Jeżeli by ktoś mi zaproponował taką ekspedycje i byłby to jakiś znany poszukiwacz kryptyd, założył bym że miał by własny sprzęt. Ale i tak wziął bym coś takiego co przyda (zależy od klimatu i terenu).

Tak na serio to ja bym nigdzie nie pojechał. Nawet w granicach polski. Wolę szukać kryptyd w moim domowym zaciszu .

Z zasady jednak rozglądam się za rzadkimi owadami i pajęczkami. Jak dotąd znalazłem Turkucia Podjadka, i Tygrzyka Paskowanego. Obecnie staram się znaleźć polski gatunek modliszki (słyszałem że istnieje), oraz Patyczaka. (Mój ojciec zarzeka się, że kiedyś widział).

Wam życzę powodzenia. Jeśli nagracie film z takiej amatorskiej wyprawy, to z miłą chęcią obejrzę!

Ja bym się nie wybrał. Wy jesteście na granicy pełnoletności... a mi jeszcze troche zostało. Jak bym miał 18 lat to i tak nie wiem jaki wtedy będe. Jeżeli by mi ktoś zaproponował szukanie kryptyd w okolicy to mógłbym się wybrać. A co do patyczaka to chyba jednak w Polsce ich nie ma. Sprawdź na Wikipedii "patyczaki" albo coś takiego.

Z tego, co mi napisał autor artykułu, wynika, że CBUFOiZA posyłało jakieś próbki, on sam jednak ich nie widział, słyszał tylko o tym od "osób starszych rangą na forum, które założyły CBUFOiZA". Skoro piszą, że były jakieś badania, to coś w tym musi być, ta grupa słynie przecież ze swojej dokładności i skrupulatności...

Pewnie bym pojechał tyle że nie wszędzie z takim samym nastawieniem. Odkrycie Yeti czy Nessie jest dla mnie mało prawdopodobne, potwory z jezior też odpadają ze względu na środowisko życia, więc mógłbym pojechać do Azji i Afryki. Zabrąłbym ze sobą a raczej w sobie szczepionkę żeby nie złapać malari czy innej cholery.

Wyjazd gdzieś dalej jak w przygraniczne rejony Czech czy Słowcji wydaję mi się kompletnie nierealny.

Zapomnieliście o innej ważnej rzeczy - Kiedrzu, na poprawę humorku to może lepsze dziewczynki... ?

A tak na poważnie: planuję sprawdzić doniesienia mojego kolegi o czymś, co nazywa ,,wodną żmiją''. On i jeszcze kilka osób miało widzieć to coś (on opisuje to jako węża) nad jeziorem niedaleko mojej miejscowości, i to kilka razy. Podkreśla, że to na pewno nie zaskroniec. Chciałem zrobić z tego nowy temat, ale stwierdziłem że najpierw lepiej to wybadam. Prawdę mówiąc, znam mojego kolegę i ani trochę się nie zdziwię, jeśli się okaże, że on to zwyczajnie ZMYŚLIŁ .

Nie mam nic przeciwko.

Ja też chce Ale chyba za friko nie ?? czy jakieś "media markt" :diabel:

Zaraz się załamie Nie dość że głupi temat (jak już to powinien być w "Ogólnie o kryptozoologii" ale dla mnie jego miejsce jest na śmietniku...) to jeszcze głupie odpowiedzi.

Odemnie na Słowację, nie jest tak daleko:jakie 80 km: kilka razy byłem w tatrach, ostatnio w Listopadzie zeszłego roku przez tydzień byłem w dolinie białego dunajca, w tatrzańskim parku narodowym, w tartach miałem iść na rysy ale nie zdążyłem.... chciałem szukać psów jakiniowych, ale to uderzanie głową o mur....

A właśnie. Co z tymi Psami jaskiniowymi?? Już dawno miał być o nich temat!

cóż...w temacie o wilku andyskim, caniche przybliżył nam bliżej ich historie...niech ktoś napisze ten temat o nich.

już się robi chłopaki......

Caniche zostałes seniorem! Gratuluje!

takie info dla wszystkich.....
OSOBA KTÓRA PRZEKROCZY MAGICZNĄ LICZBE 150 POSTÓW OD RAZU ZOSTAJE SENIOREM....póki co jest takich osób 5.

Teraz, kiedy forum ma już dużo ilość wiadomości można by podwyższyć "poprzeczkę" np. do 200 wiadomości. Co Wy na to?

Ps. Offtopuje bo myślę że ten temat i tak trafi do poczekalni.

Coz....być może, tak sie stanie.
Ale to nie ja jestem tu od takich rzeczy .
Hmmm...cóz...kilka pozostałych osób, idzie w dobrą strone by być seniorem....póki co większość jest z przedziale 70-10 postów .

I duzo zostanie

Dwa słowa o wyprawach oki. Moge jutro bądź pojutrze kajś sie przejśc . Mieszkam w Katowicach a dokładnie w murckach jedynie co tu słyszałem to ze mamy Szczury wodne . A tak wogóle popieram pomysł zebyśmy w naszych miejscowosciach czegoś szukali. Ziomy jest coś w Katowicach ??

ej a ten Gezko czy jak mu tam to niebył na terenie dzisiejszej Oruni?? bo ja na Oruni mieszkam

Co do getzko ktoś słusznie już dawno temu zauważył - wszystko wskazuje że to bajeczka, zbieżność nazw "Orunia" i zapewne wymyślonej - Orunkya (czy jak tam...) jest przypadkowa. W północnej Polsce jest kilkanaście tysięcy miejscowości i dzielnic (jak nie więcej) wię i "Orunkya" się znajdzie.

Ludzie są jakies kryptydy na slasku ??. Bo w Murckach jest jedna mianowicie mój kolega z klasy KIEŁ

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sprawdzić Choć jest to relacja raczej mało wiarygodna, w dodatku nic nie wiadomo o ewentualnych innych relacjach, a to daje podstawy do stwierdzenia, że takie coś jak "Getzko" to przerośnięte dziecko ( ) lub w najlepszym wypadku postać z jakiejś miejscowej legendy.

Ja w Panewnikach w lesie nic niezwykłego nie dostrzegłem. W mojej okolicy jedyną kryptydą jest chyba tylko mój sąsiad...

Tzn. że oficjalna zoologia go nie uznaje za gatunek żyjący? Łap dziada w wora i do muzeum!

A może jakomś wyprawe zasponsorowałoby nam ''Niedowiary'', by mieli temat do programu

A kryptozoologia nie ma być kojarzona z NOL i duchami, pamiętacie?

Panikarz Kryptozoologia ma czasami trochę wspólnego z kosmitami (np. teoria jakoby chupka pochodziła od Obcych).

A teraz mały test, bo w Twojej wypowiedzi nikifoor coś mi nie pasuje.

Hipotetycznie. Idziesz przez las. Ja siedzę w krzakach (ty o tym nie wiesz) i nagle rzucam dwie czarne, sklejone miski w powietrze. Ty nie wiesz że to ja rzuciłem, ani że to są tak naprawdę miski. Zauważasz tylko szybujący w powietrzu tależowaty obiekt. A więc, czy DLA CIEBIE to jest NOL/UFO w takiej sytuacji?

[size=9px][ Dodano: 2006-10-23, 19:01 ][/size]


Nie do wiary już chyba nie działa aktywnie. Ale pomysł całkiem fajny Ja jestem "za" jakby co. Nawet gdyby to miała być czysta mistyfikacja do wywołania sensacji i nabicia kasy dla twórców programu.

Pod Przemyslem slyszlalem ze cos zrzeralo psy w okolicy
Moj sasiad ponoc hodoje chupacabry-jego pies stara sie zrobic jajko z gęsiami

Nie wiem jak ty, ale ja z tymi ignorantami nie zamierzam współpracować...