Dość dziwaczna "kreatura" jest czasami widywana przez pojedynczych ludzi w Loveland w stanie Ohio (USA), począwszy od roku 1952. Stworzenia te są też niekiedy widywane w grupach.

Pierwszy świadek spotkania z "lovelandzką żabą" natknął się na nią na szosie, poszukując stojących na poboczu dziwnie wyglądających zwierząt (stan Ohio słynie z różnych "szosowych dziwadeł"). Gdy podszedł bliżej, by przyjrzeć się jednemu z okazów, nie mógł do końca stwierdzić, co tak naprawdę widzi. Jedno z tych wodnolądowych zwierząt w dziwny sposób przemieszczało się wzdłuż drogi. Jak później ów świadek zeznał, "jedno ze stworzeń chwyciło przedmiot podobny do różdżki (czyżby gałązkę?) i zaczęło świecić". Późniejsze poszukiwania prowadzone na wskazanym przez świadka terenie nie przyniosły rezultatu, nie znaleziono również żadnych śladów bytności jakichkolwiek zwierząt.

Przez następne 20 lat "Loveland Frogs'ów" nie widział nikt - aż do pamiętnego letniego dnia roku 1972, kiedy to policjant jadący tą samą szosą natknął się na "dziwadło" kroczące wzdłuż drogi. Kilka sekund później żabopodobny stwór stanął na poboczu, po czym czmychnął do pobliskiej rzeki. 2 tygodnie później inny policjant na tej samej drodze spotkał podobne "coś". Tym razem jednak funkcjonariusz strzelił do zwierzęcia - niestety, spudłował, ponieważ stwór zdołał uciec i ukryć się w poszyciu leśnym.

Poza nielicznymi relacjami i szkicami, nie istnieją żadne dowody istnienia "lovelandzkich żab".

Tekst i ilustracje: Ivellios, na podstawie www.cryptozoology.com
Szkice przedstawiające kryptydę znajdują się w artykule
http://kryptozoologia.zjawiska.hosted.p ... ge&pid=326

He He, Pamiętam jak jeden z forumowiczów Itzuplinotco, czy jaokś tak porównywał wszystkie kryptydy do kosmitów!!! Bez obrazy, ale to było pojechane. Teraz jak przeczytałem ten artykuł to normalnie jestem w kropce, czy to nie jest kosmita?

Raczej jakaś kryptyda humanoidalna...

Ale co może wyglądać jak wielka humanoidalna żaba

A jakie "to to" było duże? 1,5 m?

szaraki maja wiele wersji...

MAM! żaba lovelandzka jest humanoidalnym mutantem powstałym przez syntezę genów ludzkich i płaza/gada. Ale wymyśliłem

Możliwe - to mógł byc przecież uciekinier z laboratorium Wystarczyło, że naukowcy pobrali komórki jajowe (zapłodnione) od kobiety i żaby, a następnie połączyli je w tak zwane chimery, po czym wprowadzili do macicy żaby.

W podobny sposób powstał mieszaniec owcy i kozy.

Albo może to byc jakaś zwykła żaba która uległa mutacji.Jak to nie mam pojęcia.
Może jakieś odpady radiaktywne ale to troche zbyt fantastyczne i oklepane dla filmów o
potworach

Ciekawe jak żaba mogła "urodzić" Humanoida, chyba że było ich wiele, jak kijanki w skrzeku, ale tylko jeden przeżył nażarł się i wyrósł na olbrzyma

... kosmita ...

Ty tylko o jednym...

Ja jednak obstaję przy tym, że to uciekinier z laboratorium... wiadomo, ile "ściśle fajnych" testów przeprowadzają amerykanie.

teraz normalnie bym powiedzial ze jest to robione zeby zbadac genetyke czy cos kosmitow ale NIE
kiedys ogladalem program o tym jak mowionio ze chupa to uciekinier nawet jakies ziomy z gwatameli pokazuja skad uciekl - tajka baza usa w buszu gwatameli

dziwne może to to samo w pewnym sęsie.
Inny gatunek albo zmieszane inne geny...

Wiem! To jest Crazy Frog...
Przynajmniej mi się tak wydaje...
A tak na serio to nie mogę nic stwierdzić...

Skoro te laboratoria są takie tajne, to pewnie mają ochroniarz i porządne zabezpieczenia,więc było by trudno uciec takiej chupie albo zmutowanej żabie.

Od kiedy żaby mają macicę?!?!?!?!

Shit, walnąłem głupotę stulecia
Chodziło o macicę owcy.
Taaa, myślę "owca" a piszę "żaba"... cały ja.

Hmm pierwszy raz słyszę o żabie lovelandzkiej, ale kiedys musi być pierwszy raz. Dziwnie wygląda może efekt laboratoryjny albo mutacja, rozród z dwoma innymi przedstawicielami gatunku lub coś innego. Może to nowy gatunek. Na pewno nie kosmici. Dlaczego jak pojawia się jakiś nowy gatunek to od razu że kosmici ją przysłali lub to zwierzę domowe kosmitów itp. Bajki i tyle.

Dzisiaj w Tajemniczych Sobotach był odcinek o maszynie, do której wrzucało się człowieka i kryptydę/normalnego zwierzaka i powstawała nowa kryptyda humanoidalna (czyżby stąd była nasza żabka?) A tak serio:
Być może jest to kosmita... Być może poprzez tą gałązkę żabka próbowała się skomunikować ze swoją planetą... Niczego nie można wykluczyć...
Chociaż może to być... http://pl.wikipedia.org/wiki/Agama_b%C5%82otna agama błotna. Ma takie trochę wystające oczy (jak żaba), coś jej mogło urąbać ogon, a jak wiemy, agamy potrafią biegać na tylnych nogach. Tylko nic tego świecenia nie wyjaśnia... czyżby agama zjadła żarówkę?
Albo to... zbiorowa halucynacja. Nie znam się na tym, więc zostawiam to wam.
No a testy genetyczne... całkiem możliwe. Albo to, co mówił Ivelios... Tylko pozostaje jedno pytanie: po co? Żeby zniszczyć świat? Żaby wszystkim powykłuwają oczy gałązkami i będzie armagedon!!! (nie mogłam się powstrzymać )
To tylko moje teorie, nie mam na to żadnych dowodów.
P.S. Jestem tu nowa. Witam wszystkich. Będę się udzielać

Udzielaj się, aktywność zawsze mile widziana.

A co do teorii o agamie: sam link, który podałaś, obala twoją teorię. Po pierwsze, agamy dorastają do 90 cm z ogonem. Jeżeli "coś jej urąbało ogon", to sama jaszczureczka może mieć maksymalnie ok. 30 cm (ogon stanowi 2/3 długości agamy, mamy to w linku). Kolejnym argumentem jest miejsce, gdzie "żaby" widziano. Jak donosi wikipedia, agamy błotne żyją w Chinach i Tajlandii, nie w stanie Ohio. Oczywiście, jakiś szalony terrarysta mógł uciąć swojej agamie ogon i wypuścić ją nad rzeką. A później musiałby powtórzyć operację po 20 latach. Ot, przypomniał sobie o hobby z dzieciństwa. No i kwestia chodzenia na tylnych nogach przez agamy. Nie wiem, czy agama błotna to potrafi zresztą mógł to być gatunek potrafiący. Ale, z tego, co mi się wydaje, jaszczurki te potrzebują ogona, aby utrzymywać równowagę. A przecież szalony terrarysta im je uciął...

Nie mam pojęcia, czym może być rzeczona żaba. Ale jeżeli nie jest to wytwór wyobraźni (zwłaszcza relacje z 72 roku, mogły być one stymulowane przez okoliczną legendę. A jeszcze bardziej nawarstwia to się w przypadku drugiego policjanta - jego kolega widział niedawno żabisko, coś śmignęło mu w trawie, więc na pewno była to Żaba!), jeżeli nie jest to wytwór wyobraźni/alkoholu, to mogę skusić się na teorię zabawy genetycznej.

Bagna Florydy kryją wiele tajemnic:małpa skunks,lizard-man,żaba lovelandzka i być może są to nowe gatunki...
A na koniec moja opinia:Uważam, że żaba lovelandzka może być albo nowym gatunkiem płaza albo wybrykiem eksperymentów.

Co wy tak cały czas z tymi eksperymentami? Jakiś uraz z dzieciństwa? :-)

Bo to lepsze wytłumaczenie niż np.:pochodzenie kryptydy z kosmosu czy z innego wymiaru

Tak ale jaki miałoby sens tworzenie humanoidalnej żaby? No poza tym że można takową żabę pokazywać za pieniądze.

Może to żabi mściciel(frogman) xD

Sens, poza szaloną manią tworzenia? xD Mógłby to być eksperyment z cyklu "czy się da" albo "co się stanie, gdy". Chociaż i inne powody można by znaleźć, gdyby się uprzeć. Może doświadczenie miało na celu jedynie wzbogacenie genomu człowieka o jakiś gen żabi, ale pan profesor spieprzył operację? Bądź też doszło do niespodziewanych reakcji organizmu... Jak się chce, to na wszystko można znaleźć wytłumaczenie Inna sprawa, że nie koniecznie prawdopodobne.