Kryptozoologia
 
Obecny czas: 29 Lis 2024, 08:38

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 15 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 19:57 
Kieruję do was to pytanie i historię bo może ktoś będzie mi w stanie odpowiedzieć co za ch****a mnie spotkała.  Mianowicie: ...

Kilka lat temu byliśmy z kolegą (Marcinem) na wakacjach u jego babci w Ślesinie (nie jestem pewien czy dobrze pamiętam nazwę ale było tam jezioro). Ulokowaliśmy się w domu babuni i pierwsze dni spędzaliśmy na zabawach (mieliśmy po 10lat) i kolega pokazał mi okolicę, między innymi pokazał mi wielkie bydle które sąsiedzi nazywali psem - typowy, wiejski morderca na sterydach (nie dość że był wielki to jeszcze atakował wszystko z wyjątkiem właścicieli), wabił się Dino.

Teraz do sedna...
Któregoś dnia ojciec qmpla usunął wszystkie (nawet najmniejsze) kamienie z całego podwórka (żeby pomóc wyobraźni dodam że podwórko otoczone było drewnianym płotem) planując skoszenie trawnika. Naturalnie koszenie przeżucono na dzień kolejny. Wieczorem rodzice kolegi razem z babcią poszli na miłą cherbatkę do sąsiadów, a my jako miłe i dpowiedzialne dzieci obiecaliśmy być grzeczni :D W telewizji leciało coś z Brucem Willisem a gdy na dworze było już całkiem ciemno wezwała nas natura.

Obai wyszliśmy na dwór i skierowaliśmy się do pobliskich krzaków (WC było na drugim końcu podwórka, kto ma wiejski domek ten wie jakie to uczucie iść tam po ciemku :-\). Minęła tylko chwila a qmpel wrzasnął do mnie "Wiej!!!", bez pytania zawróciłem na jednej nodze i jak szybko mogłem popędziłem do drzwi. Nie minęła nawet sekunda a zobaczyłem Marcina, w sporej odległości za nim ujrzałem w słabym świetle (z lampy nad drzwiami) szpetną gębę psa sąsiadów. Bydle było wściekłe i gonił qmpla tak szybko jak tylko mógł, na szczęście byliśmy szybsi i już po chwili znaleźliśmy się w domu. Jako że wyobraźni i adrenaliny nam akurat nie brakowało szybko zamknęliśmy wszystkie okiennice żeby nam diabeł nie wskoczył do środka. 

Tak zabarykadowani siedzieliśmy i powoli dochodziliśmy do siebie. Słyszeliśmy jeszcze jakiś czas jak Dino chodzi wokół i sprawdza teren, jednak chałasy szybko umilkły. Po jakimś czasie domownicy wrócili i dowiedzieli się o wszystkim. Oczywiście była radość że dzieci całe i złość na sąsiadów, ale... Najciekawsza żecz zdarzyła się nastęonego ranka. Kiedy domownicy po śniadanku chcieli wyjść na dwór, a ojciec kolegi odgrażał się że pójdzie opieprzyć sąsiada... oczom wszystkich ukazało się podwórze które teraz wyglądało jak stary kamieniołom. Dosłownie wszędzie leżały kamienie, większe i mniejsze. Jednak szok nastąpił kiedy mamusia Marcina poszła do szopy po grabie i zauwarzyła coś leżącego na trawniku. To był Dino (martwy), bydle leżało za beczkami i widać z dala było tylko udo.

Ojciec poszedł po właścicieli psa, a kiedy ci przyszli i zaczęli lamentować nad swoją bestią okazało się że jego zwykle brązowe oczy są całkiem białe, jakby chorował na zaćmę. Nie miał żadnych ran, jedynie oczy w jedną noc całkiem zbielały a pies zdechł. Nikt w nocy nic nie słyszał i nikt nie wie skąd się do licha wzięły te kamienie (było ich naprawdę bardzo dużo).

Jeśli ktoś ma pomysł co to mogło być proszę niech pisze.


  
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 20:25 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
Hmm, to pytanie to raczej do paranormalium się nadaje...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 20:29 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Rodem z kiepskiego horroru z lat 60-tych... :P


Na pierwszy rzut mózgiem (;p) myślałem, że to ktoś rzucał w tego psa kamieniami jak uciekliście do domu, a odgłosy ucichły, bo w końcu trafił (zapewne ojciec kumpla kameni z dnia poprzedniego nie wywalał byle gdzie, tylko na kupkę czy cóś, więc źródło amunicji całkiem niezłe). Zbielałe oczy mogły byc efektem trafienia w czachę - oczy nie zbielały, tylko wywróciły się źrenicami do tyłu, tak że widać było tylko białko. Trafienie ciężkim kamieniem nie musi spowodować żadnej rany, tylko wstrząs mózgu = śmierć.

Pozaostaje tylko pytanie "kto i dlaczego".

I twoje dziwne "co to mogło być" - co masz na myśli mówiąc "co"? Niezbyt sprecyzowane pytanie... Jako były ufolog jestem nieco przeczulony na pytania w stylu "co to było?". Ludzie w szoku/zdziwieniu/etc. prawie zawsze mocno ubarwiają zdażenia. W ten sposób ciemną nocą ze spalonego śmietnika widzimy bestie z wielkimi kłami... opowieści powodują nagłe zmiany kłody drewna w serpenty morskie a czarnego balonika wypełnionego helem w statki obcych...

Podkreślasz parę razy, że kamieni było dużo ("stary kamieniołom; leżały wszędzie; było ich naprawdę dużo") i jeszcze " Jako że wyobraźni i adrenaliny nam akurat nie brakowało" - a rzeczywiście nie mogło wam brakować, więccc... Czasami widzi się coś, co tak naprawdę jest czymś innym, nieco mniej strasznym i niezwykłym ;)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 21:19 
Żeczywiście to co mówisz jest moim zdaniem bardzo prawdopodobne. A szok to był żeczywiście duży :o Ale...
1)Jak pisałem rodzice wrócili i nic im się nie stało - gdyby to bydle nadal tam chodziło to by się napewno nie chował
2)Kamieni było pełno, raz że by się o nie pozabijali wchodząc po ciemku na podwurko, dwa że było ich znacznie więcej i zdażały się większe niż te które leżały na podwórku wcześniej, a po trzecie to wyobrażasz sobie że jakiś koleś żucał kamieniami w psa po ciemku, samemu nie wydając przy tym rzadnych dźwięków, nie zmęczył się żucając i trafił, a pies pozwolił mu na coś takiego?
3)Kamienie z pewnością uderzyłyby w dom lub zrobiły masę chałasu

Wniosek nasuwa mi się taki: Dino padł przed przyjściem rodziny lub na jakiś czas sobie poszedł i potem wrócił gdy wszyscy siedzieli w domu i dopiero coś mu się stało. Kamienie nie były rzucane ale raczej przyniesione na podwórko chociarz ten cios kamieniem jest bardzo prawdopodobny, jednak na pewno nim nie rzucono (a przynajmniej nie zdala).

A przez "co" rozumiem "cokolwiek". Nie bardzo rozumiem co się stało i dlatego nie odrzucam rzadnej opcji. Ale to nie daje mi spokoju, myślałem już o chyba wszystkim, od niedzwiedzia przez pijaka aż po duchy (ale co do duchów to nigdy w nie nie wierzyłem i raczej nie uwierzę). Pomyślałem że może ktoś zna jakieś zwierzę o takich (nietypowych) zwyczajach.


  
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 21:23 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Folken napisał(a):
Bydle było wściekłe i gonił qmpla tak szybko jak tylko mógł, na szczęście byliśmy szybsi

Byliście szybsi od takiego bydlaka? Oczywiście, adrenalina wspomaga organizm, ale i tak 10-latkowie musieli nieźle zapieprzać żeby nie dać się złapać wielkiemu psu. Choć z drugiej strony, mógł wtedy już na coś chorować...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 21:25 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
nikifoor napisał(a):
Folken napisał(a):
Bydle było wściekłe i gonił qmpla tak szybko jak tylko mógł, na szczęście byliśmy szybsi

Byliście szybsi od takiego bydlaka? Oczywiście, adrenalina wspomaga organizm, ale i tak 10-latkowie musieli nieźle zapieprzać żeby nie dać się złapać wielkiemu psu. Choć z drugiej strony, mógł wtedy już na coś chorować...


Phew, nikifoor, w wieku 7 lat razem z kumplem też spieprzaliśmy przed psem mojego wuja... dorosłe, wielkie bydle, a jakoś my pierwsi do drzwi doczłapaliśmy.



A jak relacje z sąsiadami? Może wiedzieli, że ojciec będzie kosił więc na złość mu kamieni nawrzucali na podwórko. A psa też na złość spuścili z łańcucha...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 17 Lip 2007, 21:32 
Jak się ma sprawa z sąsiadami to nie wiem, ale to bydle podobno często się zrywało. Poza tym żeby świadomie diabła wypuścić to trzebaby mieć w łeb na***ne, delikatnie mówiąc.


  
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 18 Lip 2007, 13:46 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Sorry za offtp, ale skoro to są już kuluary...
Chupas napisał(a):
nikifoor napisał(a):
Folken napisał(a):
Bydle było wściekłe i gonił qmpla tak szybko jak tylko mógł, na szczęście byliśmy szybsi

Byliście szybsi od takiego bydlaka? Oczywiście, adrenalina wspomaga organizm, ale i tak 10-latkowie musieli nieźle zapieprzać żeby nie dać się złapać wielkiemu psu. Choć z drugiej strony, mógł wtedy już na coś chorować...

Phew, nikifoor, w wieku 7 lat razem z kumplem też spieprzaliśmy przed psem mojego wuja... dorosłe, wielkie bydle, a jakoś my pierwsi do drzwi doczłapaliśmy.

o_0 Ja wcale wolno nie biegam, w pierwszym półroczu 5 klasy miałem na 60 m 10,1 s (później już nie ćwiczyłem na WF) a i tak jak miałem jakieś 9 lat jak się bawiłem z psem to mnie spoooro wyprzedzał (a wcale duży nie był, do tego młodziutki).


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 18 Lip 2007, 22:50 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
A zrobiono temu psu sekcję zwłok, żeby się przynajmniej dowiedzieć, dlaczego nastąpił zgon?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 18:05 
Taa, sekcja psich zwłok w polsce :o :D
Chociarz tak właściwie to nie wiem co się tam dalej działo, wyjechaliśmy stamtąd dwa dni później ale nic mi więcej o tym psie nie wiadomo. Koledze też nie bo się go później pytałem.

PS. Chupas- czy ten tekst o leniwcu jest do mnie? A jeśli tak to nie kumam o co ci chodzi ???


  
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 18:23 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Folken napisał(a):
PS. Chupas- czy ten tekst o leniwcu jest do mnie? A jeśli tak to nie kumam o co ci chodzi ???

Lol... kolejny bystrzak...

Wyloguj się i zobacz co tam będzie pisało...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 19:23 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Folken napisał(a):
Taa, sekcja psich zwłok w polsce :o :D

Niekiedy takie zabiegi (?) są wykonywane.
A moze tego psa ktoś po prostu otruł? Ktoś, komu nie podobała sie agresja tego zwierzęcia i głupota jego właścicieli?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 19:58 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
nikifoor napisał(a):
Folken napisał(a):
Taa, sekcja psich zwłok w polsce :o :D

Niekiedy takie zabiegi (?) są wykonywane.
A moze tego psa ktoś po prostu otruł? Ktoś, komu nie podobała sie agresja tego zwierzęcia i głupota jego właścicieli?

A kamienie to się z innego wymiaru zmaterializowały.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 20:04 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Chupas napisał(a):
nikifoor napisał(a):
Folken napisał(a):
Taa, sekcja psich zwłok w polsce :o :D

Niekiedy takie zabiegi (?) są wykonywane.
A moze tego psa ktoś po prostu otruł? Ktoś, komu nie podobała sie agresja tego zwierzęcia i głupota jego właścicieli?

A kamienie to się z innego wymiaru zmaterializowały.

Nie wiem. Śmierć (nie wiem jak to ubrać w lepsze słowo... zabójstwo?) psa wskazuje na otrucie.
Poza tym, wydaje mi się, że Folken obi sobie z nas jaja...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Kto to zna?
PostWysłany: 19 Lip 2007, 20:23 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 10 Maj 2006, 20:32
Posty: 102
Też nie rozumiem o co chodzi z tym leniwcem, przecież to slakoth.  ;)
Cytuj:
Jeśli ktoś ma pomysł co to mogło być proszę niech pisze.

Teoria ze wstrząsem mózgu jest dla mnie prawdopodobna,ale możemy tylko gdybać. wydaje mi się, ze wszystko co było do napisania już napisano, dlatego można zamknąć temat.


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 15 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group