Badzo ważny temat......ratujmy puszczę białowieska. Dzieki naszym staraniom najbardziej znany polski park narodowy-białowieski park narodowy może zostać powiększony na cały teren puszczy.

podpiszcie sie pod apelem:
http://www.wwf.pl/projekty/bialowieski_pn_petycja.php

Prawde mówiąc to jakoś wątpie aby nasz wielki łowczy zasiadający w fotelu ministra środowiska na to poszedł. Ale apel podpisałem

I tak to nic nie da i tak.....
Podpisałem rzeczjasna....podpisałem petycje w sprawie Rospudy....
Ale czy to coś dało
Nic....

To tak ja....

I co mamy z tą Rospudą ??
Dzisiejszy nius - minister środowiska Pan Szyszko, zgodził się na na budowe autostrady przez doline Rospudy.
I wszystko jasne.....

Podpisałem się....ale wiem, że to i tak nic nie da....
Z całym szacunkiem dla owadów, które bardzo lubię, ale ciekawe co by było, gdyby rospuda była rezerwatem zagrożonych chrząszczy z rodziny biegaczy, które jaśnie pan Szyszko tak kocha.....
Walczył o obronę wilka....i pewnie myśli, że to wystarczy.....nie trzeba dalej się starać...
,,Polska ma zbyt dużo obszarów chronionych, które ograniczają jej rozwój" - nasz jaśnie pan premier...jakbym go w d..pę kopnął to wylądowałby na dachu wierzowca zbudowanego przez najdalszą pozaziemską cywilizację.....
....zresztą czego tu się spodziawać po PiSowcach....Rospuda i Białowieża nie chodzą do kościoła, nie słuchają Jedynego Słusznego Radia, nie oglądają Jedynej Słusznej Telewizji....
więc po co je chronić...., co nie?

Ja pod Rospudą podpisałęm się nawet 2 razy - coś mi nie pasiło z wersją polską, więc na wszelki wypadek złożyłem jeszcze w angielskiej. I g**** to dało.... :x

A ja się nie podpisałem ani tu, ani pod Rospudą. Strata czasu. Ich i tak to nie obchodzi. To trzeba siłą wymusić a nie petycje składać, jeszcze się nie nauczyliście?

Sił a Chupas to się jeszcze nic dobrego nie osiągneło, jeszcze tego nie zauważyłeś ?

A jeśli chodzi o samą Ropsudę to ciekawe pytanie Adam Wajrak postawił:
Apelował prezydent, apelowała Unia Europejska, apelowali intelektualiści i naukowcy. I nic. Czyje interesy stoją za tą obwodnicą, że jest taka presja na rozpoczęcie jej budowy nawet kosztem wielomilionowych odszkodowań, które może nałożyć na nas Unia Europejska ?

Nie -_-"

siłą osiągało się wszystko co teraz mamy w Polsce ;p i teraz muszę się zgodzić z ironicznym podejściem chupasa ;p

Np co ?

Kaczą i moherową władze wszędzie, ot co.

Swoją drogą Chupas, wybierz się prosze do kina na Ostatni król Szkocji, aby zobaczyć jak się zachowują prawie wszyscy dyktatorzy

No cóż, tak każdy narzeka na Kaczyńskiego, ale podczas wyborów prezydenckich, nikt nie narzekał i ta większość narodu wybrała nowego prezydenta....
Macie co chcecie, chcecie co macie...ot co.

Ciekawe czy podczas następnych wyborów prezydenckich, obecny prezydent wygra....jest to mimo narastających niechęci wobec niego, bardzo możliwe....wtedy ja będe mógł głosować, ale na mój głos może nie liczyć...póki co, pewnym mojego głosu, może być pan Kononowicz, jeśli wystartuje w wyścigu o fotel prezydenta...echhhh...
Koniec Oftoppu z mojej strony...

Moim zdaniem, rozwój Polski najbardziej ograniczają dwa tłuste, zakompleksione kurduple.
A tak na marginesie, chyba wiem, skąd się wzięły wspaniałe pomysły pana premiera. PiS to są ludzie, którzy zachowują się, jakby ich wypuszczono z zamrażarki po 70 latach. Oni idealizują Piłsudskiego i myślą, że dobrze w Polsce będzie wtedy, kiedy będzie "tak, jak przed wojną". Skoro przed wojną mniej prejmowano się ochroną środowiska naturalnego, to znaczy, że tak właśnie powinno być. Tylko że przed wojną stan wiedzy o naturalnym środowisku był znacznie mniejszy. Można się tylko cieszyć, że przy okazji swojej fascynacji Piłsudskim nie wpadli na pomysł przywrócenia poziomu analfabetyzmu z czasów Dziadka.
Drugim źródłem dobra jest, ich zdaniem, USA. Jeśli coś było przed wojną, a obecnie jest w USA, to już Kaczki mają pewność, że jest to dobre.
"Rozwój", który mają ograniczać obszary chronione, polega wg PiS na dwóch rzeczach:
1) Żeby wszystko było jak największe: jak największe miasta (zwłaszcza Warszawa), w tych miastach jak największe bloki i biurowce, a w tych biurowcach jak największe firmy, wyprowadzające z Polski jak największe zyski,
2) Dostosowywanie wszystkiego do tzw. "osiągnięć naszej cywilizacji" - czyli komputera, samochodu i komórki.
Brzmi to tragicznie - ale rządzą nami pięcioletnie dzieci, dla których rządy to bal przebierańców. I, co gorsza, one uważają, że mają prawo bawić się nami bez konsekwencji i w dowolny sposób. Ich poziom myślenia jest poniżej podstawówki. A żeby było zabawniej, zdaje im się, że ich rządy będą trwać wiecznie.

Dziś, któryś z Kaczyńskich spotkał się z delegatem UE, na temat Rospudy.
Co i jak nie wiadomo.
Dzisiaj w Waszawie, pod Ministerstwem Środowiska, przeciwko budowie autostrady protestowało prawie 200 osób.
Czy to coś da raczej nic...ale licze na to, że kary od UE w tej sprawie będą wysoookie.....ale jeśli nawet, to czy to coś da....itd itd itd...w kraju prawie wszyscy zapominają o przyrodzie....:
- Białowieski Park Narodowy - niedość, że są tam liczne wycink lasui, to jeszcze nie chcą objąć ochroną całego terenu
-Tatry - zaśmiecone i na szlakach jest tylu turystó jak na Krupówkach, czyli zdecydowanie za późno
sporo jest takich przykładów...

A'propos Puszczy Białowieskiej i zadeptywania cennych przyrodniczo terenów przez masowych turystów... Czytałem w "Naszym Dzienniku" ks Rydzyka artykuł, którego autor cieszył się, ilu to turystów zagranicznych przyjeżdża do Puszczy Białowieskiej "...a mogłoby być ich jeszcze więcej". Najlepiej wszędzie zorganizować masową turystykę, a pozostałe miejsca rozsprzedać na domki letniskowe i będziemy mieć "rozwój". A Polacy będą jeździć na wakacje chyba na Ukrainę. Wśród harcerzy już można spotkać się z opinią, że to nieunikniona konieczność.
Aha, jeśli z czegoś nie da się zrobić "atrakcji turystycznej", np. z jakiegoś drzewa-pomnika przyrody, to najlepiej to wyciąć. Przyczyni się przynajmniej do "rozwoju", co ma się taka kupa drewna marnować...

Racja...niestety taka prawda....a szkoda naszej rodzimej przyrody, bo Poslka pod względem jest krajem wyróżniającym się w Europie.

Jak tak dalej wszystko będzie szło, to nawet sam bociek biały, bedzie rzadkością jaką jest obecnie jego czarny kuzyn :/ .

Na pewno tego nie można tak zostawić. Ja myślę o kampanii przeciw masowej turystyce. Przedstawia się ją jako sposób na zachowanie środowiska naturalnego, ale tak naprawdę to właśnie ona jest przyczyną lekceważącego stosunku do przyrody, bo uczy patrzeć na nią wyłącznie jak na źródło doraźnych zysków. Zrobiłem parę prób i przekonałem się, że to może być bardzo skuteczne. Zwolennicy masowej turystyki reagują prawdziwym szałem nienawiści - a to znaczy, że ich to dotyka.

Apropo masowej turystyki....
Zeszłoroczny "autentyk"
Bukowina Tatrzańska 5.50, wyjeżdzam z mamą z naszego zakwaretowania w celu dotarcia pod wyciag na Kasprowy Wierch.
O 6.20 jesteśmy juz w Zakopanym i wypożyczamy wraz z 2 innymi osobami busik pod Kasporowy, gdyż samochody osobowe, nie mogą się tam poruszać.
Chwilke potem jesteśmy pod Kasprowym...widok, przerażający i przy okazjii powtorka z 2005 i 2006 roku.
Wielka kolejka...poteżna kolejka...i wszyscy w góre jadą...kłótnie, wrzaski, do rękoczynów niewiele brakuje.
Jakoś po 1.5- 2 godzinach udaje sie nam pojechać kolejką na samą góre.
Jaki widok ?
Piękny, poza liczba turystów która przekracza wszystkie limity...i tam żyją ponoc świstaki i kozice, aż trudno mi uwierzyć...może dlatego, że ich nie widziałem ?
Rzeczjasna 70% tych osób zjeżdza na dół i (za przeproszeniem) pieprzy o tym że zdobyli Kasporowy wierch.
Pozostaje jeszcze 30% tych co wjechali, w tym ja, ale coniektórzy którzy schodzą z Kasprowego to chyba se żarty robią.
Zamiast jakiiś butów które by się nadawały do chodzenia w górach, sporo osób chodzi sobie w klapeczkach i sandałkach i w połowie drogi do schroniska, wreszczą, że nie dadza rady i trzeba GOPR wezwać... [>_<]
Tragedia i żal patrzać na to...
Inni natomiast uważają się za prawdziwych speców i idą na skróty z jednego szlaku na drugi.
Podczas schodzenia z Kasprowego, byłem świadkiem takich osób....rodzinka 4 osobowa, chciała isć na skróty z jednego szlaku na drugi.
Hust z tym, że jest stromo, hust z tym, że niszczą przy tym wszystkie rośliny górskie...takim osobom w górach mówie stanowcze NIE.
Mniej osób na Kasprowym = mniej fujar na szlakach.

A Ty Kiedrzu myślałeś, że po co jest np. wyłożona kostką brukową droga na Śnieżkę (nie licząc dowodu zaopatrzenia do schroniska) ? Dla takich niedzielnych turystów.
Z tego typu sytuacji to ja pamiętam jak z kolegami pojechaliśmy pod namioty nad jezioro. Jakaś blondi tam pewnego razu dokarmiała łabędzie. Dokarmiała oczywiście chlebem, ale nie byle jakim - z masłem. Kij z tym, że łabędzie były po drugiej stronie jeziora, a w miejscu gdzie ona ten chleb rzucała jej mąż (typowy ABS) z małą córeczką pływali. Jedzenie się zmarnować nie może

Nie słyszałem o tym, ale z pewnością gdyby nie to, to wogóle by tam turystów nie było.

A jest, na szczęście można wejść "normalną" drogą na szczyt

Buahahaha! Rotfl! loool!!

Do tych ludzi:
I co? Fajnie się stało na mrozie i krzyczało "precz z autostradą!"?! Dało to coś?

Prawie 200 osób i nic nie zrobili.... Nie no, widać że to polacy -_-" Oni tylko potrafią stać z transparentami i krzyczeć albo przejść ulicą i blokować ruch. Może by coś działać na prawdę zaczęli a nie biegać z chorągiewkami jak dzieci w piaskownicy! Od razu widać że tak naprawdę środowisko naturalne ich g... obchodzi. (Nie no, 200 (!) osób... Toż to prawie armia!)

Te 200 osób to przedwszystkim warszawiacy...ale osob sprzeciwiających się jest wiele w całej Polsce.....zerknij co o tym myslą osoby z innych miast na forach bocian i przyroda.

No ale po co to mówie, sam byś więcej osób zorganizował i było by wszystko gites.
No nie wszystko bo twierdzisz, że wszystko trzeba siłą zdziałac, tak więc innej opcjii jak spalenie Augustowa lub spalenie ministerstwa środowiska nie wchodzi w gre.
I to co mówisz, jest w tym momencie jak dla mnie poprostu żałosne, bo tym wszystkim osobom, zależy na uratowaniu tejże doliny, a nie jak twierdzisz g....o ich to obchodzi.
Zresztą z chęcia i ja bym tam zamanifestował.

Twierdzisz, że muszą zrobić naprawde...a ja zadam pytanie...co oni maja takie zrobić ??
Wszystko zostało zrobione, powiadomiono prezydenta i premiera o tejże sprawie, pojawiadomiona pana Szyszke, iz to co zamierza jest niezgodne z prawem, on to olał i powiedział że jest wszystko gites, UE też została o tym powiadomiona i też przeciwstawiła się temu, WWF też o tym wie, i też zamierza wtrącić swoje 3 zdania na ten temat, wczoraj z premierem na ten temat rozmawiał o sprawie Rospudy wysłannik UE do spraw środowiska...co jeszcze trzeba zrobić, wszystko zostalo zrobione, tak więc nie pisz tutaj głupot i poczytaj troche co o tym pisze w necie....

Pierwsze primo, ja bym więcej osób nie zorganizował bo nikt by nie załatwiał tych spraw "po mojemu". Drugie primo spalenie Ministerstwa nic nie da. Ale... hmm... "zlikwidowanie" paru co ważniejszych osób odpowiedzialnych za tą profanację jak najbardziej wyszłoby na dobre zarówno owej dolinie, puszczy jak i wielu innym tego typu miejscom. Demonstracje prowadzą tylko do jeszcze większych problemów i biurokracji.

To była demonstracja, która na celu miała pokazać swój przeciw w sprawie Rospudy i poprzez media, których było dużo(i juz wczesniej niejednokrotnie wspominały o takowym problemie w sprawie doliny) zainteresować tą sprawą innych ludzi w całej Polsce.
I dało to widocznie jakiś efekt, bo ta sprawa trafiła nawet do samego Barroso, który przyjechał do naszego kraju...
http://finanse.wp.pl/POD,1,wid,8726241, ... caid=13340

Nadawałbyś się Chupas do włoskich Czerwonych brygad albo innej bojówki lewicowej, oni też jak im coś nie pasowało to mordowali tych, których uważali za całe zło. Częściej jednak sami stawali pod ścianą albo zawisali na gałęzi.
Proponowane przez Ciebie metody nic by nie dały, a jedynie pogorszyły sprawę.

Dokładnie...... :neutral:
,,Niech coś zrobią" - cały czas tylko mówisz to samo: ,,niech zrobią, niech zrobią", ale nie sprecyzujesz....domyslam się, o co chodzi, ale co oni mają zrobić???! Co, wezmą karabiny i powystrzelają to tałatajstwo?? A skąd je wezmą w ogóle - wojsko im pożyczy może co?
To może mają iść z pięściami na premiera i ministra, a w związku z tym i na obstawiających tych tchórzy 2,05 metrowych, uzbrojonych po zęby panów z BORu??...

Ty w ogóle nie bierzesz pod uwagę jednego - żeby ,,coś zrobić" (cokolwiek by to nie było) potrzeba, czy ktos chce czy nie chce - KASY. A raczej mi nie powiesz, że tacy ludzie na niej śpią.....pozostaje im tylko protestować.
Gdyby można było zrobić tak, jak mówisz - na pewno znalzłaby się grupa bardzo radykalnych ekologów, którzy by już ,,to" zrobili...a jakoś jej nie widzę - czemu? Bo żeby coś zdziałać w jakiejkolwiek sprawie, niezbędna jest kasa....i jest nawet jeszcze wększa potęga - układy i kumoterstwo.....jeśli komuś na czyms mocno zależy i ma ,,plecy", to nic się nie zdziała....a jeśli nie ma (jak ekolodzy) - to g****zrobi...niestety...

Po tym Twoim ,,zrobieniu czegoś" skończyliby niechybnie w więzieniu....ale przy Twoim sposobie myslenia, to powinno się dla nich zbudować Cytadelę.....

A tak swoją drogą - ciekawe, że rasowy pisowiec, jakim jest poseł...hmm...jak mu tam...chyba Kuchciński, paraduje po sejmie z zieloną wstążką na marynarce, co ma wyrażać sprzeciw przeciwko budowie obwodnicy przez rospudę....2 razy dzisiaj w TV widziałem,..... ;]

Równie dobrze mógłbyś porównać go do św. Inkwizycji albo od krzyżowców.
Ale prawda jest taka, że sprawa jest ciężka. I tu nie chodzi o Rospudę. Dla PiS-u to jest próba sił, demonstracja władzy, że może sobie ona pozwolić na wszystko, że może się nie liczyć zarówno z obywatelami, jak i z umowami międzynarodowymi. O ile SLD nie starało się społeczeństwo raczej rozmiękczać liberalizmem i w ten sposób wprowadzać w życie swoje zamysły, to PiS chce budować ustrój oparty na jawnej samowoli władzy nawet bez pozorów liczenia się z wyborcami.
"Likwidacja" pewnych osób wpisywałaby się więc nie tyle w tradycję Czerwonych Brygad, co znanych w historii Europy tyranobójców.
Jeśli chodzi o więzienie - cóż, ktoś musi się poświęcić dla dobra ogółu. Ludzie są tak wściekli na kaczyzm, że na pewno większość przyjęłaby to z ulgą. A będą jeszcze bardziej wściekli, gdy zaczną przywozić naszych żołnierzy z Afganistanu w plastikowych workach. Już obecnie realne poparcie dla PiS wynosi 10%. Jeszcze parę takich akcji, a spadnie poniżej progu wyborczego.

Widziałem wariant ekologów dotyczący obwodnicy - jest on znacznie lepszy, bo nie tylko podobno tańszy (co wygląda na zgodne z prawdą), ale i umożliwiający zarazem budowę obwodnicy Suwałk. Jednak kaczyści będą forsować własny, szkodliwy i bezsensowny wariant, bo to dla nich kwestia ambicji.

Ja sam jestem członkiem organizacji terrorystycznej, zwanej Katotalibami. Naszym celem jest ostateczne oczyszczenie Polski z wszelkich wyziewów rewolucji francuskiej, a więc w praktyce z LSD, platfusów i piłsudczyków ("katolickich patriotów"), czyli pisuarów. Jeśli chcecie sie dowiedzieć więcej, wpiszcie w Googlach "Krucjata Oczyszczenia". Dokonaliśmy skutecznej eliminacji LSD (poprzez doprowadzenie do bankructwa moralnego tej partii), ale niestety na ich miejsce wpakowali się kaczyści. Trochę im zaszkodziliśmy, przyczyniając się do przegranej PiS podczas ostatnich wyborów samorządowych w Warszawie.
Jednak PiS czuje się dalej zbyt pewnie, dlatego rozpoczynamy niedługo kolejną kampanię, a także akcję dywersyjną. W międzyczasie prowadziliśmy też kampanię przeciw PO. Jeśliby ktoś chciał do nas wstąpić - e-mail organizacyjny: obrk@o2.pl.
Jesteśmy ruchem o profilu narodowo-ekologicznym, katolickim, ale nie klerykalnym - ba, możemy wręcz uchodzić za antyklerykałów. Jeśli ktoś chce przyczynić się do wymiecenia kaczystów ze sceny politycznej - zapraszam. Jesteśmy wyjątkowo skuteczni.
Obecnie w trakcie tworzenia jest grupa o nazwie Front Antykaczystowski (w skrócie FAK :grin: ). Jest to ugrupowanie służące specjalnie do walki z kaczyzmem. Poszukujemy chętnych do niego m. in. w środowiskach ekologów i antyglobalistów.
Nie mogą być to jednak zwolennicy PO, bo platfusy będą też obrywać podczas naszych akcji. Z LSD już nie walczymy (chyba przy okazji), bo ono się praktycznie nie liczy. Uganianie się za partyzantką, gdy w pobliżu stoi niemal nietknięta regularna armia wroga, to czyn nieracjonalny. Ale im też dobierzemy się do zadków - szczególnie za zawłaszczanie terenów chronionych przez budowę na ich terenie domków letniskowych i willi, przeciwko czemu zresztą PiS nie ma absolutnie nic. Nic dziwnego - jego stosunek do przyrody jest dokładnie taki sam, a PiS nie chce uzdrawiać Polski przez całkowie zniszczenie postkomunistycznego bezprawia, tylko chce zająć miejsce LSD w postkomunistycznym układzie politycznym.
Jeśli chodzi o tego posła, to odnoszę wrażenie, że pisuary bawią się w dobrego i złego policjanta.

[size=9px][ Dodano: 2007-02-12, 06:55 ][/size]
Za jakiś czas zlikwiduję ten fragment o naszej organizacji, żeby nie narażać Forum na represje kaczystów - co już się zdarzało.