Ja też mam 13 lat, wiek nie ma dla mnie znaczenia. Po prostu, jeżeli nie masz niczego do powiedzenia, albo jeżeli ktos w dyskusji napisał już dokładnie to, co Ty chciałeś napisać, to po co w ogóle się odzywać?

Ktoś coś słyszał więcej o tej wyprawie:

http://www.humbug.pl/texts/view?art=na_ ... ja_mamuty_

?
Przy okazji witam wszystkich.

Uczestniczyłem w jednej z wypraw na Syberię i uważam że jeśli żyją tam mamuty, albo w Nepalu może to być góra parę stad czyli kilkadziesiąt osobników.
Nie za dużo, gdyż tak trudno je znaleźć i nie za mało żeby na takim ogromnym terenie nie zostały do tej pory znalezione. Myślę jednak że po odkryciu tych stworzeń, pomimo prawdopodobnego podobnego wyglądu mamuta jak grube futro patrząc na tamtejszy klimat i kły, zostaną zaliczone jako nowy gatunek słoni, prawdopodobnie zostaną otoczone ochroną i przyjdą tam myśliwi po ich cenne futra, oraz nową dostawę kieł.
Lepiej żeby zostały odnalezione, umieszczone na wielkim rezerwacie tam i dość skutecznie ukryte. Powinni być do nich dopuszczani tylko naukowcy, kryptozoologowie i ewentualnie jakieś grupy badawcze mające poznać je bliżej.

wiele uporczywych doniesien o "mamutach" dotyczy po prostu slonia azjatyckiego i roznych jego odmian ktore w mlodosci sa porosniete rudawym futrem. Swego czasu 2 szwedzkich naukowcow nawet upolowalo 2 sztuki "mamutow" ktore okazaly sie tylko podrostkami bardzie jniz inne owlosionej wietnamskiej odmiany slonia azjatyckiego.

Czy może ktoś ma zdjęcie lub link do fotografii takiego słonia azjatyckiego (czy może nepalskiego?)? Czytałem już o nich nie raz ale jeszcze nie widziałem jak w realu to to wygląda.

Nie każdy włochaty słoń był mamutem, i nie każdy mamut był owłosiony. Przekonanie, że włochaty słoń to mamut i odwrotnie, to tylko obiegowe opinie. Mamuty rozpoznaje się raczej po kształcie ciosów.

Znacie ten filmik, przedstawiający mamuta na Syberii w 1943 r., czyli w czasie II wojny światowej? Wygląda autentycznie - o ile istotnie pochodzi z tego okresu: https://www.youtube.com/watch?v=Kdox4f7K-pk. Zwłaszcza, że zdjęcia robione były jakby z jakiegoś schronienia na wysokości, najpewniej drzewa.

Chyba to było kiedyś linkowane. Mi to dziwnie przypomina scenę z Wędrówek z Bestiami którą ktoś postarzył na kompie.

Potrzebne są dowody, że ten film w tamtych czasach w ogóle istniał.

Mam szczerą nadzieję że gdzieś na nieodkrytych obszarach syberii/rosji są mamuty choć to zwierzęta zbyt duże żeby nikt ich nie zauważył przez tyle lat. Wiem że to jednak Syberia ale ...

@Crunko nie wszystkie mamuty były duże np. Mamut Karłowaty: [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Mamut_karłowaty[/url]
Kto wie jakie żyją na Syberii

W sumie mamut włochaty też jakiś ogromny nie był, jak sobie to niektórzy pewno wyobrażają : http://strangesounds.org/wp-content/upl ... size-1.gif . Oczywiście bez porównania do karłowatego, ale jeśli faktycznie te maluchy pochodziły od kolumbijskiego, to włochaty też mógł się tak skurczyć jak komuś zależy

Tylko pytanie, dlaczego człowiek był w stanie wykryć tyle gatunków zwierząt na tym terenie, a ich nie? Czy to jeszcze możliwe, by nieznani bądź znani przedstawiciele większej fauny wciąż się przed nami ukrywali? Kto wie, czy nie jesteśmy zbyt pewni siebie

Moim zdaniem mamut jak i tygrys szablo zębny były by w stanie przeżyć na Alasce oraz Syberii więc kto wie ja myślę że połowa megafauny przeżyła ale czy to dobrze zastanówcie się?

Połowa megafauny? Więc czemu ja jeszcze nie widziałam mamuta? :-(

Gdyż mogą one żyć w niedostępnych terenach Alaski i syberii więc trudno je zobaczyć a szczególnie że może być ich tylko 30 do 20 sztuk więc trzeba jechać i szukać XD A I słyszałem o fajnych legendach np.lwy żyjace w grecji albo polski tygrys angielski bigfoot czy australijski wilk workowaty. Pozdro

20 do 30 sztuk to nie połowa megafauny i chyba się z tym zgodzisz.

Mamut włochaty był wielkości pokrewnego słonia indyjskiego, tylko bardziej krępy i silniej zbudowany i dlatego cięższy, co zresztą było zapewne przystosowaniem do zimnego klimatu.


A czy są jakieś relacje o napotkaniu tygrysów szablozębnych w tych krainach? Między mamutem a tygrysem szablastozębnym są poważne różnice.
Mamut był związany z lasami nawet bardziej, niż współczesna sarna. Potrzebował koniecznie drzew, pod którymi mógłby się się chronić przed opadami, ponieważ jego skóra była pozbawiona gruczołów łojowych. Terenów trawiastych potrzebował do żerowania, ale je mógł znaleźć - choć oczywiście w mniejszej ilości - również w lesie. Mamuty mogą ukrywać się więc w tajdze.
Natomiast tygrys szablozębny z tego co wiem zamieszkiwał tereny otwarte. Ludność tak na stepach południowej Syberii, jak i w tundrze dysponowała od tysiącleci zwierzętami wierzchowymi, umożliwiającymi penetrację praktycznie całego terenu. Czy możliwe jest, żeby mieszkańcy przeoczyli tak dużego ssaka? Szczególnie, że tygrysy szablastozębne były, zdaje się, zwierzętami stadnymi - podobnie jak lwy.

Przepraszam cie ale nie miałem na myśli 20 czy 30 sztuk to połowa lecz to że same mamuty mi chodziło a co do ostatniego posta to moim zdaniem była relacja kiedyś na kanale Animal planet albo Discovery Channel pod angielskim tytułem Alaska monsters a tam oni wyjaśniają że są relacje o tym że tygrys szablozębny przeszedł przez most beringa i indianie alaski do dziś mówiom o nim biały duch chyba cos takiego myślę że pomogłem.

Na to, że tygrys szablozębny przeszedł Most Beringa, nie potrzeba żadnych relacji kryptozoologicznych - to stwierdziła paleontologia . Najpowszechniej znany rodzaj tych kotów, smilodont, żył właśnie w Ameryce.

Czyli zakładasz, że jakiś mamut żyje na syberii? Bo tak z logicznego punktu widzenia można odczytać twoją wypowiedź.

Tak dokładnie tak zakładam gdyż syberia to idealna miejscówka dla 4 metrowego słonia z resztą są doniesienia z18 i 19 wieku ale też z 2 wojny światowej o włochatych słoniach a i tubylcy nie kłamią bo po co. Moim zdaniem czemu nie