Niby mam dziś 2 niusy....z czego jeden śmiało mogę stwierdzić, że jest w 100% autentyczny, a drugi....
Zacznijmy od niusa numer 1
Pamiętacie nowo odkrytego ptaka, z moje poprzedniego posta ?
Nowy gatunek ptaka, o którym teraz napiszę, jest kuzynem właśnie tego ptaka.
Formicivora grantsaui, bo o nim tu mowa, należy do rodziny mrówiaczków i został odkryty w mało goszczonym regionie Brazylii - Chapada Diamantina.
Warto dodać, że większość gatunków mrówiaczków, występuje w Brazylii, i żyją one tylko w Ameryce Południowej oraz w części Ameryki Środkowej.
Gatunek ten, rozpoznano i opisano, nie tylko, dzięki naocznej obserwacji, ale także dzięki głosowi wydawanego przez ten gatunek.
Oczywiście, od razu uznano ten gatunek za zagrożony wyginięciem, gdyż tylko w tamtejszym rejonie stwierdzono jego obecność. region Chapada Diamantina, jest miejscem zamieszkania wielu innych gatunków rzadkich ptaków.
źródłoI drugi nius.
Swego czasu, dokładniej na początku czerwca, w tym temacie, wspomniałem jednym zdaniem o tym, że gdzieś w puszczy amazońskiej odkryto nowy gatunek manata....karłowatego manata.
Niedawno trąbiło o tym na cryptomundo, lecz....jako tako nie jestem pewny wiarygodności tych informacji.
Odkrywcą tego gatunku, jest Marc von Roosmalen, który twierdzi przy okazji, że jest bliski odkrycia kolejnych gatunków zwierząt....wspomnę choćby o nowym gatunku jaguara, wielkim mrówkojadzie i o tapirze karłowatym.
Cóż, niby jest ten nowy gatunek....lecz bardziej wiarygodne źródła, wogóle o tym nie wspominają, a zawsze, jeśli jest odkrywany gatunek gatunek, piszę o tym na tych stronach.
Teraz są pustki....wspomnieli o brazylijskim mrówiaczku, a o manacie nic nie wspomnieli....
Dodam też, że Roosmalen jest znanym zoologiem, tylko, jeszcze kilkanaście tygodni temu, przed opublikowaniem notki o nowym gatunku manata, siedział w brazylijskim kiciu.
Za co ?
Za trzymanie, południowo amerykańskiego gatunku małpy w domu, bez żadnych papierów, świadczących o legalnym trzymaniu tej małpy.
Jako, że Brazylijczycy w ostatnim czasie, są na takie rzeczy bardzo uczuleni, Roosmalen, miał trafić do kicia na chyba 2 czy 3 lata.
Chyba, powtarzam chyba, posiedział tam kilka tygodni, potem go zwolniono za kaucją....
Poczekamy zobaczymy, a może dojdą przy okazji, te jaguary i tapiry.
źródło