Wczoraj gadałem z kolegą o kryptozoologii, mówi mi że to wszystko bujda i nie warto wierzyć.I dlatego chciałbym się spytać was:Czy warto wierzyć w kryptydy i zjawiska paranormalne

tak ale bez przesady , nie które kryptydy mają bardzo realną historie czy tez ludzie są w posiadaniu zdjęć , filmów na których są one widoczne , a nie które to czysta fantazja..

Jeśli słowo "wieżyć" oznacza wg Ciebie budowanie wieży, np takiej w zamku to nie wiem czy warto, nigdy nie budowałem.
Jeżeli jednak chodziło Ci o "wierzyć" to pytanie jest tak głupie, że mogła je wymyślić tylko osoba, która nie wie już co pisać a chce sobie nabić kolejny post i kolejny temat. Poza tym czemu wrzucasz kryptydy i zjawiska paranormalne do jednego worka? Co mają wspólnego nieznane gatunki zwierząt i UFO albo Duchy? Powiem Ci, że w kryptydy warto wierzyć, bo jest więcej niż pewne, że na Ziemi żyją nieodkryte gatunki zwierząt. Będziesz się o tym uczył na biologii w gimnazjum i może zrozumiesz jak mało wiemy o świecie zwierząt. Jeżeli jednak dla ciebie kryptydą jest chupacabra a nie jest nią mały bezimienny żuczek który siedzi gdzieś na drzewie koło twojego domu to nie mamy o czym mówić.

Uczyłem się i jakoś nic w naszych podręcznikach o nieodkrytych gatunkach i kryptozoologii nie było i byłem tylko ciekaw co wy o tym sądzicie, nie musisz od razu być taki surowy

-- 22 Sie 2010, 12:02 --

I co ma ze sobą wspólnego wiara z budowaniem wieży? o0.Też trochę pomyśl o czym piszesz hehe

-- 22 Sie 2010, 12:02 --

następnym razem daj lepszy przykład

chupacabra123: słowo wierzyć w sensie wiary w coś pisze się przez "rz", a Ty napisałeś przez " ż". Drego tylko żartował z tym budowaniem wieży :-) Co do reszty to zgadzam się z nim w 100%. Nie pisano w podręcznikach o kryptydach bo... takich gatunków jeszcze nie odkryto. Nie ma więc co pisać o czymś co jest niewiadome. Można jednak wyczytać w niektórych podręcznikach że obecnie znamy około 1-1,5 mln gatunków istot żywych, a szacuje się że ich liczba to 4-10 mln. I to tylko współczesnych gatunków. Większość z nich to właśnie te bezimienne żuczki, glony, pierwotniaki itp. Z pewnością sporo zajdzie się jeszcze kręgowców, zwłaszcza ryb i płazów.
Tu nie ma co wierzyć, trzeba się uczyć i odkrywać, odkrywać, odkrywać ... :-)

Sorki, nie chciałem być surowy, tak pisze bo mam taką agresywną naturę:p niektórzy się już o tym przekonali.

Taa,ja wiem że tylko żartowałeś i już mi się pomieszało jak się odmieniało wierzyć bo wiara a ja myślałem ze przez ż i też się łatwo denerwuje ale po co mam to tutaj pokazywać?

Dziwisz się? Z kryptozoologią jest podobnie jak z innymi, dość jeszcze młodymi dziedzinami - zbyt łatwo ją wyśmiać. Świadczy o tym potężna ilość fałszywych, spreparowanych dla żartu "dowodów" na istnienie bigfootów i innych kryptyd. Tych prawdziwych dowodów, rzeczywiście wnoszących coś do sprawy kryptyd, jest zbyt mało i są one mniej spektakularne oraz mają mniejsze przebicie medialne, niż wspomniane fejki. Społeczeństwo, słysząc o kryptydach, przeważnie się śmieje w nos. Dlatego szanujący się naukowcy w większości unikają dotykania kryptozoologii, podobnie autorzy podręczników do biologii nie umieszczają kryptozoologii w swoich pracach - naraziliby się tym na śmieszność w oczach odbiorców (lub - w przypadku dzieci - rodziców odbiorców).

Moja nauczycielka od biologii nawet nie wie czym jest kryptozoologia ;/

A kiedy przyszedł do mnie kolega, to odbył się taki dialog:
- Kojarzysz nazwę "kryptozoologia"?
- Yyyy... nie.
- To taka nauka o zwierzętach nieuznawanych przez naukę, np. o wielkiej stopie, chupacabrze...
- (rechot na pół osiedla)
Później pokazałam mu film Pattersona, a on na to:
- No i co? Jakiś gościu se idzie.
No comment...

No ja wam powiem, że robiłem projekt ze Zrównoważonego Rozwoju o Parku Kryptozoologicznym. Jak zaczynałem to Wykładowca nie bardzo wiedział czym jest kryptozoologia, ale jak zobaczył końcowy efekt powiedział, że temat jest bardzo ciekawy. Wniosek z tego taki, że warto próbować. Mój kolega też podchwycił temat i mu się spodobał

Może byś wstawił ten projekt gdzieś na forum? Albo opowiedział o nim? Wydaje się ciekawe

Nie spodoba się wam, bo musiałem to jakoś połączyć z kulturą i dodałem tam element ze zwierzętami mitycznymi takimi jak gryf. Zresztą to ma 10 stron i nic ciekawego i nowego dla forumowiczów w tym nie ma. Większość to plan sytuacyjny parku i krótkie opisy niektórych kryptyd.

Ale nie zaszkodziłoby wstawić na forum ten projekt. Może ktoś z forumowiczów zrobi coś podobnego i również zainteresuje znajomych kryptozoologią.

Pomyśle nad tym, tylko muszę wprowadzić kilka poprawek.

W tym roku kończę gimnazjum i chciałabym swoją przyszłość związać z medycyną: i właśnie stąd moje pytanie? Czy warto pójść do I LO na biol-chem?

Nie wiem, co ma to wspólnego z kryptozoologią, ale w jakim mieście zamierzasz iść do liceum?

Lepszym miejscem na takie pytania jest dział Off - topic. Jeżeli myślisz o medycynie, to biol-chem jest najlepszą opcją. Jednak powiem Ci z własnego doświadczenia, że wybór liceum i profilu klasy jest kwestią drugorzędną. Uczniowie często są pod silną presją otoczenia, wynikającą z egzaminów i walki o miejsca w prestiżowych szkołach, co przysłania im prostą prawdę o edukacji. Liczy się zaangażowanie i stosunek do nauki, tak więc możesz wybrać nawet liceum kierując się wygodnym dojazdem, byleby tylko narzucić sobie pewien rygor i samodyscyplinę w nauce. Sam jestem po biol-chemie, jednak wybrałem sztuki piękne, nie mające nic wspólnego z licealnym profilem.

Kolega HarriettBoito powinien stworzyć nowy temat w odpowiednim dziale, tak łatwiej udzielać odpowiedzi nie zakłócając pierwotnego wątku.
A co do pytania ''czy warto wierzyć w kryptydy'' ? Odpowiem, że przedmiotem Kryptozoologi może być zarówno coś w 100% realnego, jak i coś co miało zalążek w bujnej wyobraźni człowieka. Jest cała masa stworzeń które jeszcze w poprzednich epokach były uznawane za potwory z legend, mitów i opowieści. Dobrym przykładem jest Waran z komodo, czy Kałamarnica olbrzymia, dziś obiekty filmów dokumentalnych i książek popularnonaukowych. Są też kryptydy które z punktu widzenia biologicznego, stratygraficznego czy nawet geograficznego mogłyby istnieć, nawet jeśli prawdopodobieństwo tego jest niewielkie. Przedstawiciele megafauny, zwierzęta wymarłe w naszych czasach, czy nawet coś w stylu Big Foot'a. Z kolei jeśli ktoś wierzy w całkowicie nierealne i nienormalne rzeczy, w smerfy, człowieka z hakiem zamiast głowy, w Shreka z Zasiedmiogórogrodu, to niestety ale się troszkę rozczaruje. Podobna sprawa się ma ze zjawiskami paranormalnymi. Pytanie czy w coś uwierzyć, jest uzależnione od danego przykładu, kontekstu i dostępnych informacji na jego temat. Pozdrawiam !

Nie możesz ani wierzyć, ani nie wierzyć. Dopuszczaj pewne informacje, ale pozostań sceptyczny.

Może nie koniecznie wierzyć ale mieć otwarty umysł zdolny do własnej analizy i oceny. Zadawać pytania i szukać odpowiedzi.

Ja mam bardzo otwarte podejście do tych spraw i traktuje te historie jako ciekawostkę, ale nie dopuszczam ich prawdziwości. Ciężko powiedzieć, czy wierzę, czy nie wierzę tak naprawdę ...

Możesz wierzyć w wiele rzeczy, ale bez fanatyzmu. Ale nawet najbardziej niezwykły człowiek powinien najpierw szukać dobrych argumentów naukowych przed tak mocnym stwierdzeniem.

XXI wiek to ogólnie wiek niewiary :
Ludzie przestali wierzyć w Boga, w medycynę i naukowców ludzie ogólnie stracili wiarę we wszystko.
Pytanie jest jedno czy my tej wiary nie straciliśmy.