Mieszkaniec północnej części stanu Minnesota w USA twierdzi, że udało mu się sfotografować Bigfoota kamerą wykrywającą ruch. Zdjęcie można obejrzeć na CryptoMundo.

Kolejne zdjęcie typu widać, że ... nic nie widać. Na całym świecie stosuje się już takie urządzenia np. zdjęcia wykonane na Borneo ujawniły bardzo rzadkie lub wręcz nieznane zwierzęta, w całej okazałości. A tu? Jakaś sylwetka, włochaty stwór stojący bokiem. Najważniejszych ceh znowu nie widać, a może nie miało być widać?

Mi to wygląda jak koles w czarnym kombinezonie z kapturem i w rękawiczkach. To nawet nie wygląda na futroOo

Jakie stworzenie idzie i nawet się nie obejrzy na człowieka z "błyskającym pudełeczkiem"? Chyba tylko takie które chce być fotografowane. Przychylę się do przedmówcy.

Z tego zdania wynika, że kamera była automatyczna, czyli że nie było tam czlowieka:)

Ale zgadzam się z tobą, zdjęcie zostało zrobione z fleszem, reakcja zwierza byłaby natychmiastowa (odruch bezwarunkowy), obróciłby się albo zaczął uciekać. Postać na zdjęciu wygląda jakby szła na spacer.
No i zastanawiam się czemu zawsze w przypadku takich zdjęć czułość jest ustawiona na wysokie wartości ISO jak nie ma dostatecznych warunków oświetleniowych.... stąd pewnie te granulki
Fajnie by było gdyby aparat zrobił serie zdjęć a nie jedną fotkę, wtedy było by widać więcej szczegółów

Zgadza się tyle że taki odruch następuje po błysku a nie w jego trakcie. Nastaw sobie aparat z nastawionym samowyzwalaczem i lampą błyskową, stań bokiem do aparatu i spróbuj odwrócić się w momencie błysku. Jeśli na zdjęciu będziesz twarzą do aparatu to gratuluję i proponuję zmienić nick na "szybki Lopez" No ale nie to jest tu najważniejsze. Praktycznie wszyscy zgadzają się co do tego, że zdjęcie to fałszywka.

Wszystko zależy od czasu otwarcia migawki a jakość zdjęcia pokazuje, że nie była ona zbyt krótka. Może nie zdążysz się odwrócić, ale zdążysz wykonać ruch w stronę źródła błysku. Odruchy bezwarunkowe u człowieka są szybkie a co dopiero u zwierza który całe życie mieszka w lesie i musi uważać dosłownie na wszystko.

bardzo marna jakość zdjęcia, niby taki sprzęt a koleś nie dostosuje go do panującyhc warunków? no chyba ze nie chciał by było wyraźniej...

Ten bigfoot jest jakiś taki płaski jak tekturowa postać. Żadnych wybrzuszeń ani nic.

Też tak myslą. Dłonie się zupełnie odznaczają (i wydaje mi się że wychodzą z grubych rękawów) a nogi wyglądają jak nogawki spodni. Do tego mam wrażenie, że widzę miejsce gdzie kończy się eee... kurtka (?).
No i tak ładnie schowany profil twarzy, idealnie za drzewkiem 

A buty ukryte za krzakami 

He he przecież to Stasiek Gąsienica!!! Trzy dni wracał z wesela kolegi, nie wiedzieliśmy gdzie łaził aż go ktoś namierzył pod Giewontem.

Poważnie czy sobie jaja robisz

Jaki jest przepis na nową kryptydę? Zrobić zdjęcie lub film na którym "coś" widać, najlepiej nieostre, kadr w ruchu, zwierzę tyłem itp. Umieścić całą akcję w odległym miejscu na Ziemii (tak tak, większość Amerykanów nie wie gdzie leży Polska, nawet nie są w stanie podać kontynentu!) tak aby nie można było tego zweryfikować. Najlepiej odległe i dzikie góry "Tatry". Dodać historię, że miejscowa ludność od wieków zna to zwierzę, napisać relację anonimowego podróżnika i ... gotowe.
Odpowiadając na Twoje pytanie "poważnie"? dodam, że nasze Tatry o powierzchni równej 1/2 Wrocławia odwiedza co roku 4 miliony turystów!!! Jeśli jakiś hominid chce się ukryć się gdzieś w tamtych okolicach to ja proponuję tłum na Krupówkach.

Miałem na myśli czy Stasiek naprawdę się łaził po tatrach trzy dni.A nie przepis na nową kryptyde.
A osoba nie jest anonimowa ta wszystko pisze 

A mnie się wydaje, że na zdjęciu w miejscu gdzie jest głowa widać dwie jasne plamki. Mogą to byc oczy, ale również może to być zwykły szum.

Ja też widzę te plamki, ale nie skojarzyłem z oczami bo głowa i cała sylwetka są zwrócone wg mnie w prawo, zgodnie z kierunkiem ruchu postaci. 1 moje skojarzenie to jakieś zaczepy od okularów, maski? albo poprostu nadruk na kapturze, no ale tak jak mówisz szumu na tym zdjęciu nie brakuje, wszystko jest możliwe

Je jestem zdania, że te plamki to zwykłe szumy. Pomysł z oczami raczej mi nie podchodzi, to popieram drega. Nie popieram też zaczepów, bo one raczej byłyby schowane pod kapturem. Opcja z nadrukami na kapturze też mi jakoś nie podchodzi, jakoś mi nie pasuje. W zasadzie resztę argumentów popieram, dłonie  wystające z rękawów i koniec kurtki nie jest trudno dojrzeć.