Czym jest Chupa? Pytanie niby proste ale jakby tak rzeczywiście było to nie zaistniał by ten temat na forum który ciągnie się już 18 stron i jego końca nie widać. A czemu się tak odżywia? Z tych samych powodów co nietoperze wampiry czy jeden z gatunków zięb Darwina - łatwe źródło wody, mikroelementów (w tym żelaza - czyżby Chupa cierpiał na niedobór?), białek, itp. Swoje ofiary zabija bo jako większe od wspomnianych zwierze jego zapotrzebowanie jest proporcjonalnie do jego wymiarów.

A teraz kolejna dawka.
Jak wygląda? Jak przemieszcza?Jedna czy cały gatunek?Jak długo żyje? CZy ma profil na feisbooku(żart)?

Jeśli odpowiedzieć to o otrzymamy odpowiedz czym jest chupa.

Opisów jest dużo zarówno na Portalu jak i w całym necie i bardzo od siebie odbiegają od siebie - od stworzenia podskubującego jak kangur, ufoludka, dziwacznej krzyżówki dinozaura, ale u większości opisów wspólne jest to że jest to 1,5 metrowe niezwykle szybko poruszające się stworzenie zlewające się z otoczeniem. Możemy mówić nie tylko o jednym gatunku (bo są relacje o obserwacjach więcej niż jednego osobnika) ale z powodu różnic w opisach nawet o kilku gatunkach pod jedną nazwą. Przemieszczają się latając względnie wykonując potężne kilku metrowe skoki.
Jak długo żyją? Przebież się za kozę, przejedź się do Meksyku a jak się któraś na ciebie połakomi to zapytaj bo ja nie wiem.

A jeśli chodzi o profil na Facebooku to proszę: www.facebook.com/pages/CHUPACABRAS/112794322090820

Wtakim rażie co wiemy o niej napewno?

Na pewno wiemy że na terenie obu Ameryk doszło i nadal dochodzi do nietypowych przypadków zabijania zwierząt domowych (zaczynając od kurczaków a na bydle kończąc) które charakteryzują się brakiem obrażeń typowych dla miejscowych drapieżników czy zdziczałych zwierząt domowych przy jednoczesnym pozbawieniem ciał większości krwi. Jednocześnie dochodziło do szeregu obserwacji tajemniczych stworzeń którym te ataki są przypisywane (bo przypadki złapania Chupy na gorącym uczynku są nieliczne). Początek fali tych zdarzeń miał miejsce Puerto Rico 1995 r chociaż przypadki tajemniczej śmierci zwierząt w podobnych okolicznościach zdarzały się już wcześniej.

Ponoć żeruje tak:
przebija skure ofiary(np.kozy) kłami i wylizuje dziury językiem.

Dobrego słowa użyłeś "ponoć". Bo na dobrą sprawę to tylko jedna z teorii (zakładająca że odżywia się ona jak wampir, problem z nią jest taki że często po ataku ubytek krwi przekracza 70% a to trochę dużo na takie zlizywanie), bo osobiście nie znalazłem relacji w której ktoś widział by Chupe podczas wysysania krwi. Inna popularna teoria, zwłaszcza wśród tych którzy uważają że Chupa jest kosmitą względnie zbiegłym eksperymentem, mówi o budowie jej języka zbliżonej do aparatu gębowego pchły za pomocą którego wysysa krew z ofiar.

ja bym prędzej się skłaniał do budowy języka jak u komara, oraz wprowadzania enzymów trawiennych... Nie tylko krew jest usuwana z organizmu lecz też niektóre narządy.

To już zależy od przypadku (tych z zaginięciami organów więcej pochodzi z USA), co też według mnie może wskazywać że Chupa nie musi być jednym rodzajem zwierzęcia.

Nie wydaje mi się aby to świadczyło o wielu rodzajach, lecz o tym że Chupa bierze to co jej akurat potrzeba.

Bo ja wiem to też jest możliwość, ale dalej ciężko mi uwierzyć że to ufoludek czy nieudany eksperyment genetyczny... Nie zrozum mnie źle sam studiuję biotechnologię i to ma naprawdę potencjał ale jednocześnie jeśli chodzi o zabawę w szalonego naukowca to wiem jakim problemem jest wprowadzenie pojedynczych genów do organizmów wyższych, ale żeby jeszcze wpływało to na ich wygląd w poważny sposób... Klonowanie tak samo, drogie, złożone i na dobrą sprawę niewiele na tym etapie prac wnoszące. Mają problem w odtwarzaniu w ten sposób wymierających gatunków (gdy klonowali bawoła gaura wykorzystując prawie czterysta komórek jajowych udało się doprowadzić do narodzenia jednego cielaka który zmarł parę dni od urodzenia) nie wspominam nawet o wilku workowatym bo szybciej ktoś znajdzie go żywego w Australii czy Tasmanii niż go sklonują (nie ma porządnego, nieuszkodzonego DNA a nawet jeśli by było to nie ma co go nawet urodzić bo brak wystarczająco bliskich krewnych), dlatego nie przekonacie mnie że prawię 20 lat temu ktoś bawiąc się w doktora Frankensteina uzyskał zwierzę które dotąd umyka nawet zbliżonej klasyfikacji...

I została dziwna teoria o innych wymiarach.

Teoria rzeczywiście dziwna, ale kto wie... Dużo ludzi w nią wierzy, w tym sporo naukowców .

Jak dla mnie to kosmita przywieziony przez UFO. Wg jednego z doniesień, chupacabry nawet wyszły z jednego latającego spodka.

Relacje ze spotkań z Chupą są bardzo różne...
Słyszałem kiedyś o takiej, w której pewna kobieta rozmawiała z tym stworzeniem
Co do kosmitów... Moim zdaniem (jeśli istnieją oczywiście) nie ma większego sensu w przemierzaniu bilionów kilometrów, by zabijać bydło wieśniakom. Ale może przyczyna jest inna?

Ostatnio czytam książkę o Trójkącie Bermudzkim, ale do osób niezorientowanych to przypominam że sięga on właśnie Puerto Rico.
I właśnie: tak sobie dumam i dumam czy by nie mogło być ze sobą powiązane. Tajemnicza śmierć bydła i tajemnicze zaginięcia statków i samolotów.

Niestety jest bardzo duża rozbieżność czasowa między tymi wydarzeniami. O Chupacabrze doniesienia wystartowały w 1995 roku, a Trójkąt Bermudzki ma dłuższą historię. (od 1840 r. do czasów obecnych cały czas giną tam jakieś małe łodzie, samoloty itd. [ostatni bodajże w 2008 r.]).
Czyżby miejsce to jest bazą jakiś tajemniczych sił?

Trójkąt Bermudzki to jedno z dwóch miejsc na których kompasy wskazują dokładnie geograficzną północ, drugie znajduje się gdzieś w okolicach Japonii, tam również dochodziło do zaginięć statków.

Ów miejsce w Japonii jest nazywane Morzem Diabła lub Morzem Smoka, tak wiem o nim. Takim miejsc jest z resztą więcej. I igła kompasu nie odchyla się tylko o 90 stopni, ale również często obraca się zgodnie ze wskazówkami zegara.

W Trójkącie również często widać dziwne światła na wodzie, a czasami na niebie ciemne "trójkąty". Już sam Kolumb o tym pisał. Ale to nie temat o trójkącie, napisałem o nim tylko dlatego że jest zlokalizowany przy Puerto Rico.

EDIT: Już chyba wiem, jak to chciałem ukuć. A więc tak - trójkąt bermudzki jest też uważany za miejsce, gdzie znajdują się gruzy Atlantydy. Puerto Rico mieli w zasięgu ręki Ci, którzy być może uciekli. Nikt nie wie jak Atlanci wyglądali. Być może Chupacabra jest jakimś pokoleniem zagubionych, zdziczałych Atlantów? To wyjaśniało jej przejawy inteligencji i prób rozmowy, z wykluczeniem czynnika UFO.

... to jest bardzo oryginalna teoria ale UFO już wydaje się prostsze .
Nie wiem w jaki sposób dla ciebie Atlanci przeobrazili się do tego stopnia. Aż tak różnili się od ludzi że niewiele im brakowało do takiej chupacabry? (zdziczenie zdziczeniem ale aby o tyle się zmienić. Takie szybkie przemiany następują chyba tylko w hodowlach) . Czy może wciąż wyglądają bardziej jak ludzie, ale świadkowie podkoloryzowali dając nogi kangura, kolce, ogromne czerwone oczy? Jeżeli przyjmiemy, że Atlanci nie byli homo sapiens a wyglądali bardziej jak kosmici, to trochę komplikuje sprawę, bo... dlaczego? (jeśli nie mieszamy w to istot pozaziemskich...)
Pytam bo chcę lepiej zrozumieć twoją wizję

Fakt, nie wziąłem pod uwagę tego, że ludzie (lub prawie ludzie) nie mogą w tak krótkim czasie, tak się zmienić. A jeżeli byli podobni do szaraków, to wtedy sprawa się wyjaśnia. W sumie nikt nie wie jak Atlanci wyglądali, a tym bardziej jak ich organizm szybko przystosowywał się do zmian. Jeżeli są pod tym względem jak kameleon, to by wyjaśniało dawało jakieś tam podtrzymanie tej tezie.

Mogła też być zwierzątkiem hodowlanym Atlantów, wytworzonym do walki czy czymś w tym rodzaju. Po co szukać pochodzenia Chupy w kosmosie, skoro i my na ziemi mamy bardzo dużo tajemnice. A Atlanci, poprzez bliskość ich domniemanego siedliska z Puerto Rico, są chyba najlepszym strzałem. Przypominam że według licznych źródeł (np. według Charlesa Belitza) dysponowali bardzo rozwiniętą techniką, a mieszanie w kodzie genetycznym raczej nie powinno być trudne dla takich zaawansowanych technicznie kultur.

Źródła źródłami ale dowodu nima. Skąd pewność że Atlanci w ogóle istnieli?

To samo możemy powiedzieć o Chupacabrze, SWAT przedstawił bardzo ciekawą teorię.
Może ktoś założy oddzielny temat o Atlantach?

@BiGi
http://www.infra.org.pl/historia-/zakaz ... -atlantydy
http://www.atlantisquest.com/Bahama.html
http://nowaatlantyda.com/2013/12/16/droga-bimini/
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... n-Sea.html
http://gizadeathstar.com/2011/10/underw ... -off-cuba/

I tak dalej, dowodów jest co najmniej sporo, którymi są choćby relacje nurków i tak dalej. Przypomną że morskie/oceaniczne dno jest bardziej niezbadane, niż kosmos.

@Gufno
Nie, nikt nie może. To nie forum na tematy o Atlantach. Rozmawiamy o ich domniemanym powiązaniu z Chupacabrą.

Dowody są ale dlaczego to mają być pozostałości po Atlantach? Nie przypomina to ani trochę Atlantydy opisywanej przez Platona. Te budowle nie wskazują na rozwiniętą cywilizację. Może to pozostałości po innej cywilizacji.
Czy w dzisiejszych czasach możliwe jest wyhodowanie czegoś na kształt chupy?

W obecnych czasach raczej nie, ale patrząc na dzisiejszy rozwój biologii, z pewnością będzie możliwa taka zabawa z DNA w przeciągu kilku następnych lat. Już teraz są mieszane różne gatunki, aby np. produkować bardziej mleczne krowy albo nowe odmiany kwiatów. Tylko Chupa nikomu nie jest potrzebna do szczęścia.

Prawdopodobnie jest
Znowu zaprezentuje tu info z komercyjnego materiału, który oglądałem na Discovery.
Mianowicie, jedną z hipotez wysuniętych przez twórców programu były dobrze znane eksperymenty naukowe.
A dokładniej - wojsko spuściło z kilku martwych żołnierzy krew, wrzuciło do lasu i rozpuściło plotkę o wysysającym krew stworzeniu (dla uściślenia dodam, że zostało to dokonane w połowie XX wieku, podczas... wojny(?) Przepraszam, ale naprawdę nie jestem pewny, a nie mam chęci szukać. Przedstawiam tylko informacje z obejrzanego jakiś czas temu materiału). Według niektórych owe zwierze(?) mogło zostać stworzone naprawdę, oraz uciec z laboratorium.
Ehhh... Brzmi dość absurdalnie, ale nie mówię, że wierze w to...
Postaram się znaleźć ten filmik i podrzucić link.

Również ta w Polsce rozmawiała z ludźmi.

Niby wilkołak, zachowujący się jak wampir, ale my, kryptozoologowie amotorzy dobrze wiemy z czym tam mają do czynienia.

http://innemedium.pl/wideo/wilkolaki-za ... pie-sibale

Jakoś nie mam zaufania o tej strony
Ale jeśli jest materiał...
Dziwi mnie czemu wyskoczyli od razu z wilkołakami, przecież teraz wszystko co niewyjaśnione jest Chupą

I tu mogłeś trafić w sedno, Gufno. Skoro teraz wszelkie doniesienia o dziwnej śmierci zwierząt z łap drapieżnijów przypisuje się Chupie, więc tak naprawdę nie ma skąd wyciągać obiektywnych zeznań czy opisów dotyczących tego typu zdarzeń, bo każdy wzoruje się odruchowo na znanym już dość dobrze schemacie (wysysanie krwi) lub opisie (kosmita, dziwne, 1,5 metrowe zwierzę, szpony, czasem kolce).