Kryształowa czaszka - przedmiot mitów i legend .Znaleziona została w 1927 roku w Ameryce Środkowej w ruinach miasta Majów.Coś co nie powinno istnieć a jednak istnieje,Wykonana perfekcyjnie nie wiadomo w jakim celu.Jak myślicie czy to ludzkie dzieło?? chociaż według naukowców wydaje się to być niemożliwe. chętnie wysłucham waszych opinii

http://www.paranormalium.pl/krysztalowe ... tykul.html
Dziękuję za uwagę!

Wiesz, według mnie nie mogła ona zostać wykonana ludzkimi rękami, ponieważ, nie mieli oni wtedy takich narzędzi, aby coś takiego wykonać. Zresztą z tego co pamiętam, to jest ona zrobiona z jednego kawałka kryształu, a nie kilku, więc dla mnie to jest kolejny dowód. Nie wiem co wy o tym sądziecie, ale ja tak uważam.

Jeżeli pragniesz dwoiedzieć się na ten temat więcej polecam http://nowaatlantyda.com/(w tagach kryształwoe czaszki jest kilka artykułów im poświęconych)

limak49, a nie uważasz, że fakt, iż kiedyś nie było takich narzędzi aby wykonać te czaszki, nie oznacza że nie są ludzkim dziełem, ale znaczy, że są mistyfikacją? Wykonaną współcześnie, z użyciem współcześnie dostępnych narzędzi. No i przez ludzi.

Ja się skłaniam ku fabule z Indiany Jonesa, że może to być czaszka kosmity, albo coś w tym stylu.

Jak pisałem wyżej polecam serdecznie artykuły z NA,bo tam jest opisane,że nawet najlepsi artyści z dzisiejszą technologią nie byliby wstanie odtworzyć/wykonać czegoś podobnego.

No właśnie skoro nie potrafiliby odtworzyć tego efektu teraz, to co dopiero kiedyś?
Ariena, tylko, że została ona znaleziona w 1927 roku, a wtedy też za bardzo nie mieli takich technologii jak teraz.

Miałem namyśli dzisiejszych artystów. Napiszę tak: Rozmair rozmiarowi nie równy, tak samo epoka nie równa epoce. Dla przykładu: Kiedyś ludzie budowali piramidy,teraz przy użyciu najnowocześniejszych technologii nie dalibyśmy rady, po prostu Oni wiedzieli coś czego My już od wieków nie wiemy.

Nie ma dowodów, że nie udało by się teraz wykonać takiej czaszki. To że jakiś artysta tak zawyrokował, nie świadczy o tym, że tak jest. Mimo wszystko bardziej wierze w to:
Poza tym czaszki te pochodziły by od majów, to dlaczego nagle zostają znalezione w XX wieku? Moje zdanie jest zbieżne z tym co przedstawił artykuł na paranormalium.pl. Dopóki nie będzie, żadnych dowodów przeciw współczesnemu wykonaniu (już nawet mniejsza o to jak), przyjmuje najprostsze rozwiązanie.

Problem w tym,że nie wszystkie kryształowe czaszki 'należą' do majów,są one rozsiane po całym świecie od wsch. Afryki do Tybetu. Poza tym wątpię,by jakiś tam wieśniak z Niemiec nadał takiej czaszce 'moc', a raczej tajemnicze pole,któe je otacza.

Temat był założony z myślą o tej od Majów. To, że czaszki te są robione/znajdowane na całym świecie, a wielu współczesnych artystów trudni się ich wyrobem, świadczy jeszcze bardziej o nieautentyczności tych rzekomo wykonanych przez kulturę Majów itp.
Pozwolę sobie przemilczeć temat "mocy" i "tajemniczego pola".

Ariena ma rację , mam takie same zdanie na temat czaszek które są rozsianie po całym świecie ,
moim zdaniem tylko ta jedna jedyna od Majów znaleziona w 1927r. jest autentykiem , to jest tak samo jak z
ufo czy wielką stopą , ludzie dowiedzą się o istnieniu wielkiej stopy lub ukaże się jakiś autentyczny film w internecie i , zaraz pojawia się mnóstwo mistyfikacji

Ke?O czym ty gadasz?Ludzie XXI wieku nie zbudowaliby piramid?

To nie ten temat,ale tak, ludzie nie zbudowaliby dzisaj piramid

powiedz że żartujesz

Nie wiem co jest w tym śmiesznego? Jak chesz dalej dyskutować zapraszam proszę pisz na pw

Nevada ma rację ale może nie do końca , jeśli by dali rade zbudować to trwało by to bardzo długo . O może tak to ujmijmy .

Oglądałem dzisiaj program ''Sama Prawda'' na National Geographic, gdzie autorzy dość przekonująco przedstawili wersję jako, że owa kryształowa czaszka nie została znaleziona w 1927 roku w Belize, ale została kupiona na aukcji przez jej rzekomego odkrywcę Pana FA Mitchell-Hedgesa. Przedstawili również identyczną kopię stworzoną w Chinach obalając mit, że czaszka jest nie do podrobienia. Sam kryształ miał być stworzony w Europie w XX wieku, a nie w Ameryce-Południowej, gdzie prawdopodobnie nigdy nie był.

"identyczną kopię stworzoną w Chinach"

No tak, czego Chińczycy nie podrobią? :-)
I Need Money - to by nawet wszystko wyjaśniało.

Herr Klebstoff -
Tak ale stworzono ją w czasach nam obecnych, a dokładniej rzecz ujmując, w technologii którą posiadamy.
A czy Majowie mieli posiadać taką technologię około 3600 lat temu ,nie sądzę , to że teraz taką zrobili to ,Majowie nie powinni mieć szans żeby nawet o takim czymś pomyśleć .

Czyli teoria o której pisze I Need Money wydaje się być najbardziej prawdopodobna. Kolejny chciał być sławny, et cetera...

Mitchell-Hedges to bardzo zagadkowa postać...A czaszka z Chin,która miała być tak podobna... tak na pierwszy rzut oka,ale zbadali jej powierzchnię pod mikroskopem i co odkryli? Odkryli że czaszka Mitchell-Hedgesa jest 'równa' to zanczy nie miała żadnych bruzd była idealnie wyrzeźbiona,natomiast czaszka z Chin nie była idealna. Więc nawet jeżeli to nie czaszka Majów i nie pochodziła z Belize tylko z Bawarii,to tamtejsi rzemieślnicy byli naprawde dobrzy w swoim fachu.

To weź rzuć jakimś linkiem albo artykułem czy coś. Jakoś nie chce mi się wierzyć w nieskazitelność takiej czaszki skoro ludzka (wytworzona biologicznie czyli teoretycznie idealna) pod mikroskopem jest bardziej dziurawa niż powierzchnia księżyca.

A od kiedy to co biologiczne jest idealne? I czy naprawdę muszę rzucać linkami? Już nawet na słowo nikt nie wierzy, a przecierz z kryptozoologią jest tak samo. Trzeba wierzyć na słowo,bo 'dowody' są strasznie mizerne...

Tak to co wytworzone biologicznie jest idealne do spełniania swojej funkcji w optymalnych warunkach. I rzeczy zrobione syntetycznie zawsze będą od naturalnych gorsze. Chociażby legendarna już pajęcza przędza która jest silniejsza od linek stalowych itp. itd. etc.
Nie nie musisz rzucać linkami, o nic Cię nie oskarżam czy coś po prostu myślałem, że skoro tak mówisz to masz jakieś źródło pod ręką.
I nie w kryptozoologii nie trzeba we wszystko wierzyć na słowo, a nawet zdecydowaną większość zeznań radziłbym jak najbardziej odrzucać bo są po prostu głupie i nie trzymają się kupy.
I tak do dowody są do potrzebne by coś uznać za prawdziwe a nie pitu-pitu o teleportujących się i wędrujących między wymiarami chupacabrach.

Idealna jest tak jak napisałeś do pełnienia swojej funkcji,ale napewno nie jest idealna pod każdym względem a już napewno nie estetycznym.



A to nie jest tak,że ta pajęczyna jest mocniejsza tylko wtedy,gdy jest tej samej średnicy? No bo jak kawałek pajęczyny może być mocniejszy od 12 metrowego miedzianego drutu o średnicy 1 cm? Teoretycznie,ale to właśnie zależy od średnicy...tak mi się zdaje

A tu link(najlepiej przesłuchać całe,ale jak coś to od 52 min słuchaj)

http://wolnemedia.net/audycje/czat-infry-chris-miekina/

....poprostu nie mogę znieść mentalności ludzi,którzy odrazu chcą linki, a gdybym poprostu usłyszał to od kogoś? To niby jak miałbym linka wkleić? Hę

Dlatego napisałem o optymalnych warunkach. A estetyka zależy od punku widzenia.



No tak tak, chodziło mi o to, że patrząc proporcjonalnie - taka sama długość i średnica.

A to co wrzuciłeś... Eh no nie jest to to czego oczekiwałem, szalenie subiektywne i w dodatku z źródła które ma powiedzmy słabą wiarygodność.

Dlatego nie musisz w to wierzyć,ale z tym to co nas najbardziej interesowało(czyli minuta 53) to jak najbardziej żetelna informacja jeżeli ci mało to mogę poszukać jeszcze innego linka lub sam możesz to zrobić

Nie no temat akurat jest dość ciekawy więc sam dalej pogrzebię jak tylko znajdę trochę czasu.
Więc jak z odmętów śmietnika zwanego internetem wydłubię coś wnoszącego do dyskusji to dam znać.