Pierwsza na 99% fake, druga to małpa/niedźwiedź/wilk/pies lub cokolwiek innego ale nie Bigfoot, czwarta na 101% fake, a trzecia i piąta są tak nie wyraźne że może na nich być zarówno gość w przebraniu (albo nawet bez niego) jak i Wielka Stopa.

Na drugim jakiś znany gatunek małpy
Pierwszy i czwarty jakieś dziwne, ale to że są zbyt wyraźne to nie można ich od razu skreślać, przecież na takie zdjęcia właśnie czekamy, czyste i wyraźne potwierdzające istnienie Sasquatcha
Trzeci i piąty jest ciekawy , chociaż piąty raczej odpada , to nie jest naturalne rozmazanie zdjęcia przy biegu czy przy poruszaniu aparatem, tam jest specjalnie użyty dany efekt i zdjęcie od razu wygląda ciekawiej , raczej fake.
A co do trzeciego obrazka to wygląda na prawdziwe zdjęcie z czymś wyglądem przypominającym BF , lecz jak dla mnie to coś jest troszkę za małe .

Pierwsza fotka: nie wiem co to, ale fejkiem zalatuje.
Druga fotka: zgadza się, Savilo, misiek z problemami dermatologicznymi.
Trzecia fotka: Blobsquatch.
Czwarta fotka: albo to drzewo to dąb Bartek, albo czarne cuś, wychylające się zza pnia, ma raczej skromne rozmiary.
Fotka ostatnia: kolejny blobsquatch, równie dobrze wielka małpa jak i facet w ciemnym stroju z kapturem.

Podsyłam wam piekielnie ciekawy artykuł, poświęcony "brakującemu ogniwu" istnienia BF czyli jego szczątkom. Jest on trochę długi i oczywiście w języku angielskim, ale na prawdę warto.

http://bigfootology.com/?p=406

Ta rekonstrukcja, czy też portret wygląda jak Wookie, co mnie nie dziwi, bo na jednym z nagrań, udostępnionych przez Ketchum i jej wesołą gromadkę, robi właśnie gość w kostiumie Wookie. Słabo, droga Melbo, słabo. Spodziewałam się czegoś więcej.

Czepiasz się wookie też człowiek e humanoid

Lucas wzorował się na wyglądzie wielkiej stopy tworząc rasę Wookie,więc to raczej nie Bigfoot jest podobny,a wymyślony wooki. A pani Keczup jest w tej chwili najbardziej wiarygodną osobą w temacie Wielkiej Stopy

Fajnie, to ja poproszę bodaj jeden portret Sasquatcha, na którym ten ma twarz jak Wookie, łącznie z jasną sierścią i ciemnym nosem. Oraz na którym tenże Bigfoot ma paszczę rozdziawioną identycznie jak dostępne w sklepach kostiumy Wookie. Oraz, cóż za zbieg okoliczności, jak stwór widoczny w nagraniach Ketchum.



Poza tym Lucas twierdzi w wywiadach, że jego inspiracją, jeśli chodzi o tę postać, był jego pies, Indiana. O Bigfootach jakoś nie wspominał.

Ale Wooki to humanoid a pies to pies jak się nim mógł inspirować ? kolor sierści czy jak ?

Aaa tam z psa nie problem, daj mi łyżkę czy cokolwiek a też zrobię z niej jakiegoś stworka :>. Btw, niech zgadnę, czy Lucas był posiadaczem Yorka?
Dla mnie i w tej ilustracji z artykułu i w Wookim jest coś z psa... ten nos na pewno (nawet bardziej w Wielkiej Stopie).

Boru. Morda, sierść, czarny koniuszek nosa. To Lucas wziął z psa. Dodał stworowi humanoidalne ksztąłty, bo psu trudno byłoby sterować statkiem, odjął ogon i voila, mamy Wookie.

A moge prosić link do tego nagrania?

A co do Lucasa to koleś był/jest tak zwanym insiderem(wtajemniczony) więć jakiś wywiad,w którym gada,że wzorował się na psie mnie nie przekonuje

Wtajemniczonym w co ?

Mam ci zalinkować moją półkę z filmami? Sie nie da, obawiam się. Ten wywiad znajduje się w dodatkach do SW, w sieci go nie widziałam, ale jest to dość powszechnie znany fakt, zresztą ten sam pies udzielił swego imienia, Indiana, Indianie Jonesowi.



I nikt nas nie przekona że czarne jest czarne, a białe - białe. W co mianowicie jest wtajemniczony George Lucas? I jakim cudem zeznania świadków opisują wielką małpę a nie real life Wookie? Na filmie Pattersona&Gimlina, który wydaje mi się najlepszym jak dotąd nagraniem tego typu, też maszeruje coś, co wygląda jak spionizowany goryl, nie zaś Chewbacca.

Wywiady chyba znajdują się w jakieś tam serii SW ostatnio widziałem reklame więc Wiedźma może mieć racje.
W co jest ten gość wtajemniczony ????

1.Bez obejrzenia tego nagrania tak naprawde trudno mi cos wywnioskowac.
2.To jest forum kryptozoologiczne,wienc radze samemu poczytac na temat wtajemniczenia Lucasa.
3.Jak wiele wiarygodnych filmow z wielka stopa powstalo? Pattersona i...Skoro ludzie roznia sie tak od siebie to czemu nie bigfoot?

Piszesz coś o ''wtajemniczeniu'' na forum właśnie może powiedz o co chodzi bo niestety nawet nie wiem co mam szukać.

Skoro nie ma go w sieci, to linku nie stworzę, przykro mi. Ale powołują się na ten wywiad całkiem szacowne media, co jest sprawdzalne za pomocą google. Możesz więc spokojnie uwierzyć, że nie wymyśliłam tego na poczekaniu.



Skoro użyłeś wtajemniczenia Lucasa jako argumentu w dyskusji, bądź łaskaw mnie (i innym) objaśnić o co chodzi. Odsyłanie kogoś, żeby se poczytał sam jest mało kulturalne.



Oprócz filmu Pattersona i Gimlina powołałam się także na relacje świadków i powstałe w oparciu o nie szkice.

http://www.cryptozoonews.com/bigfoot-face/

W artykule linkowanym powyżej masz szeroki wybór portretów Bigfoota, tworzonych na podstawie relacji świadków. Ani jednego Chewbaccy. Ani jednego.

Czy lepiej zrozumiesz problem jak sama poczytasz na ten temat,czy jak podam ci jeden przykład? Nikt nie wyjaśni ci tego lepiej jak ty sama analizująca jakiś tekst na ten temat. A co do twarzy to brak mordki Chewbaccy nie oznacza,że nie istniał/istnieje taki bigfoot i nie pisze tego by uparcie dążyć do swojej racji, tylko z racji takiej możliwości

Błagam. Oraz litości.

No dobra, wytłumaczę jeszcze raz. Skoro używasz jakiegoś zagadnienia, w tym wypadku wtajemniczenia Lucasa w coś tam, jako argumentu w dyskusji, wypadałoby łaskawie wytłumaczyć o co chodzi. Albo przynajmniej podać linka do tekstu na temat, zamiast rzucać w dyskutantów tekstem "idź i poczytaj". Być może lepiej zrozumiem, kiedy poczytam sama, ale muszę wiedzieć co czytać, a nie zamierzam rzucać się do przekopywania internetu, ponieważ ty rzuciłeś mętnym hasłem i nie raczyłeś objaśnić.



No przepraszam, to Lucas wzorował Wookie na wyglądzie jakiegoś jednego Bigfoota oryginalnej urody, a nie na wyglądzie Bigfoota - nieznanego nauce gatunku zwierzęcia?
Coraz ciekawiej się robi

Ja nie twierdze,że właśnie tak było,ale trzeba wziąć taką możliwość pod uwage. I zostane przy swoim, chesz się dowiedzieć czegoś to poszukaj, jak nie chce ci się to albo jesteś leń albo wcale cię to tak nie ciekawi. Rozumiem,że ty byś chciała tak,ale to tak nie działa więc sory.

No masz ci. Jeszcze jazdy ad personam musiałeś dołożyć do zestawu. Żenujące.

Myślę, że to jest tylko legenda, ale za to bardzo piękna. Myślenie że wielka stopa istnieje jest jednak fajne.

Na bigfoota jest wystarczająco dużo dowodów by brać sprawe na serio i nie tylko takich współczesnych,więc dam ci rade żebyś sobie o tym szerzej pcozytał jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś.

Kolejny reportaż o wielkiej stopie.
http://nowaatlantyda.com/2013/12/13/syn-bigfoota/

Artykuł ciekawy, miło w sumie czasami przeczytać coś z tej dziedziny po polsku Jak dla mnie kwestia krzyżowania się ludzi i BF jest bardzo interesująca, dlatego cieszę się, iż po częściowym obaleniu przez dr. Sykesa historii o Zanie sprawa się nie kończy. O Indianach z Colville słyszę pierwszy raz i zainteresowałem się tym na tyle aby poszukać o nich czegoś więcej. Znalazłem całą książkę w której przytoczony w artykule opis się znajdował, oprócz niego jest też kilka innych historii sędziwych mieszkańców rezerwatów dotyczących BF. Później poszukałem czy skoro próbki zostały przekazane do zbadania to może ukazały się już jakieś wyniki. I tu niestety na nic nie natrafiłem. Może ktoś z was natknął się na jakieś informacje w tej sprawie?

Niestety nie mam dalszych informacji na temat skór, choć też o tym słyszałem. Może nic nie odkryto i dlatego się tego nie rozgłasza.

Nie do końca rozumiem, na temat jakich skór mówisz? No, ale myślę, że jeżeli byłby wynik badań i byłby nawet negatywny to gdzieś bym o tym znalazł wzmiankę. Szukałem dość dokładnie i nie ma nic kompletnie oprócz tego że kobiety te zostały odnalezione i pobrano od nich próbki.