[img width=675 height=900]http://img227.imageshack.us/img227/3026/08052010285.jpg" alt="Kryptozoologia">
Zabite na drodze.

Wygląda jak Chupacabra, tylko zrobiła sobie kożuch i rękawiczki z zabitej kozy

zabite na drodze.... ale gdzie na drodze??

może coś łasicowatego? bo na psowatego to średnio wygląda

Właśnie zastanawiałem się nad kuną, tylko że kuna to rzadkie zwierze , więc nie byłem pewien , ale skoro drego mówisz że łasicowate to chyba kuna.

czekam na opinie Doplera, on sie lepiej na tym wszystkim zna i pewnie zobaczy coś czego ja nie zauważyłem:) okaże sie co to za zwierzątko. Ale rzadkie nie znaczy, że niemożliwe do rozjechania. Zresztą w moich okolicach kuny wcale nie są rzadkie

dopler wcale nie zna się lepiej Cały urok forum polega na tym, że każdy może zwrócić uwagę na co innego. Co 100 głów to nie jedna prawda? Ja też myślę, że to coś z łasicowatych. Pewnie kuna lub tchórz. Nie są to zwierzęta rzadkie tylko prowadzą skryty tryb życia. Całe czarne oko może sugerować nocnego drapieżnika, a zęby sugerują łasicowate. Niestety po jednym zdjęciu nie da się zidentyfikować zwierzaka, zwłaszcza w takim stanie. Szkoda że nie wiemy gdzie to było znalezione, tzn. chociaż kraj lub kontynent  . Przydatne w takich przypadkach jest ujęcie obrazujące całe zwierzę oraz zbliżenia  jego uzębienie (z bliska, trzeba "zajrzeć" obiektywem do pyska). Dobrze jest położyć obok jakiś przedmiot dla skali porównawczej np. pudełko zapałek, długopis, telefon, klucze itp.

Podkarpacie , pobocze szosy
[img width=675 height=900]http://img687.imageshack.us/img687/9735/08052010284.jpg" alt="Kryptozoologia">

No rewelka, teraz można oszacować wielkość zwierzątka. Widać jaki ogon i łapy. Wydaje mi się, że ta padlinka była kiedyś kuną.

Myśle, że została podpalona czy co, bo na łepku widać takie jagby ślady ognia.

No mi to na ogień nie wygląda. Widziałem spalone zwierzęta. Najbardziej rzucają się wtedy ślady okopcenia, sadza itd.  Wg  mnie to zwyczajna reakcja padliny na warunki atmosferyczne. Głowa wygląda na wyschniętą, być może truchło długo leżało na słońcu i poprostu się częściowo zmumifikowało.

Dokładnie tak. Dość wysoka temperatura (możliwe że gorąco od nagrzanego asfaltu) spowodowała odparowanie wody z męśni zanim zaczął się na dobre proces gnilny. Dlatego też skóra tak łatwo odeszła i popękała. To właściewie samoczynna mumifikacja.

No mniej więcej o to mi chodziło XD

Bo ubarwieniu futra wygląda mi to na kota syjamskiego.

chupacabra w kociej skórze? xD

Gdyby to miał coś wspólnego z kotem to miało by w górnej szczęce 2 duże kły a to niema.

To rosomak. Widać po łapach i pazurach, ogonie, futrze i charakterystycznej czaszce.
czaszka rosomaka:
http://www.drwhitey.com/Skulls/wolverine.jpg
Jak dla mnie są identyczne, a jeżeli nie to bardzo podobne. Z tym że stworzonku na zdjęciu brakuje górnych kłów.

Ja mam kota bez kłów,wypadły mu ze starości.

Gdyby nie to że rosomak jest 3-4 razy większy...

Poza tym rosomak ma stosunkowo duże kły.

może jest po prostu młody? Według mojej wersji to najzwyklejszy rosomak

Zamieściłeś link do zdjęcia czaszki rosomaka. Piszesz że dla ciebie są identyczne. Radzę skalibrować monitor i otworzyć drugie oko. Właśnie uzębienie (jedyna wyraźna cecha tej padlinki) najdobitniej świadczy, że to nie może być rosomak!

no więc co to jest? zawsze doszukujecie się jakichś paranormalnych śladów na najnormalniejszym zwierzęciu.

ja doszukałem się w tej padlinie śladów paranormalnej kuny, ale zgadzam się z keronem: to może być kura (bo kury nie mają kłów)

po głębszej analizie, przesłaniu dostępnej dokumentacji do stacji badawczej, oraz zorganizowaniu forum ze sławami z całego świata w dziedzinie biologii stanowisko jest jedno: to fretka czy tchórzofretka jak zwał tal zwał