To też jest możliwe. Ale o tym stworku z tej książki co jest wiadome?
Nic oprucz tych paru doniesień. To nie możliwe. Musi być coś więcej. Trzeba szukac, szukać i jeszcze raz szukać waiadomości o tym zwierzaku z książki

Jak se nie myle to około 2004 Korea zaczeła pracowac nad bombami co nie ??. A włąśnie w tych okolicach chupacabra znikł. Może nasze NASA troszczy sie o naród i tworzy jakąś broń w raźie wojny. Jak myślicie jak mówiłes chupas ze może go ulepszyli to mozliwe że go znowu luepszą tym razem aby zapolowac na ludzi w Korei

"Takie rzeczy to tylko w erze"...a może tylko na kryptozoo ?? :neutral: .
Nie gadaj głupot.

No dobra dobra. Ale dalej daje do myślenia że chupacabra sie już nie pokazuje. Albo ją zabili albo po prostu sie wyniosła i te wszystkie doniesienia że chupa jest w Rosji to prawda. Jak sadzicie ??

Snake. Ty znowu swoje. Cały czas nawijasz o tej chupie z Rosji. Według mnie prawdziwy chupa był tylko w poł. Ameryce.

Poruszmy teraz inny wątek. Jaka powinna być prawidłowa polska nazwy tego stwora? Wg mnie - chupakabra (a nie El chupacabra). Choć lepiej i tak nazywać "kozi wampir", bo żadnych nowych zapożyczeń słownych, ale jednak...

Dziwny temat poruszyłeś Oo. El Chupacabra jest po brazylijsku (czy portorykańsku, może się różnić trochę) - tak go nazwali i nie ma co się spierać.

kozi wampir... nie wszystko tlumaczy sie doslownie ja np. kozi wampir tlumacze jako "kozodój" ale to moj chory neologizm ;p

Czy słyszałeś kiedyś o polskim nazewnictwie zwierzat na równi z nazwenictwem tubylczym? Przedrostek "el" nie pasuje do języka polskiego. W każdym razie tą nazwę trzeba unormować.
A na Portoryko mówi się po portugalsku, a w Brazylii po portugalsku.

A zresztą, jakie to ma znaczenie jak tłumaczy się tą nazwę? I tak wiadomo o co (kogo?) chodzi.

Nazwa Chupacabra i El Chupacabra, jest dla jak najbardziej dobra, bez żadnych "k" w środku...zresztą tak jak mówi Chupas: "jakie to ma znaczenie jak tłumaczy się tą nazwę? I tak wiadomo o co (kogo?) chodzi".

Jest to nazwa własna i niech taka zostanie. A jak co do czego to mozesz mówić kozi wampir albo wysysacz kóz gdzieś słyszalem takie dziwne tłumaczenie imienia Chupacabry. Jak znajde to podam.

Na Portoryku mówi się po hiszpańsku!
W Brazylii po portugalsku, ale to nie ma związku.
Co do polskiej nazwy- kozodój właściwie odpowiada.

Widzieliście jak na ziemii chodzą nietoperze wampiry? Dosyć dziwnie ale zaskakująco sprawnie. O ile pamiętam to do kryptozoologii należy też duży gatunek nietoperza wampira. Może chupa to po prostu gatunek tego gacka, który jest zbyt duży, żeby czynnie latać przez cały czas i dlatego porusza się na ziemii a w razie potrzeby podskakuje i podfruwa jak to mówią opowieści o chupie. Złożone skrzydła wyglądają całkiem jak kolce na plecach;> I jeszcze ta krwioopijność. Co o tym sądzicie?

Hmmm... Bardzo ciekawa teoria Nie myślałem w ten sposób. Ale świadkowie wyraźnie opisywali jego owalną głowę i duże oczy. A tych owy gacek nie ma...

świadkowie opisywali tez latajace kolce i ze odbijaja sie od niej naboje ;p

Nie no, to już przesada... Poza tym kuloodporny pancerz ma tylko mapi Reszta wą! Nie bedzie mi tu kozodój prestiżu mojego kochanego mapi zabierał... A z tymi kolcami to naprawdę przegięli :/

Ale jakby to byl taki sobie gacek to chyba nie mial by okolo 1,5m. Z tego co wiem gacki
poslugują się sonarem a chupa widzi. Oczy duże też nie pasuje, a z relacju wynika że mial bardzo dobrze wykształcone nogi a wielki nietoperz tak niezabardzo no chyba że sie szykuje do maratonu

ponoć cupacabra strzeliła policjantowi z kolca headshota (strzał w głowe)

Echhh...kolejna ciekawostka z kolcem...taaa....weźcie juz dajcie spokój z tymi kolcami.

ale to było w jakimś artykule na cryptozoologi.com

To jest taka opowieść rybaka.....im więcej sie ją opowiada, tym wiekszą rybe złowił rybak.
Na początku była mowa o tym, że chupa miała kostne wyrostki na plecach...potem zrobiły sie z tego kolce z prawdziwego zdarzenia...potem kolce zaczęły strzelać itd.

Hmm ale to nie muszą być kolce mogą być to male skrzydełka. Też słyszałem że szczela ale w tamtym spodkaniu to myło w płuca. Moim zadaniem to są skrzydełka kturymi szybko macha (tak jakby) i wygląda jagby kolce, no i to by wyjaśniało ten dziwny swist.

Po pierwsze, zakładając, że chupcio waży 20-30kg to musiałby mieć skrzydła o powierzchni 2m kw. każde, i do tego niezwykle silne mięśnie, żeby nimi poruszać, a patrząc jego rozmiary jest to absurdem.

PS. Po drugie, nie żebym się czepiał ale jak czytam twoje posty to tracę wiarę w polską edukację :/ To naprawdę tak trudno wrzucić post choćby do Worda zanim się go wyśle?! A dysleksja nie jest tu żadnym wyjaśnieniem...

2 metry powiadasz. Tylko, co byś powiedział na małe skrzydełka zamiast kolców i umięśnione nogi do skoków. To tylko jedno z jego wyobrażeń, które jest najbardziej autentyczne. Co o tym sądzisz??

P.S Juz używam:P

Też myślę, że chupa nie lata ale raczej...szubuje na krótkich dystansach.
Tzn. w podobny sposób, co lotokoty, chupa ma mieć błonę rozpiętą pomiędzy kończynami, podobnie właśnie jak one. Być może po prostu chupa wykorzystuje podobną technikę, co żaby i pchły, w połączenui z szybowaniem.
Jaśniej mówiąc: podobnie jak pchły i żaby, gromadzi w tylnych nogach coś w rodzaju ładunku energii, który nagle wyładowuje podczas skoku. Wiedząc, jak wysoko w porównaniu do swoich rozmarów może dzięki temu skoczyc pchła...chupa może być w stanie odbić się od podłoża na taką wysokość i pod takim kątem, jednocześnie rozczapierzając kończyny, by rozstawić ową błonę, by przez jakiś dystans szybować.

Całkiem możliwe, że szybuje jak lotokot, ale zauważ że jego proporcje wagi do rozmiarów "skrzydełek" są znacznie inne niż u lotokota Pozatym nie popadajmy w paranoję, że od razu lata jak toyderianin...

Wiesz, wg praw fizyki trzmiel też nie powiniem być wstanie wznieść się w powietrze, jego skrzydła z punktu widzenia fizyki są zbyt małe, by mógł latać....
Ale to tak na marginesie, bo przecież wcześniej powiedziałem, że wg mnie chupa czynnie nie lata.

Tak na marginesie to było ogólnie, a nie konkretnie do Ciebie

To znaczy, że trzmiel niemożne latać a lata. Czyli chupacabra też może latać, po drugie chupacabra jest kryptydą i to taką ze nie ma dobrego rysunku ani zdjęcia, więc nie możemy od razu czegoś udowodnić. Jak ją złapią zabitą lub martwą to możemy sobie pozwolić na krytykowanie latania.