Kamienie przesuwają się po powierzchni pozostawiając za sobą długie ślady,przez lata pojawiało się wiele teorii i spekulacji na temat wyjaśnienia tego fenomenu.Najczęściej geolodzy zgadzali się, że to zasługa silnych wiatrów i błota, z tym, że nikt nie potrafił uświadomić sobie jak wiatr przesuwa głazy ważące tyle co człowiek i więcej , i co ciekawe do tej pory nie ma naoczynych świadków przesuwania się kamieni, i nie zarejestrowały tego żadne kamery.
Jak to możliwe, że kilka podobnych do siebie kształtem i ciężarem kamieni przesuwa się przez jakiś czas równolegle, a nagle jeden z nich skręca i zmienia kierunek ruchu.

Czytałem o tym, żeby było śmieszniej często poruszają się pod górę.

Dla mnie, to przypomina dziecinną zabawę z przesuwaniem magnesu po kartce, kiedy drugi jest po drugiej stronie. Na takie oddziaływanie bym stawiał.

Ta teoria się nie sprawdziła , gdyż kamienie te nie są zbudowane z odpowiednich ... składników , które by pozwalały na takie właśnie oddziaływanie, są zbudowane z czegoś innego czegoś na co pole magnetyczne niema żadnego wpływu , wiatr i śliska powierzchnia po deszczu ?? , całkiem możliwe ale niektóre z tych kamieni są zbyt ciężkie i nawet dużo silniejsze wiatry niż tam występujące , nie powinny być w stanie ich poruszyć ..

Jak dla mnie ich rozmiar i ukształtowanie terenu raczej wyklucza poślizg

Słabo je zbadali moim zdaniem. Albo jest to inne oddziaływanie, niż magnetyczne. Coś co działa na inne składniki w tych skałach, nie koniecznie magnez.

Jak silny by musiał być ten kamień, aby wiatr go porwał. Spróbujmy sami stworzyć śliskie podłoże, i dmuchajmy na mniejszy kamyk. Bobel nam z tego wyjdzie. Innej mocy niż jakaś odmiana magnetyzmy, to tu nie widzę.

Nie ma świadków, nie uchwyciły tego żadne kamery... Robota człowieka moim zdaniem.

Jak i również żadnych jakichkolwiek śladów ludzi czy nawet zwierząt ...

To prawda, przy przewracaniu tych kamieni musiały by pozostać odciśnięte ślady, niektóre z tych kamieni ważą nawet do 30 kg (zresztą człowiek też swoje waży, skoro odciska się kamień ludzie próbujący wykręcić kawał też zostawili by ślady nawet ich nie dotykając).

Wysnuto też taką teorię, że to dzięki zamarzającej zimą w nocy wodzie, która tworzy lodowe tafle, po których powszechne w Doline Śmierci silne wiatry są w stanie przesuwać kamienie.Ślizganie po zmarazniętej powierzchni brzmi sensownie, ale do tej pory nie ma naoczynych świadków przesuwania się kamieni, i nie zarejestrowały tego kamery.

Ok, ale czy woda zbierająca się pod kamieniem zamarzając nie powinna utrudniać poruszania przez jego przymarzanie do ziemi?

Nie wiem moża by tak gdybać i gdybać, może pod kamieniem się nie zbiera woda..?, może podczas zamarzania on się już powoli porusza ..? z tymi kamieniami nic nie wiadomo .

Druga dziwna sprawa, szczególnie na drugim zdjęciu widać że odcisk kamienia jest nietypowy, gdyby rzeczywiście sunął przesuwany przez wiatr (z poślizgiem czy bez) to jego ślad powinien być raczej jednakowej głębokości a tu tak nie jest, wygląda prawie jakby się toczyły...

Słuszna uwaga ,też nad tym myślałem , ale trzeba brać pod uwagę też to że skały te nie poruszają się bez przerwy , może gdy przystaną to wtedy robi się większe wgłębienie , no i również ukształtowanie terenu, niby wydaje się idealnie równe te wszystkie wypustki o kształcie kostki sprawiają iż robi się tam nierówno, a zwłaszcza jak spadnie deszcz.