Tu możecie sie wypowiadać na ten temat.
Rozmawiac o faunie i florze naszego kraju i rzeczach związanych ogółem z przyrodą w naszym kraju.
[size=9px]temat zaczerpnięty z "centrum powitań"[/size]

Qrcze, a ja zielonki jeszcze w życiu nie widziałam No, ale nie rozumiem skąd tu taka nagła zmiana tematu z ropuch na chruściciele ?

Dobra, wiem że chodzi ci o ropuchy zielone. Hmm... skoro nie są takie rzadkie, to może uda mi się w przyszłym roku jakąś zobaczyc. Myślisz, że w Poleskim PN występują? A jak ma się rzecz z paskówkami?

hehe...owymi zielonkami nazwałem ropuchy zielone .
Tak je sobie nazwałem.
Zielonki nie widziałem....z chruscieli widziałem jedynie wodnika....nie licząc pospolitych łysek i kokoszek wodnych.
Nisiety nic o piasowkach nie wiem...ale wydaje mi sie, że częściej to zieloną można spotkac niż piaskówke...

Ech....a ja jestem stlasnie niescęsliwy...bo od paru lat ,,zielonki" (ropuchy) przestały do mnie zaglądać....a kiedyś tak często odwiedzały mój ogród.
Akurat jak mam dobry aparat i mógłbym zrobić lądne zdjęcie (szczególnie nocne chciałbym) to ich nie ma......
Za to zamiast nich przyszły ropuchy szare...ale tylko młodziutkie.....

Ty masz fioła na punkcie gadów ;P Co jest pięknego w tych chropowatych, tłustych ropuchach Spójrz np. na śliczne, włochate, uśmiechnięte leniwce Albo na piękniutkie jeżyki (jak cudnie tupią... koncert rodem z afryki) Poezja po prostu...

Cóż, dobre co polskie.
A imigrantom z Ameryki poł. to ja podziękuje.....
Bo najlepsze to co polskie.

A kto mówi o imigrantach???

PS. Jeże są naturalnie polskie... Leniwce to inna bajka.

Ja lubię wszystkie zwierzatka!

Ale żeś Chupas popełnił w moich oczach [size=18px]NIEWYBACZALNĄ GAFĘ..[/size]

[size=18px]ROPUCHY NIE SĄ GADAMI!!!
TO PŁAZY!!!!
I ZAPAMIĘTAJ TO SOBIE PO WSZE CZASY!!!
BO JEDNE I DRUGIE MAJĄ ZE SOBĄ TYLE WSPÓLNEGO, CO TWÓJ MAPI Z ROPUCHĄ!!![/size]

[size=9px][ Dodano: 2006-12-18, 19:35 ][/size]
[size=9px]Tak, dobrze widzicie[/size], [size=7px]wkurwiłem się[/size]!

[size=9px][ Dodano: 2006-12-18, 19:36 ][/size]
Aha, i gady są piękne - Twój mapi im do pięt nie dorasta!!!

Ojojoj... Dla mnie wszytkie takie to jedno i to samo... (dobra, rozumiem, teraz przecholowałem :p - jeśli poczułeś się urażony to bpr. - bardzo przepraszam)

(I co do tego ma mapi??? Mówiłem o zwykłych leniwcach. Aż dziw, że nie wspomniałeś o Fontoynoncie przez tego jeża ;P)

Ja tylko chciałem uświadomić, że mylenie i wrzucanie do jednego worka gadów i płazów to czysta herezja....gadów i ptaków - to owszem.
Bo gad ma duuuużo więcej wspólnego z wróblem, niż z ropuchą.
O krokodylach już nie mówiąc, bo one mają wiecej wspólnego z wróbelkiem, niż nawet z resztą gadów......

No tego bym nie powiedziała Ale zgadzam się z tobą i mnie to także bardzo denerwuje gdy ktoś myli gady z płazami! Ja kocham tylko ptaki, ssaki, gady i płazy (ewen. motyle i ważki) , ale rozumiem też ludzi, którzy interesuja się owadami lub bezkręgowcami...

Wiesz Ness, mi chodziło głównie o pokrewieństwo między tymi gromadami - nie o cechy morfologiczne, fizjologię, itp.

A gdzieś to wyczytał i jak to jest możliwe? Ptaki wyewoluowały z małych zwinnych dinozaurów, a krokodylom to chyba najbardziej daleko do nich..

I zwinne dinozaury i krokodyle to gady naczelne (archozaury), i są za sobą blisko spokrewnione.
Do tego stopnia, iz sa plany, by dla ptaków, dinozaurów gadzio- i ptasiomiednicznych, pterozaurów, tekodontów i włąśnie krokodyli stworzyc osobną gromadę - Archosauria.
Ptaki zostały by więc zdegradowane z rangi gromady do rangi rzędu w tej gromadzie!
Koniec końców, ptaki i krokodyle mają wspólnego przodka - i jedne i drugie pochodzą od tekodontów z podrzędu Pseudosuchia.

[size=9px][ Dodano: 2006-12-19, 22:28 ][/size]
Tzn. krokodyle w prostej linii od tekodontów (dokładnie od rodzaju Euparkeria), a ptaki od teropodów, które też wyewoluowały z Euparkeria.

Nie mogliby stworzyć oddzielnej gromady dla (na razie) gadów naczelnych, tak żeby kręgowcom przybyła kolejna gromada ? Byłoby ciekawiej...

Co do gromad kręgowców....od niedawna (chociaż od jakiego dokłądnie czasu, to nie wiem)
wyodrębnia się kolejną gromadę...właśnie z gadów....tyle, że to gromada całkowicie wymarła - Synapsydy (Synapsida), czyli gady ssakokształtne (wyewoluowały z nich ssaki).

Reszta gadów, w tym wszystkie żyjące obecnie, należą do osobnej gromady Zauropsydów (Sauropsida), sa to Anapsydy (np. żółwie, wymarłe mezozaury; nie posiadające otworów skroniowych) i Diapsydy (np. archozaury, zauropterygi, ichtiopterygi, lepidozaury; posiadające 2 otwory skroniowe z każdej strony czaszki).

Tak więc tradycyjnie pojmowane ,,gady" należa do dwóch osobnych gromad.

Ale może już wrócimy do tematu, jak co, to najwyżej można utworzyć osobny temat, żeby o powyższym pogadać.

Chciałam to napisac wczoraj, ale coś mi się z serwerem popsuło :/

Shnappi, bardzo dziękuję za wyjasnienie! To naprawdę ciekawe

Czy do tej gromady należały cynodonty?

Tak, cynodonty należały do Synapsydów.

ano własnie.. mało wróbli ostatnio.. o ile kiedyś było ich wszedzie pełno to teraz są wprost żadkie..

ale w sumie tak samo motyle coraz żadziej widuje i tym podobne.. wszystko się zmienia, szkoda tylko że na gorsze.

Wróble... u mnie nie zauważyłem żeby ich liczba zmalała, wszędzie ich pełno (jak zwykle siedzą w krzakach wzbijając się w powietrze na każdy szelest - tym samym doprowadzając ludzi do paniki ;p) Regularnie je dokarmiam, na poddaszu parę gniazd... cóż. Natomiast z motylami u mnie cinko ( jak wspomniał Ass (;p)) coraz ciężej przyuważyć pospolitą rusałke pokrzywnik albo mojego ulubionego motyla Listkowca cytrynka...

No....motyli coraz mniej...Kiedyś to w moim sadzie było prawdziwe motylarium...pokrzywniki, pawiki, cytrynki, osetniki, polowce szachownica, bielinki, czerwończyki nieparki, modraszki....i kraśniki się trafiały. A teraz....w tym roku, to był cud, jeśli jakiś bielinek przeleciał nad ogródkiem....ale za to widziałęm pazia królowej.
Pamiętam, chyba przed dwoma laty masowy pojaw ciem, zwłąszcza rolnic zbożówek.
Jak przeszukiwałęm rano garaże, to znajdowałem ich po 30....w nocy, jak się spojrzało w niebo, to normalnie było widać stada tych ciem!
Ale za to w tym roku pojawiło się sporo zawisaków - widziałem ze 3 razy zawisaka tawulca, dwa razy fruczaka gołąbka...i kilka gąsiennic nastrosza półpawika.

U mnie zawsze wróbli itp. małych ptaszków jest dużo, bo sporo rośnie drzewek owocowych. A motyle to bardzo rzadko odwiedzają moje zacisze...

Szkoda tych wróbli....w Łodzi też ich coraz mniej, ale tragicznie jeszcze nie jest.
Gorzej jest w Warszawie, gdzie w wyniku, przywędrowania do miasta coraz wiekszęj ilości srok i wron siwych, liczba wróbli spada.
Oba krukowate, są bardzo łase na jaja wróbla, czy samego wróbla.
Zresztą w stolicy, by zmniejszyć ilość srok, ma zostać przeprowadzona wiosną akcja, zamiany jaj sroczych na zwykłe jaja, z których nic się nie wykluje.
Jest to dobry sposób, bo srok w dużych miastach jest zatrzęsienie, tak jak w Łodzi...na szczęście wrony, trzymają się obrzeży i boją się ludzi.
Kruki to inna sprawa, bo to one są ciągle obiektem polowań, niż te nieszczęsne sroki.

u mnie to wogule kiedyś wróble całą chmarą na krzakach a tera jest ich mniej, tak samo z motylami i ćmami... ale kiedys pamietam bardzo fajną ćme :] przestraszyłem sie jej bo stałem i nagle patrze a tu ćma wielkości mojego palca wskazującego wchodzi mi na buta... naprawde to była fajna ćma

Marchewa, a mógłbyś dokłądneij ją opisać - kształt skrzydeł, kolor. itp.??

no kolor to jasny brąz i ciemny brąz tak mieszany... skrzydła to podobne do tych na obrazku... może to był nawet ten na obrazku ale tych czerwonych plamek na tylnych skrzydełkach nie pamiętam :/ i ten ma CHYBA (niewiem niewidze odwłoka za dobrze) owłosiony odwłok a tamtemu było widać dość wyraźnie te semgenty na odwłoku (ćmami się nie interesuje, niewiem jak to na odwłoku się nazywa )

Ten na obrazku to nastrosz topolowiec...podobne do nniego są nastrosz lipowiec i n. osinowiec (ten akurat bardzo rzadki, ale ja już kilkakrotnie rzadsze owady widywałem, więc nic nie wiadomo...), może n. pólpawik, ale ten ma wyraźne pawie oczka na tylnych skrzydłąch. To motyle z rodziny zawisaków (Sphingidae).
A segmęty na odwłoku mogły być widoczne, bo ćma była już trochę ,,zlatana" i wytarły jej się łuski.

W tym roku na terenie Polski, warto zaznaczyć, że zaobserwowano WSZYSTKIE 13 gatunków sów.
W grudniu zaobserowano sowe śnieżną, najrzadszego gościa z północy wśród sów.
Takiego roku, obfitego w sowy jeszcze chyba nie było.


A ja i tak nadla licze, iż zobacze kiedyś, chociażby uszatke .

WRÓBLE GINA! Mieszkam na wsi i jest unas stadko wróbli. 2 lata temu było ich 23 w tamtym roku 19 a w tym tylko 13 :cry: Ratujmy wróbla! :zly: