Ostatnio w internecie pojawił się film przedstawiający płynące "coś" po jeziorze Lough Foyle. Co o tym myślicie?
Link do filmu - http://www.youtube.com/watch?v=BmSb4N8SiY0

Niewiele tam widać... To mogło być dosłownie wszystko. Pewne są tylko 2 rzeczy - to nie jest montaż, ani dryfujący przedmiot(Już się takie przypadki zdarzały i to stosunkowo niedawno). Niewiele można o tym napisać...

A czy ktoś może udowodnić że to na prawdę jest jezioro? W tle po prawej widać na horyzoncie DUŻY statek wyglądający dla mnie na wycieczkowy. To jednak jest chyba morze, przy wybrzerzu. Jeżeli to morze, to jest możliwość że jest to jakiś waleń.

Lough Foyle to duża zatoka, Pawle. Popłynie się nieco na północ i masz Kanał Północny.

to w końcu jeziorze czy zatoce? Sugerowałem się postem Eskulapa.

Napisane jest że jeziorem ale wygląda to też na zatokę bo ma bezpośrednie choć wąskie połączenie z morzem

Faktycznie, wersja z waleniem wydaje się dość prawdopodobna. Do tego zastanawia mnie zachowanie kolesia z wędką: zamiast gapić się w oszołomieniu na "stwora", czy coś w tym stylu, to co chwilę odwraca się do kamery i szczerzy się do niej.

Lough Foyle to jest zatoka, a dokładniej estuarium (ujście lejkowate) rzeki Foyle. Jak najbardziej ma połączenie z morzem. Co do potwora, to też bym się przychylała do hipotezy, że to jakiś waleń.

Ja tam na tym filmie niewiele widzę ale też przychylam się do tego że mamy tu do czynienia z waleniem. Dziwne zachowanie kamerzysty, niezbyt pasujące mi do gościa filmującego coś co uważa za morskiego potwora...