętam, że gazety opublikowały zdjęcie tego zwierzaka i że miał je zrobić turysta z Katowic. Wszystko to działo się w lasach kampinoskich" (Janusz)"


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 11:29 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 23 Gru 2009, 08:27
Posty: 117
Miejscowość: Kraków
Jenot odpada  z powodu że nie ma rudej sierści.Oraz posiada  on bardzo krótkie uszy które nie pasują do opisu podanego przez świadka.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 13:04 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 20 Gru 2005, 15:16
Posty: 220
Miejscowość: Wrocław
Kolor sierści można jakoś wytłumaczyć. Jenota raczej dyskwalifikują jego krótkie uszy. A może to był fenek? Długie uszy, rudawa sierść no i jak biegnie to może sprawiać wrażenie skakania ;) A tak serio to jeśli nie był to pies (nasze burki mieszańce wyglądają czasami wręcz kosmicznie) to pewnie jakieś zwierzę egzotyczne - uciekinier z hodowli. Fakt, że widywane jest przez pewien czas a potem ani słychu ani widu sugeruje, że zostało złapane albo padło. Gdyby jakaś populacja nieznanego gatunku zasiedlałaby określony teren to obserwacje zdarzałyby się przez długi czas. W końcu znaleziono by tropy, ślady, sierść, odchody itp. czy nawet kości. A tu nic.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 15:34 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 07 Sty 2010, 20:53
Posty: 22
fenek to bardzo dobre wytłumaczenie, a poprzegryzać kable samochodowe mogło inne stworzenie np. łasica


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 17:54 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 23 Gru 2009, 08:27
Posty: 117
Miejscowość: Kraków
Ale fenek jest bardziej złocisty a nie rudy.No i rzadko  wychodzi w dzień.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 19:15 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 07 Sty 2010, 20:53
Posty: 22
no tylko że HARDCORE1125 napisał że biegał ok. godz. 20, więc mogło już się ściemniać, a wtedy nie widać już tak dokładnie koloru, zwierz mógł być też po prostu brudny i przez co był ciemniejszy 


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Sty 2010, 19:24 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 23 Gru 2009, 08:27
Posty: 117
Miejscowość: Kraków
Ciemniejszy a nie rudy. :!:


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 22 Sty 2010, 07:55 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 07 Sty 2010, 20:53
Posty: 22
aha przepraszam ^^' źle przeczytałam


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 20 Lip 2012, 20:23 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 20 Lip 2012, 20:12
Posty: 2
Witam!!
Dzis w godzinach przed poludniowych jadac trasa golub dobrzyn-rypin przebieglo mi przed maska dziwne zwierze... bieglo jak krolik ale wygladalo jak lis, ogon raczej cienki i dlugi. Po powrocie usiadlem przed kompem i znalazlem to forum opis mi odpowiada szczegolnie porownanie do kangura! Tak wlasnie to zwierze bieglo niby na czterech lapach ale tyl znacznie nizej niz przod. Kiedy mnie zobaczyl ruszyl "z kopyta" szybciej przebieral tylnymi lapami. Czyzbym widzial królisa?? nigdzie nie ma zdjec? pozdrawiam serdecznie


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 20 Lip 2012, 20:55 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 Mar 2011, 17:45
Posty: 564
Miejscowość: Gdynia
Widzę, że mamy kolejnego archeologa na forum... Mógłbyś podać bardziej dokładny opis.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 20 Lip 2012, 21:08 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 20 Lip 2012, 20:12
Posty: 2
Dokladny to ciezko poniewaz zwierze przebieglo mi przed maska... jak gdyby zaniedbany lis uszy zajaca i nie biegal jak zwykla czworonogi, raczej odpychal sie tylnymi lapami i podpieral przednimi. To nie byl napewno lis napewno!


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 21 Lip 2012, 13:45 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 26 Cze 2011, 17:20
Posty: 25
Miejscowość: Tułowice
sikora a skąd jesteś??

Ja tez ostatnio widziałem koło domu jak jakieś dziwne zwierzę zabiera kurę z kurnika, niby podobne do lisa ale miało jakieś czarne pasy na ciele i ogólnie wiele nie widziałem bo byłem dość daleko a zanim zdążyłem podejść do uciekło. Ogólnie na wsi ludzie często widzą ostatnio dziwne lisy jak by jakieś mieszance . A jak wiadomo ludzie na wsi na kilometr rozpoznają lisa.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 22 Lip 2012, 19:01 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Gru 2011, 17:20
Posty: 260
Strefa grozy
Jak sam przyznałeś byłeś daleko i niewiele widziałeś, więc zwierze mogło ci się wydać dziwne. Zdarza się tak często, gdy widzimy stworzenie tylko przez krótką chwilę, a nasza świadomość domawia sobie później poszczególne cechy.
Jeżeli napastnik wyniósł tylko jedną kurę, a reszta została nie ruszona, to bardzo prawdopodobne, że mógł to być tchórz, ale lisa oczywiście też nie można wykluczyć.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 23 Lip 2012, 10:59 
Doświadczony
Doświadczony
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Maj 2011, 11:40
Posty: 762
Miejscowość: Okolice Tarnowa
Ja też widziałem przez ostatnie dwa dni według mnie dziwnego zwierza jak biegł gioł się we wszystkie strony nienaturalnie i miał obleśną sierść widywałem go o zmroku , wyglądał jak zwierz nie z tego świata a za dnia okazało się że to cuś łasicowatego, umysł płata figle :).


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 26 Paź 2012, 08:19 
Nowa krew
Nowa krew
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Paź 2012, 13:52
Posty: 6
Chociaż temat założono dawno, to przed paroma miesiącami pojawił się nowy post. Nie zaciekawiłoby mnie w tym wszystkim nic, gdyby nie fakt, iż pochodzę z tamtych okolic, a na linii Golub-Dobrzyń, Brodnica, Rypin kręciło się zawsze wielu ludzi opowiadających ze szczegółami o różnych dziwnych zjawiskach, bądź też stworzeniach. Taka okolica... lecz to na temat Górzna jeden z bardziej znanych polskich ufologów napisał bardzo ciekawy artykuł (poszukajcie czegoś o UFO w Górznie). W dodatku był to incydent opisany przez profesora fizyki. Pamiętam też, że jakieś osiem lat temu w okolicy pisano o wilkołaku, który miał wymordować całe stado krów. Zdjęcia te również były do znalezienia w sieci. Dziwne istoty "przebiegające przez drogę" od lisajów bo nadnaturalne psy to norma tamtych stron.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 20 Sty 2013, 12:56 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
No kurde, tom pechowa kobieta. Od lat mieszkam w tym regionie i ani jednego nadnaturalnego psa nie widziałam.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 22 Sty 2013, 13:07 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 07 Gru 2012, 11:41
Posty: 28
Morze krzyżówka lisa z wilkiem.
Albo kulawy lis,jego sposób mógł wydać się zajęczy.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Psowate z Polski (kujawy)
PostWysłany: 18 Lut 2013, 12:50 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 17 Cze 2008, 13:23
Posty: 40
Lis może krzyżować się z wilkiem?


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 36 posty(ów) ] Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group