Gigantyczne ptaki
Ifhan, Iran 24 marzec 1990 roku.
Rodzinę przebywającą na pikniku atakuje niezydentyfikowny ptak, większy od orła i porywa dwuletnie dziecko. Nie odnaleziono ani ptaka, ani gniazda, ani dziecka.
USA, Illinois, Logan County 25 lipiec 1977 roku
Gigantyczny ptak, podobny do przerośniętego kondora atakuje dwójkę chłopców bawiących się przy basenie. Jeden z nich ratując się, skacze do basenu, drugi natomiast zostaje porwany w szpony potwora (chłopiec waży 30 kg !). Dzięki walce z ptakiem w powietrzu ratuje się. Rodzice przybiegają słysząc krzyki dzieci. Nawet kondor andyjski nie byłby w stanie unieść takiego ciężaru.
USa Illinois, Kaledonia / Overland 6 kwietnia / 10 kwietnia 1948 roku
Mostrualnych romiarów ptak wielkości awionetki przestraszył mieszkańców miasteczka. Kilka dni później troje świadków ujrzało lecącego na niebie wielkiego ptaka. Śwadkowie ocenili rozpiętość skrzydeł potowra na około 6 metrów (największe żyjące teraz ptaki, kondory andyjskie Vultur gryphus mają dwukrotnie mniejszą rozpiętość skrzydeł).
USA, Hudson Calley River, maj 1961 roku
Pilot awionetki spotyka się w powietrzu z ptakiem niewiele mniejszym od jego maszyny.
Pterozaury
USA, Teksas, Harlingen, Rio Grande, 1 stycznia 1976 roku
Farmer Alveric Guajard twierdzi, iż pterozaur rozbił się na jego ciężarówce. Gdy usłyszał dźwięk rozbijanej blachy, natychmiast wybiegł na dwór. Było ciemno, więc wsiadł do drugiego samochodu i skierował reflektory w stronę ciężarówki. Na dachu wraku siedział "stwór z innej planety", jak określił go farmer. Według Guajardo stwór nie bał się - siedział bezceremonialnie na dachu auta i wpatrywał się w rolnika. Pterozaur miał około 1,3 metra wysokości, czarną skórę pokrytą łuską i dziób metrowej długości. Z gardła potwora wydobywały się straszne dźwięki. Alverico mówił, iż jego krtań wyraźnie pulsowała. Po kilku minutach zwierzę odleciało.
USA, Teksas, San Antonio, 24 luty 1976 roku
Trzy nauczycielki, jadąc do pracy samochodem zauważają lecącego nad ich pojazdem ogromnego stwora, o rozpiętości skrzydeł około 7 metrów. Po konsultacji, stwierdziły jednoznacznie, iż był to jurajski pterozaur - pteranodon. Jedna z nauczycielek, Patrcica Bryant, oświadczyła iż nie ma mowy o pomyłce, ponieważ była tak blisko domniemanego pteranodona, że widziała kościec rozpięty na prześwitujących skrzydłach. Powiedziała również, że stwór skrzydeł używał raczej do szybowania, nie latania. Zeznania kobiet potwierdziło wielu innych kierowców jadących tą drogą 24 lutego.
Grecja, Kreta, góry Asterussia, lato 1986 rok
Myśliwi obserwują przelatującego nisko nad ich głowami kilkumetrowego stwora z epoki jurajskiej - pterodaktyla.
USA, Los Frenson, 14 września 1982 roku
Wielki gad przelatuje nad autostradą, niedaleko granicy Stanów z Meksykiem. Na łamach miejscowe dziennika, kierowca karetki, James Thompson, który widział stworzenie opisał je w ten sposób: zwierzę miało szarą barwę skóry, nie była ona porośnięta piórami. Na szyi było wole, a z tyłu głowy charakterystyczny kolec. Długość stworzenia wynosiła około 3 metrów, natomiast rozpiętość skrzydeł - ok. 5 metrów. Thompson z uporem twierdził, iż ujrzał pterodaktyla.
Afryka, Zambia, wiele relacji
Stworzenie podobne do wielkiej jaszczurki, o długim ogonie, bądź do krokodyla o nietoperzych skrzydłach i uzębionym dziobie widywane jest w Zambii. Ludzie z plemienia Kaonde, zamieszukjącego bagna Jiundu, nazywają stwora mianem "kongomato". Stworzenie przypomina wyglądem jurajskie pterozaury. Zwierz jest także widywany w Angoli, Zimbabwe, Tanzanii, Zairze i w okolicach góry Kenia.
Brazylia, Manaus, okolice Amazonki, luty 1947 roku
Pewien podróżnik, podczas wyprawy ujrzał piątkę ogromnych latających stworzeń, pozbawionych piór, o szarych ciałach.
Na podstawie "Tajemniczych stworzeń" Tadeusza Oszubskiego
|