Co do prętów... pamiętam że ich obserwacji dokonuje się zazwyczaj po deszczu, zaś co się tyczy ich istnienia... podajcie mi KONKRETNĄ definicje istoty żywej to powiem wam czy to jest żywe czy też jest to coś a'la wirus.

PS. Jeśli ktokolwiek ma na tyle ograniczony umysł że nie wierzy w dysgrafię, itp to polecam kursy dokształcające i rehabilitację w zakresie poważnych ułomności umysłowych. Pomijając fakt że takie dolegliwości wychodzą na rezonansie magnetycznym to jeszcze jest to dolegliwość często nie wrodzona a nabyta, warunkowana np. środowiskiem.

Proszę bardzo Mangel, jeśli ktoś mi przedstawi wynik badania rezonansem magnetycznym to ja takiej osobie uwierzę. Natomiast świstek papieru od lekarza na którym będzie napisane, iż mam dysortografie czy inne dys to ja podejrzewam mogę dostać od ręki za kopertę pod stołem, ew. zwyczajne i bezczelne rżnięcie głupa przed lekarzem.
I mam nadzieje, że kiedy dorobię się dzieci nie będę musiał w pewnym momencie powyższego scenariusza odgrywać by moje dziecko nie zostało jedyną osobą w klasie, która nie będzie ulgowo traktowana na dyktandach/sprawdzianach.

Co do RODS, są to dosyć ciekawe zjawiska, nie mam pomysłu czym mogą być, czy to kumulacja energii, byty z innego wymiaru, nie wiem, ale wydaje mi się że ich inteligencja jest znikoma, wystarcza na formowanie czegoś w rodzaju stad i nie dużo więcej.

p.s.
Co do najróżniejszych dys, rozumiem są tego typu przypadki, ale mimo wszystko, prawdziwi dys, próbują z tym walczyć, każdy prawdziwy dyslektyk, którego znam próbuje walczyc z tym, bo się tego wstydzi, na forach internetowych nawet jeśli zajmuje mu to więcej, próbuje pisac ze słownikiem ortograficznym, bo nie chce być wyśmianym przez otoczenie, a tacy zwykli dys, których pełno teraz idą w zasadę "ja mam dyslekcję, więc odwal się, moge pisac jak mi się podoba".

Więc uwaga. Ja mam dysgrafię i dysortografię. To mój pierwszy post którego nie sprawdzam w worldzie. Z moimi wadami walcze jak potrafię, dużo czytam przez co sporo zapamiętuje. Pisze też opowiadania i książki (na początku to były tylko ćwiczenia z zakresu ortografii, teraz to moja pasja, jak ktoś chce podam linki). Starać się staram, ale co z tego? Tak naprawdę nigdy nie będe pisał tak jak inni. Wybaczcie mi może ten atak... ale nie lubie gdy ludzie uwarzają się za lepszych bo odruchowo wiedzą jak się pisze "król".

A co do Rodsów, ponawiam proźbę, podajcie mi dokładne kryteria oceny żywego organizmu a ja ocenie czy to jest żywe, martwe czy nieożywione.

I bardzo dobrze że się starasz z tym walczyć. To się bardzo chwali, w przeciwieństwie do osób o postawie którą opisał Kartel. A i jak sam przyznałeś sprawdasz swoje posty w Wordzie. Firefox ma moduł sprawdzania pisowni, podobnie IEPro (nie wiem jak Opera). Dlatego kiedy ktoś korzysta z komputera, pisze coś w internecie i swoje błędy uzasadnia dysortografią to sam siebie skazuje na śmieszność.

Co do rodsów - obawiam się że nikt Ci tego nie poda, gdyż obecnie naukowcy sami spierają się o definicję istoty żywej.

I tym optymistycznym akcentem kończymy dzisiejszy program! Rodsy są na tyle żywe na ile im aktualnie pozwolimy. Nie ma się co sprzeczać o ich życie czy też jego brak. Póki co trzeba je badać, a im więcej jest teorii o nich tym większa rzesza naukowców z wielu dziedzin będzie to badać. Myślę że ktoś w końcu gdzieś tam na zapomnianej wsi amerykańskiej złapie to draństwo (albo przynajmniej wyekstrahuje ze środowiska o ile nie jest żywe) i przedstawi wyniki badań na jego temat. Póki co przytoczę fragment wypowiedzi jakiegoś usera którego, wybaczcie mi bardzo, jeszcze nie kojarzę "nawet jeśli jesteśmy amatorami".
W tym rzecz, amatorzy z nas i możemy co najwyżej bawić się w szukanie info, ew. pobawić się na własnym podwórku.

PS. Korzystam z Opery ale i tak staram się jak najmniej używać autokorekty... a teraz koniec Offtopa bo dostane upomnienie na samym początku mojej działalności tutaj.

Nowy, dość ciekawy filmik się pojawił -> klik

wlatuje w ściane...  no to raczej już z duchami ma powiązanie... no chyba że to jakieś ultra pół eteryczne zwierzątko choć dziwny jest ten rozbłysk gdy obiekt wlatuje w ściane... 

Jak podali w opisie do filmu chcą zdobyć oryginalną taśmę (to jest kopia) by móc sprawdzić czy ten rozbłysk nie został dodany później.

Równie dobrze ten rozbłysk może być dodany przy użyciu Adobe Premiere ;]

Tylko co by spowodowało wybuch? RODS wpada w ten zaułek i tam... Wybucha? Pozatym jak mógłby się obrócić jeżeli wleciał do tunelu? I jak to się stało że albo wyleciał ze ściany albo zmaterializował się w powietrzu? Dla mnie RODSY są to kule energii poruszające się z niedużą prędkością, potrafiące nagle przyśpieszać i zwalniać. 

no to nie mogą być KULE energi bo wyglądają jak pręty ze szkrzydełkami  a RODS nie wybucha tylko to ma być uwolnienie jakiejś energi przy przelatywaniu przez ściane 

Jeżeli spowodowała taki wybuch powinna być dziura albo przynajmniej osmalenie ściany. Poza tym jak kula energii leci z dużą prędkością to chyba ma kształt pioruna czyli taki "owal" 
Zauważyłem że RODSY latają o każdej porze dnia i nocy więc to nie może być złudzenie optyczne.

A czy ktoś z was pomyślał że to może być... owad? Co prawda może to też być "chory gwiazdonos!" ale jakoś tak skojarzyłem to z ważką i jej zdolnościami.

Cechy istot żywych? Virgo, żadni naukowcy się nie spierają, tego nawet w szkole uczą.
Oddycha, rozmnaża się, żre, wydala, rośnie

Ja nie pytam o cechy tylko o definicję ścisłą. Takie np. prakomórki wychodowane w laboratorium nie zostały jeszcze sklasyfikowane. Bardziej ścisłe jest, że posiadać powinny materiał genetyczny.

Ekchem, przypomne pytanie, czy mogą to być owady? Skoro są najstarszymi zwierzętami lądowymi to chyba miały czas na ewolucje w tak dziwnym kierunku?

O tych prętach mówią, że poruszają się w powietrzu jak ryba w wodzie... Więc to chyba nie owady

Delfin się nie porusza w wodzie jak koń, to chyba nie ssak.. -_-

Myślisz, że sposób poruszania się definiuje istote?