Interesuję się kryptozoologią od dziecka. Moje zainteresowanie tą dziedziną rozpoczęło się od pewnego artykułu, otrzymanego od kuzyna. Być może był to tylko kiepski żart, ale czuję sentyment do tego tematu. Już po latach, zacząłem dochodzić do wniosku, że jednak coś może w tym być - wingryle mogą istnieć. Może nie dokładnie, w formie w jakiej zostały opisane, ale... Ale właśnie jako co?
"Wingryl, dawniej także wingral lub wingrat. Jego nazwa pochodzi prawdopodobnie od łacińskiego słowa vin (wino) i grata (coś przyjemnego) i może odnosić się do lubości z jaką wingryle spożywają ten napój alkoholowy. Według innej wersji - dotyczącej tego samego zachowania – nazwa gatunku wywodzi się z vin graal i oznacza po prostu kielich wina. Wingryle spokrewnione są z muszkami owocowymi, ale są o wiele mniejsze (mniej niż 1 mm) i z tego powodu mniej znane nauce, niż ich kuzyni. Dotąd nie poznano ich budowy, ale trzeba przyjąć, że posiadają skrzydła, albowiem wingryle są zdolne do lotu. Wingryle mają także, bardzo czułe receptory węchu, a może i dotyku – wystarczy nawet mała ilość etanolu w powietrzu, aby się pojawiły. Wiemy o nich stosunkowo niewiele. Najjaśniejszy dla naukowców, aspekt ich życia to właśnie uwielbienie trunków, zwłaszcza win. Zachęcone aromatem alkoholu zlatują się w pobliżu jego źródła. Istnieje teoria, tłumacząca zamglony wzrok spożywających osób, właśnie ruchami powietrza, wywołanymi przez wingryle. Niestety, nie wiadomo dlaczego wingryle tak pożądają alkoholi."
Wyraźcie swój pogląd na tą sprawę. Myślę, że coś może istnieć coś podobnego wingrylom.
|