regalecus, bijesz kolegów żeby kopulować z samicami? Bo widze, ze dla Ciebie swiat się nie zmienia. Moze zaczniesz wrzucać kobiety do jaskiń, tak żeby wypłoszyły zwierzyne? Jak za dawnych dobrych czasów, bez tolerancji i myślenia.
Wtedy ja sobie użądze polowanie, np na Ciebie. Gorsze świnie (dosłownie) zabijałem, choć tamte miały przynajmniej pokaźne ryje, ty będziesz miernym trofeum.

Jak mam Ci wytłumaczyć, że lis nie jest szkodnikiem? Namalować to na ścianie jaskini? Wytatułować Ci na czole?

@down:
Owszem, chce go zmusić, nie lubie ignorantów.

Mangel zrozum, że dla niego jest szkodnikiem i koniec. Chcesz zmuszać ludzi by myśleli tak samo jak Ty? Tak samo jak on nie przekona Ciebie, tak Ty jego.

To chyba nigdy nie byłeś na wsi, bo u mnie wszyscy uważają lisa za szkodnika, zastawiają na niego sidła. Też mam zamiar zastawić pułapkę, aby mieć fajne futerko.

Ojej to straszne. Wiesz może to niektórych zdziwić, ale jestem za kłusownictwem, a zabicie zwierzęcia to dla mnie nic takiego.

regalecus, fajnie, teraz tylko IP i do prokuratury, Ciebie i całą wieś.

Ja się nie pytam jakie błędy logiczne popełniasz ty i sąsiedzi, nie obchodzą mnie pomyłki. Prostuje twój błędny pogląd na przynależność lisa do szkodników. Choć mogłem tu użyć zbyt skomplikowanych słłów, sądząc po twoich dotychczasowych postach.

Człowieku, ty to masz nadzieję. Nie wmówisz mi że lis nie jest szkodnikiem, bo tak mnie nauczono i tak już zostanie.
Już ileś tam postów temu zaproponowałem skończenie dyskusji -nic z niej nie wyniknie.

Ok. Warto wspomnieć o tym że jeden sąsiad trzyma ciało żony w lodówce...
                                             
                                                                                                        ...żal.

regalecus, zabawne. Nie masz argumentów, nie masz wiedzy, a gadasz swoje trzy po trzy, to jakaś wada genetyczna? "Nie wmówisz mi że [...], bo tak mnie nauczono i tak już zostanie.", powiedział chłop do Kopernika gdy ten mu o obrotach ciał niebieskich opowiadał. Ty serio uważasz, że to co wiesz kształtuje rzeczywistość? MOże jaka terapia, ziółka... waleriana może?

Co do tej prokuratury, szczurzym wykrętem dowodu nie usuniesz...

PS. Ide spać, dziewcze woła. Baw się dobrze w swoim wyimaginowanym świecie gdzie decydujesz czym jest lis. Gdy jednak popatrzysz na swoje kury, zastanów się jakimi szkodnikami są one, wraz z tobą.

A co kształtuje rzeczywistość? Napewno nie poglądy któregokolwiek z nas, ani jakiekolwiek ustawy, ani opinia większości itp. Skończcie pieprzyć.

Nie ma człowieka pięć minut a już tyle postów nasrają, no... Xd

Do duetu Mangel & regalecus:

Dajcie już spokój. Dla Mangela lis nie jest szkodnikiem, dla regalecusa jest, dla mnie szkodnikiem jest człowiek i wszyscy szczęśliwi. Koniec sprzeczki.

Chupas ja sie zgadzam z twoimi poglądami to człowiek jest głównie szkodnikiem a nie zwierzęta......

Chcę coś wyjaśnić, a mianowicie to to, że trochę mnie poniosło z tym że jestem za kłusownictwem, bo nie jestem ( chociaż ) i z tym że cała wieś zastawia wnyki na lisy - nie wiem może ktoś zakłada. Z tą pułapką zrobioną przeze mnie to tak samo...
Pewnie pomyślicie "chyba na serio się wystraszył tego że przyjedzie do niego policja". To wam mówię, że nawet gdybym tego posta nie napisał to i tak wiedziałbym że policja by nie przyjechała.

To ty Mangel chyba nie znasz definicji dowodu.

Tego posta napisałem, żeby nie było, że jestem jakimś kłusolem.

A co do lisa to nadal uważam że to szkodnik ...

Pozwolę sobie zacytować 'znajomego': "Kiedyś zagadała do mnie na GG jakaś obca dziewczyna i powiedziała, że zaraz popełni samobójstwo i chce z kimś przed tym pogadać. Nie minęło 20 minut jak policja pukała do jej drzwi."

Tak się tylko mówi, że ta nasza policja taka zacofana (no, te mniej znaczące, czyli drogówka itp. to faktycznie zacofane), ale kiedy sprawa jest poważna to potrafią się zająć (wiem z doświadczenia, mam brata w kryminalnej). Więc gdyby te wasze kłusownictwo było w jakiś szczególny sposób znaczące, to w moment by cie odnaleźli. Ale problem w tym, że kłusownictwo to ich raczej gówno obchodzi... Gdyby ktoś tam u was przez przypadek postrzelił przechodnia a nie lisa, no to wtedy inna rozmowa...

A ta dziewczyna żartowała czy mówiła prawdę?


No właśnie - kiedy sprawa jest poważna .

Prawdę.


No, niestety tego podejścia raczej nie zmienimy. Policjant to taki sam człowiek jak każdy inny przeciętny obywatel... a jakie jest stanowisko przeciętnego obywatela w sprawach typu kłusownictwo - każdy widzi, choćby tutaj...

Co za gówniarz... One sa na wyginięciu! Mnie, jako "uczeń" Nadleśniczego, najbardziej wkurzają kłusownicy. Zabijaja nielegalnie zwierzeta i te podobne...Wyrzadzaja niezłe szkody tylko po to, by mieć więcej forsy. A dla tych bachorów, to komputer, konsole do gier to rzeczywiście za malo...