Nic tu nie zmalało po za objętością twojego  mózgu. Ta igła sosnowa nie leży tak jak ślad. Jest zwrócona tak jakby w poprzek, więc nie można tu nic wywnioskować. Po za tym co? Twierdzicie ze biegamy po lesie z linijką i jeszcze kłamiemy?

YoungG...moja wypowiedź nie miała urągać Ci w żadem sposób, opanuj się ciut. Jak ja nie cierpię chamstwa...a tu zaczyna to być normą. Nikt nie twierdzi, ze kłamiesz, przecież sam pytasz czyje to ślady, więc nie wiesz. I masz już parę odpowiedzi. I nie panikuj bo w panice człowiek obraża często innych ludzi Wystarczy zmierzyć długość igły, nawet na powiększonym zdjęciu, niezależnie jak ona leży w stosunku do tropu, i zobaczyć ile razy mieści się w nim to wszystko.

YoungG, jak masz wahania rozmiaru puszki mózgowej to współczuje - to musi boleć.
keron, dwa pierwsze zdjęcia to fotoszkopy.
@temat, może to i głupie pytanie... ale czy dużo u was jest gryzoni?

PS. YoungG, jak chcesz mi odpisać - ochłoń.

)) Mangel, pewnie masz rację. Ale rekordowo waga pieska około 130 kg ciężko sobie go wyobrazić:)

Nie Mangel, to nic nie boli, tylko wystarczy zmienić poglądy, co nie keron?
Nie mam pojęcia czy dużo u nas gryzoni, ale czy gryzonie zostawiaja taki ślad?

No widzisz, jakbyś zmienił poglądy to byś wiedział ze szczury lubią się "tarzać" w śniegu.

Czyli mówisz ,że szczur mógł wytarzać tak dokładny ślad przecież na nim śą widoczne poduszki,pazury,wyodrębnione są palce uważasz ,iż może być to jakiś gryzoń dziwne ale nie takie rzeczy się działy

Równie dobrze "poduszki" mogą być grzbietem a pazury ogonem. Pomijamy też fakt podziemnych gniazd np ryjówek (one ciepło wytwarzają) i już omawianych psów...

Mangel, spokojnie my nic nie twierdzimy, a jedynie szukamy wyjaśnienia w dyskusji, do której każdy z nas ma pełne prawo. Żeby dyskusje utrzymać i wyjaśnić (może za tydzień, miesiąc, rok) trzeba szukać wyjaśnień - nieprawdaż? nie twierdze, że to musi być niedźwiedź, może to być pies, albo ciupaabrakadarbra (oczywiście z tym ostatnim żartuje) 

na 100% jest to psowaty i nic innego nie odkryjecie, choć oczywiście życzę wam aby było inaczej:)

keron, 100% to to, że to nie jest niedźwiedź. 90% to to, że to moze być psowaty.

kreon - gadasz cały czas, że to pies poprzyj to czymś, widziałeś drugi ślad? oczywiście dopuszczam każdą wersję, ale na miłość boską poprzyj to czymś, posta sobie łatwo nabić. Skoro już napisaleś to comiałeś to po co dalej pisać kilka słów na krzyż? Też bym się zgodził z psem, ale drugi ślad mi nie pasuje, który jest moim zdaniem typowy dla tylnej łapy miśka brynatnego - chyba, że ktoś zaniedbał paznokcie u stóp i na boso wyprowadzał psa na dwór.....

Ja z tych śladów wnioskuję, że zostawiło je zwierze mające cztery palce. Niedżwiedż natomiast ma pięć zwrówno u przednich jak i tylnich łap.

tak, ale zauważ, że ten palec 5 jest dosyć mały i nie zawsze musi się w sniegu odbić - czasami tak bywa. Ja skłaniam się do wersji o psowatym - jednak drugi ślad mi nie pasuje

Ech, pies, szczur, dzieciak w papciach od babci... w sumie co za różnica?

Ale tam jest za mało miejsca na ten piąty palec. A patrząc na nacisk stopy mało prawdopodobne jest, żeby ten palec był niewidoczny kiedy wszystkie inne są tak mocno odciśnięte.

w sumie też racja, jednak nie daje mi spokoju ta tylna łapa.... przednia podobna do psa,a tylna?

Mieszanka psa z niedźwiedziem ;p, albo mangel w papuciach babci Helenki......

widze, że panu odkrywcy się nudzi - poszperaj jeszcze w okolicy, w ksiązkach, popytaj sąsiadów itp. Może się dowiemy czegoś i przestaniemy pisać bzdety, ale musimy czekać napanów odkrywców i ich badania w plenerze

YoungG, moja babcia (drugiej nie znam, jak całej rodziny ojca) leży 2 metry pod ziemią w dębowej skrzynce. Nie moja wina dziecko, że twoje "ślady" nic nie przypominają. Coraz bardziej mam wrażenie, że robisz sobie z nas jaja. Wróc jak dorośniesz i się czegoś nauczysz.

Pozdro&poćwicz, najlepiej ironie i riposty.

szczere wyrazy współczucia jednak rozwija się OT. Niech popyta jeszcze wokół ludzi i poczyta trochę - najlepiej gdyby do tych śladów dodał jakiś punkt odnieśienia np. linijke. Ale panowie odkrywcy niech sie najpierw zainteresują... Też czasami czytając posty w tym temacie mam takie wrażenie Mangel.

Tak, na pewno zrobiłem sobie te ślady palcem bo mi się nudzi....
My na prawdę chcemy dowiedzieć się co to za zwierzę....

"My chcemy", już chyba jasnym jest, że nie damy "wam" 100% odpowiedzi?

nie rozumiesz..... myśleliśmy tak po waszych niektórych postach.Jeśli chcecie wiedzieć co to to też sami sie przyłączcie jakoś znacząco do dyskusji tj,. mówiłem popytajcie sąsiadów, poczytajcie ksiązki itd. żeby coś osiągnąc musicie zacząc od siebie. Tylu ilu ludzi tyle zdań - wątpie, żeby ktoś tu miał magistra z biologi, leśnictwa (no może kilkoro osób może takowe mieć, choć nie wiem)

Postaramy się załatwić jakiś materiał.

Wydaje mi się, że tył drugiego śladu jest po prostu zapadnięty. Mocno odbita jest tylko przednia część, i ubity śnieg tworzy wyraźny kształt łapy psa. Prawdopodobnie zwierze przechodząc zawadziło łapą o śnieg, a dopiero potem postawiło całą stopę. Tak ja to widzę 

Ciekawa teoria. Jednak poczekajmy co panowie odkrywcy wyniuchają 

Już wyniuchaliśmy odcisk, o którym wspominaliśmy wcześniej.... Barecki mi go da na penie i wrzucego na forum...

Tryku, już napisałem dawno temu w tym temacie dlaczego twierdzę, że to odcisk psa..z tych samych powodów co Ariena..poprostu ilość palców..co tu więcej gadać:) A drugi ślad może być wszystkim.

widziałem dopiero po napisaniu posta - jakoś mi uciekło