Keron, z czałym szacunkiem ale Twój tekst pokazuje że nie masz zielonego pojęcia o istocie nauki. Takie pseudonaukowe stwierdzenia, dyletanckie rozważania wprowadzają tylko zamęt i mieszają w głowach młodych kryptozoologów. Po kolei:
[jeśli chodzi o prawa fizyki..to okazuje się , że my jako cywilizacja dopiero raczkujemy, wiec ciężko nam mówić o możliwym i niemożliwym]
-
co się okazuje? Jak to raczkujemy? Na podstawie czego tak uważasz? A może masz jakieś porównania z innymi cywilizacjami? Skoro dopiero raczkujemy to co jest normą? Jaki poziom cywilizacji uznasz za zaawansowany?
[ Co chwilkę obalamy jakąś doktrynę naukową, uznana jako pewnik:)]
– w nauce nic nie jest pewnikiem. Nie ma prawd ostatecznych. Wiedza oparta na nauce podlega nieustannej weryfikacji i poprawianiu. Tak więc naturalną rzeczą jest to że stare hipotezy i teorie, w obliczu nowych odkryć, zastępowane są nowymi.
[ Nadal nie potrafimy zrozumieć wzorów Einsteina, no może zrozumieć jeszcze jakoś idzie..ale ze stosowaniem...chym brakuje nam paru wieków:))]
– jesteś fizykiem teoretycznym ze specjalizacją fizyki kwantowej? Przyznam, że ja nie rozumiem, jak to określiłeś, wzorów Einsteina, pozostawiam to fachowcom.
[ Naukowcy dawali sobie uciąć obie ręce i nogi, że w pewnych środowiskach na ziemi nie może istnieć życie..wszak wszelkie prawa temu przeczą...i co z tego że przeczą, to NASZE prawa nie natury..a ona akurat z nich drwi.]
– Bzdura. Typowy pseudonaukowy bełkot. Podaj jeden przykład twierdzenia jakiegoś naukowca, że coś absolutnie nie może istnieć. Hipotezy naukowe są kreowane w oparciu o aktualne dane. Żaden prawdziwy naukowiec nie da sobie ręki uciąć za jakąś teorię ponieważ wie, że może ona ulec weryfikacji. No chyba że to jest pseudonaukowiec który wszystko z góry wie, a swoją wiedzę opiera na przypuszczeniach i cytatach ze świętych ksiąg. No i oczywiście wszyscy którzy się z nim nie zgadzają to oszuści i należą do spisku naukowców.
[Dinozaury jakie były wg. szanownych naukowców ..wielkie, powolne, ociężałe, oblepione mięchem i nadmiarami skóry. Wszak natura nie ma prawa zrobić z nich szybkich, zwinnych myśliwych..o nie..tak przecież wg. wszelkich badań i dowodów orzekli wszechwiedzący naukowcy, którzy uczą naturę co powinna a co nie]
– skąd ten sarkazm? Gdyby nie „szanowni naukowcy” nasza kultura byłaby na poziomie kamienia łupanego. Wśród dinozaurów były ociężałe zwierzaki jak i zwinne drapieżniki. Różnorodność form to osobny temat, nie można tak uogólniać. Jeśli naukowcy, jakieś 50-100 lat temu uważali że dinozaury (które?) są ociężałe to tylko dlatego, że ówczesna badania, bardzo fragmentaryczne, na to wskazywały.
[A co tam, nauczą Naturę praw fizyki i zmuszą do stosowania ]
- Podaj choć jeden przykład gdzie naukowcy chcą nauczyć Naturę praw fizyki.
[dodam: dopiero kiełkujących praw: ]
- wyjątkowo beznadziejne stwierdzenie. Zdaje się, że nie wiesz co to są prawa fizyki skoro piszesz o ich kiełkowaniu. Prawa fizyki nie powstają, one są odkrywane. Acha, i istnieją w całym wszechświecie, takie same wszędzie. To podstawowa wiedza. Ech…
[Można mnożyć przykłady gaf naukowców, które były pewnikami]
– nie gafy tylko błędne hipotezy. Tak jak pisałem, oparte na aktualnych badaniach. Poza tym każda teoria przechodzi przez etap recenzowania w czasopismach naukowych lub na konferencjach naukowych. Właśnie polemika jest siłą napędową nauki. Część naukowców może zgadzać się z jakimś zdaniem, a część nie. No i w końcu naukowcy też są ludźmi, czasami się mylą, czasami trafiają się oszuści. Dlatego oficjalna nauka musi być weryfikowana, prace publikowane i poddawane rzeczowej krytyce.
[A odnośnie tematu..giganci..dlaczego nie mogła to być rasą ludzką? Bo co??]
– bo tak jak pisałem wyżej. Praw fizyki nie da się przeskoczyć. Poczytaj troszkę o biofizyce to zrozumiesz. Np. ludzie powyżej 2,5 m mają ogromne kłopoty ze zdrowiem. Przede wszystkim ich motoryka ruchu jest znaczenie upośledzona.
[ Gigantopitek miał 3 metry i powyżej 500 kg wg..i jakoś się nie rozsypywał] – gigantopitek nie był człowiekiem, był małpą człekokształtną czyli jego budowa było „nieco ” inna niż nasza. Dodatkowo prawdopodobnie jego wzrost został błędnie zawyżony (rozważania trwają). A swoją drogą, sam przyjmujesz za pewnik że miał on 3m wzrostu. Skąd to wiesz? Ze świętej księgi? Od chłopów pracujących na polu? Nie! Od szanownych naukowców którzy badali znalezisko (zęby i fragmenty żuchwy). Wysnuli taką hipotezę na podstawie dostępnych badań. Nie wykluczone, że po nowych odkryciach szczątków tego zwierzęcia jego wzrost zostanie oszacowany na … 160 cm, albo na 360 cm. Kto wie.
[ I chyba nie zakładamy, że już wszystko odkryliśmy z przeszłości (może znajdą większe szkielety?] – nie wiem jaki ograniczony umysł mógłby tak twierdzić.
[ jakoś ciężko mi uznać, że zapiski w starożytnych księgach łącznie z Biblią to bajeczki na miarę krasnoludków..ale jak kto woli ] - czyli wg Ciebie co współczesna nauka powinna zrobić? Klasyfikować nowe gatunki lub rasy ludzkie na podstawie kilku zdjęć umieszczonych w Internecie i paru opisów w świętych książkach? Dodam, że sporządzonych ponad 2000 lat temu!!! Faktycznie wiarygodne źródła.
Nikt nie twierdzi, że olbrzymy nie istniały. W świetle współczesnej wiedzy nie ma jednak na to dowodów. Dlatego nie można powiedzieć że tak było. Możecie być pewni, że jeśli faktycznie jakiś olbrzymi szkielet zostanie znaleziony żaden naukowiec nie przepuści okazji aby go zbadać i opublikować przełomowe odkrycie w prestiżowym czasopiśmie naukowym. Czeka go wtedy sława i chwała, a potem … dalsze żmudne badania, polemiki, weryfikacje :-)
Pozdrawiam