Rzadko zdarza się, że człowiek otoczony sławą spotyka na swojej drodze niezwykłe zwierzę. Tak było w przypadku świętej pamięci podróżnika Thora Heyerdahla, który w 1937 roku podczas pobytu na wyspie Hiva Oa w archipelagu Markinezów we francuskiej Polinezji, wędrując przez lasy wśród skalistych gór w towarzystwie miejscowego przewodnika natknął się na dziwnego, bezskrzydłego ptaka wielkości długonogiej mewy. Ów ptak natychmiast uciekł, zanurzając się w naturalny tunel wśród gęstych paproci. Heyerdahl tego ptaka już nigdy więcej nie zobaczył.
Przewodnik wyjaśnił mu, że jest to ptak nazywany przez tubylców "koao", tak szybki, że nie sposób go schwytać.
Istnieją również inne doniesienia o koao. W 1956 roku francuski podrożnik Francis Maziere napisał, że nielot w rzeczywistości ma szczątkowe skrzydła, jest wielkości koguta, o fioletowo-niebieskim upierzeniu, żółtym dziobie i nogach. ten opis przywołuje na myśl innego niezwykłego ptaka, takahe z Nowej Zelandii (Porphyrio Notornis Mantefli). Różni się on od koao tylko kolorem dzioba i nóg.
Żródło: Paranormalium

Wydaje mi się że Koao może być blisko spokrewniony z Kiwi. A czy są jakieś doniesienia o spotkaniu z tym ptakiem po 1956? No i czy takahe też jest kryptydą?

Takahe już nie jest traktowany jako kryptyda - jego istnienie jest udokumentowane i potwierdzone. Ale przez wiele lat sądzono, że wymarł.

aaaaaaaaaaaa takahe to ten ptak który w latach 1900-1948 był uważany przez naukę za wymarły? Niemniej Koao dalej jest kryptydą.

Są jakieś szkice tego ptaka ??

http://images.google.pl/images?q=koao&h ... raz%C3%B3w Tylko niewielka część wizerunków przedsawia Koao. To ten czarny ptak żeby nie było wątpliwości

Hmmm....a ja na początku myślałem , że KOAO to ta dziewczny na samym dole .
Po rysunku widać, że to jakiś chruściel, czyli krewniak Takahe i rodzimej łyski(tylko nie whisky )

O tu się pochwale że łyskę widziałem. Może jestem nie w temacie ale nie mogłem się powstrzymać...

Powinieneś być dumny, widziałeś krewniaka KOAO .

Sam byłem Koao przez jakiś czas bo taką miałem range Kończymy z offtopem.

To całkiem realne. Na wyspie była gęstwina, więc ucieczka przed drapieżnikiem w górę była trudna, to drogą ewolucji ptaki wykształciły mocne nogi do szybkiej ucieczki. A skrzydła, jako organ nie używany, zmarniały