Kryptozoologia
 
Obecny czas: 25 Lis 2024, 12:45

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 14 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 19 Sty 2007, 04:17 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sty 2007, 20:51
Posty: 100
Spotkałem się z opinią, że w Polsce jest mało kryptyd. Tymczasem możnaby chyba traktować jako kryptydy nie tylko gatunki, ale i populacje różnych zwierząt. Wtedy byłoby znacznie więcej zajęcia, bo możnaby szukać zwierząt, które kiedyś u nas występowały, ale wyginęły (choć znane są z innych krajów), tudzież gatunki, które występują w sąsiednich krajach, ale u nas na razie ich nie stwierdzono.
Jeśli chodzi o ssaki, to na myśli mam nie tyle duże wymarłe gatunki - tarpana czystej krwi czy tura, których odkrycie jest nierealne i które byłyby kryptydami w znaczeniu gatunkowym, czy rosomaka, którego pojawienie się budzi i tak sensację - choć oczywiście pojawianiem się rosomaków też należałoby się zająć (podobno rosomakiem był słynny Pomórnik). Suhak, owszem - występował na Ukrainie, ale to teraz nie Polska.

Najlepszymi kandydatami są małe ssaki, o występowaniu których wiedza jest nader mało rozpowszechniona (o niektórych wiedzą chyba tylko regionalni badacze): soból, sarmatka czyli perewizka, norka europejska i latająca wiewiórka - polatucha.
Z tego wszystkiego najmniej realne jest odnalezienie sobola, który wyginął u nas już w XVI w., a dziś występuje jedynie na skrawku europejskiej części Rosji. Natomiast najbardziej realne jest "przywrócenie" Polsce norki europejskiej. Z prywatnych wypowiedzi słyszałem, że ma ona występować na Mazurach oraz na Polesiu Lubelskim. Jest to zgoła prawdopodobne, ponieważ według mapy zasięgu w książce "Ssaki drapieżne Europy" Goszczyńskiego i innych jej zasięg kończy się akurat na naszej wschodniej granicy. Byłby to zupełnie osobliwy przypadek honorowania przez zwierzęta granic ustalonych przez człowieka. Przede wszystkim osobliwe byłoby występowanie tego związanego z rzekami zwierzęcia tylko na jednym brzegu Bugu :) . Na temat przyczyn zniknięcia norki europejskiej krążą rozmaite i chyba tak samo niesprawdzone opinie. Z tego wszystkiego płynie wniosek, że najpewniej naszym oficjalnym naukowcom po prostu nie bardzo się chce zająć problemem.
Sarmatka i polatucha, żyjące jeszcze w XIX w. w Puszczy Białowieskiej, wyginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Jeszcze sarmatka - zwierzę stepowe - mogło na granicy swojego zasięgu wyginąć wskutek manii tępienia drapieżników w II poł. XIX - I poł. XX wieku. Ale polatuchy chyba ani nikt nie tępił, ani też warunki, w których żyła, tak się nie zmieniły. Polatucha żyje do dziś na pewno w Estonii.

Jeśli chodzi o ptaki, to bodaj jeszcze przed wojną występowały na białoruskiej Grodzieńszczyźnie, ale i chyba na Suwalszczyźnie pardwy zwyczajne. I znów - nauka oficjalna nie bardzo zajmuje się tym problemem. Jeśli chodzi o inne wymarłe u nas ptaki, jak dropie, strepety, niektóre czaple czy różne sępy, to ornitologia, lubiąca w ogóle ptaki przelotne, jako trudniejsze w zaliczeniu do legend, zajmuje się nimi chyba w dostatecznym stopniu.

Może też wreszcie udałoby się ustalić, czy perłoródka rzeczna aby na pewno u nas w Sudetach wyginęła, a jeśli nie wyginęła, to gdzie znajdują się jej siedliska, by można było ją objąć ochroną. Albo czy w Polsce na pewno nie występują bezkręgowce znane z sąsiednich krajów: rak strumieniowy (występuje chyba w Czechach) i tarantula ukraińska (Ukraina i Słowacja).

A może uważacie, że pojęcie kryptydy populacyjnej za bardzo "rozmienia na drobne" kryptozoologię?


Ostatnio edytowany przez Oszołom, 19 Sty 2007, 05:35, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Re: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 19 Sty 2007, 13:18 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
"Oszołom" napisał(a):
Tymczasem możnaby chyba traktować jako kryptydy nie tylko gatunki, ale i populacje różnych zwierząt.


...a teraz spójrz na podpis Canicha.


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 19 Sty 2007, 22:35 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Właśnie, takich zwierzat nie można traktować jako kryptyd, Schnappi już kiedyś popełnił podobny błąd z jaszczurką zieloną, ja bym proponował znaleźć dla nich jakiś nowy termin.
Ciekawe te informacje, ale np. o polatusze nic nie wspomina Czerwona Księga, chociaż nią samą nie dysponuję a czytałem na Wikipedii, która czaami bywa niewiarygodna.


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 19 Sty 2007, 22:42 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
Przypadek polatuchy jest taki, że poprostu była i już jej nie ma od dosyć dawna.
Tak więc nic dziwnego, ze nie ma jej w tej księdze, tak samo jak orłosępa, czy nawet rosomaka.


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 19 Sty 2007, 23:01 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Jakby kogoś interesowało to tutaj są wypisane gatunki kręgowców, które zostały wpisane do Czerwonej Księgi.


Ostatnio edytowany przez nikifoor, 19 Sty 2007, 23:02, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Re: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 20 Sty 2007, 09:49 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sty 2007, 20:51
Posty: 100
"Chupas" napisał(a):
"Oszołom" napisał(a):
Tymczasem możnaby chyba traktować jako kryptydy nie tylko gatunki, ale i populacje różnych zwierząt.


...a teraz spójrz na podpis Canicha.


Tak, wiem - choć nieoficjalnie kryptozoologia zajmuje się też podgatunkami, a nawet inaczej wyglądającymi osobnikami. Może tylko wtedy, gdy jest szansa uznania za gatunek? Ale tak czy inaczej nikt mi nie wmówi, że taki dront dodo albo wilk workowaty (ozdabiający tę stronę internetową, jako rodzaj wizytówki!) to nieznane gatunki.
Trzeba tę definicję uściślić.
Czy w takim razie znaczy to, że dla poszukiwania zaginionych czy nieodkrytych populacji należy stworzyć nową naukę? Bo jeśli oficjalna nauka uważa, że coś pachnie bajką, więc się tym nie zajmuje, a kryptozoologia się nie zajmuje, bo "to nie jej działka"? Kryptozoologia powstała wszak właśnie do badania tego, co oficjalna zoologia uważa za bajkę.


Ostatnio edytowany przez Oszołom, 20 Sty 2007, 10:36, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Re: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 20 Sty 2007, 13:14 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
"Oszołom" napisał(a):
Tak, wiem - choć nieoficjalnie kryptozoologia zajmuje się też podgatunkami, a nawet inaczej wyglądającymi osobnikami.


Chyba chodziło ci o normalną zoologię.


I tak apropo wydaje mi się że faktycznie mozna by było odnieść nazwę kryptozoologia do wszystkiego co nieznane w zoologii, nawet nieznanych populacji bądź podgatunków zwierząt które nie powinny zamieszkiwac danego terenu.

I tak jesli ktos uważa że dane zwierzeta które nie wystepują obecnie w Polsce a w niej występowały to nie powinien przeoczyć hien jaskiniowych, lwów jaskiniowych, cyjonów, mamutów, nosorożców włochatych, jeleni olbrzymich..itd.- przecież one także żyły na terenie współczesnej Polski, jeszcze nie tak dawno.......


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 20 Sty 2007, 16:06 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
A więc kryptozoologia, z tego co mi wiadomo, zajmuje się:
Pkt. 1. Gatunkami, podgatunkami, odmianami i rasami zwierząt, które mają rzekomo istnieć (lub miały istnieć), co wynikałoby ze zdjęć czy relacji świadków.
Pkt. 2. Gatunkami, podgatunkami, odmianami i rasami zwierząt występującymi w legendach czy mitach, o których są przesłanki że mogą faktycznie istnieć/istniały w rzeczywistosci.
Pkt. 3. Gatunkami, podgatunkami, odmianami i rasami zwierząt, które niegdyś napewno istniały, teraz są uważane za wymarłe, ale podobno przetrwały "datę wyginięcia", być może nawet dotrwały do dzisiejszych czasów.
To napewno. Chyba też:
Pkt. 4. Gatunkami, podgatunkami, odmianami i rasami zwierząt, które do niedawna były "pełnoprawnymi" kryptydami, obecnie są na granicy, między zoologią a kryptozoologia, tzn. ich istnienie może być lada chwila potwierdzone.
Ale kryptozoologia w żadnym wypadku nie zajmuje się mutacjami znanych zwierząt.
Wg mnie możnaby do kryptyd zaliczyć:
Pkt. 4/5. Gatunkami, podgatunkami, odmianami i rasami zwierząt, które na danym terenie wg "oficjalnej" zoologii nie występują obecnie/nigdy tam nie występowały, a napewno istnieją, o których są przesłanki że danym terenie jednak występują.
TNB. (tak na boku) - Nie wiem czy nie popełniłem gafy - czy rasa i odmiana to nie to samo?


Ostatnio edytowany przez nikifoor, 20 Sty 2007, 16:07, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 20 Sty 2007, 17:36 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
"nikifoor" napisał(a):
czy rasa i odmiana to nie to samo?
Nie. Może być odmiana rasy. Przynajmniej tyle wiem :P


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 22 Sty 2007, 11:42 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sty 2007, 20:51
Posty: 100
Moim zdaniem, tak czy inaczej warto by było zainteresować się norką europejską i skójką perłorodną, bo tu sukces jest najprawdopodobniejszy. Jedno zdanie dla mieszkańców Polski wschodniej, drugie - południowo-zachodniej.
Tylko skójki nie należy szukać w potokach z twardą wodą, bo ona tego - podobnie, jak większość roślin i zwierząt wodnych - nie lubi. Trzeba się na taką wyprawę udawać z papierkami lakmusowymi i ze znajomością jej zasięgu przed wymarciem.
Ciekawe, czy aby na pewno ona ograniczała się do Dolnego Śląska? Co prawda, w Karpatach za wiele potoków i rzeczek górskich o miękkiej wodzie nie ma, podobnie w Górach Świętokrzyskich. Ale a nuż?


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 22 Sty 2007, 14:17 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
"Oszołom" napisał(a):
drugie - południowo-zachodniej

Mój rejon ;). Ale jeśli już miałaby przetrwać to np. na Bobrze jeszcze przed wpłynięciem na teren województwa lubuskiego, bo w Sudetach to wiadomo jakie jest środowisko :roll: a u mnie to tylko Odra i rzeczki - śmierdziuszki.


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 23 Sty 2007, 11:59 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Ja rok temu widziałem chyba tarantule Ukraińską ale nie na 100% procent. Jako że uwielbiam i badam pająki (odkryłem skakuna którego najbliższe stanowiska są na Ukrainie i w Szwecji :P ) zbierałem muchy dla moich podopiecznych. Trawa zaczeła szeleścić i coś dużego lazło pod zeschłymi trawami. Gdy je rozgarnołem to coś czmychneło do takiej małej norki w ziemi. Przychodziłem tam kilka razy lecz nic nie zauważyłem prócz troche resztek owadów. Do dziś nie moge ustalić co to było czy ryjówka czy coś innego. :?
Kolega też mówił że koło swojego bloku jest kilka dziór i tam ponoć żyja takie duże pająki. Kiedy byłem u niego (akurat była rójka chrząszczy majowych) wookoło jednej z dziór było pełno części chrzęszczy- pokrywy skrzydłowe odnóża skrzydła. Na jednej pokrywie znalazłem dzióre średnicy 3 mm. Nie mógł tego zrobić ssak- ssaki maja większe zęby.


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 23 Sty 2007, 12:24 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
Skoro to tylko coś dużego łaziło pod trwami...i nie widziałęś dokładnie...a potem tylko nory, to obstaję przy swoim, że to mógł być wilkosz sucholub lub wymyk szrawy z rodziny pogońcowatych....dorastają do 2 cm bez odnóży....wymyk szrawy mógł żywić się chrabąszczami, bo często poluje nawet na sporo od siebie większe i opancerzone owady, nawet duże biegacze.

Ale z drugiej strony nie mówię, że to nie mogła być tarantula.... :wink:


 Profil 
 
 Temat postu: Kryptydy populacyjne
PostWysłany: 23 Sty 2007, 13:35 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sty 2007, 20:51
Posty: 100
Jest też sporo dużych chrząszczy ciepłolubnych, które występują już na Słowacji. Może dałoby się je znaleźć u nas.
Mówiąc szczerze, ja sam kiedyś znalazłem zwierzę, którego w danym miejscu "nie powinno być" (choć żyło ono w Polsce). Był to młody łosoś, którego widziałem nieżywego w potoku w Jurkowie w Beskidzie Wyspowym. Pamiętam jak dziś: srebrzyste ciało i na przemian plamki czerwone i niebieskie, ułożone w linię wzdłuż osi ciała.
Łososie miały zupełnie przestać migrować na tarło do dopływów górnej Wisły, od kiedy zbudowano zaporę we Włocławku (ze źle skonstruowaną przepławką). Jak się okazuje, niektórym się to udawało. Chyba, że ktoś tam wtedy nawypuszczał młodych łososi. Choć w tamtych czasach się tym raczej nie przejmowano, czy gdzieś będą łososie, czy nie.


Ostatnio edytowany przez Oszołom, 23 Sty 2007, 13:47, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 14 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa


cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group