Kolejne meldunki nadeszły z Oakledge Parku w USA. Autor filmu pisze: "W niedzielę 31 maja o godzinie 05:30 [nad ranem] zobaczyłem coś niesamowitego na jeziorze Lake Champlain, udało mi się nagrać to stworzenie, ale nie wiem doprawdy, co to jest".
Na filmie widać coś, co do złudzenia przypomina klasycznego Nessie. Na wydrę lub płynącego psa ma to coś za dużą głowę, dokładnie widać to w momencie nagrania 1:31. Także wielkość fali pozwala przypuszczać, że zwierzę to musi być pokażniejszych rozmiarów.
Obejrzyj film na:
http://www.youtube.com/watch?v=YT49LQMxthgKilka dni póżniej autor przedstawił oficjalnie dziennikarzowi swoje obserwacje.
Nazywa się Eric Olsen, ma 37 lat, a na platformie Youtube jest zarejestrowany jako "mookiebone". Eksperci wciąż próbują dociec, jakie zwierzę widać na filmie. Mówi się, że może to być łoś. Film jest uznawany za autentyczny, jednak to co na nim widać nie ma wytłumaczenia.
4 lipca wędkarz Carl Roberts wraz z swoimi kompanami łowił ryby w pobliżu Wilcox Docks, gdy oczom wszystkich ukazało się dziwne zwierzę. Do godziny 20:00 ryby brały wyśmienicie, gdy nagle to się zmieniło. Jezioro było spokojne, bez najmniejszego wiatru. W odległości 100 metrów pokazło się to coś. Wądkarze szacują długość na 15 m, widzieli dokładnie nawet wystający grzbiet. Grupa obserwowała, jak zwierzę płynie w kierunku portu. Nie płynęło ono jak wąż, ani jak delfin. Wędkarze umieli dokładnie opisać czarnozieloną skórę zwierzęcia. Przed półwyspem stwór zniknął pod wodą i już więcej nie wypłynął...
Opracowanie: Arek, Paranormalium