Wiecie coś może o kryptydzie zwanej Windigo...szukam o niej inforamcjii....niespotyka się chyba już, i z tego co wiem, to grasuje/grasowała w USA.
Będe wdzięczny za info.

Link do krótkiego artykułu po polsku:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wendigo

I do dłuższego po angielsku:

http://en.wikipedia.org/wiki/Windigo

Przydałoby się ten dłuższy przetłumaczyć :]

Podobno, aby zostać Windigo należy zakosztować ludzkiego mięsa w kanadyjskim lesie. Sam Windigo uważany jest za kanibala. Kanadyjski demon ma w zwyczaju podążanie za samotnymi wędrowcami. Kiedy człowiek ogląda się za siebie, Wendigo za każdym razem unika wzroku przyszłego posiłku. W końcu człowiek w panice biegnie przed siebie, aż dopada go Wendigo. Potwór ten wystąpił w komiksach Marvela, jako przeciwnik Hulka i Logana.

Czy ja wiem, czy takiego stwora można zaliczać do kryptyd? Bo z artykułu z P. Wikipedii wynika że to ma byc czlowiek przemieniający się w takiego potwora... Jak dla mnie to jakaś bajeczka.

A według cryptozoology.com i bsccs tą kryptyde można śmiało zaliczyć do hominidów.

Wendigo pojwia sie m.in w Warcraft 3, w jednym z epizodów.
Tak jak nikifoor, według mnie kryptozoologię trzeba oczysić z bajek i legend. Co prawda niektóre legendy przybliżaja prawdę, i stanowią jej ułamek-ale ta histora to cos w styku bestii z Bray Road czy wilkołaków.

Windigo występował także w kreskówce "The Incredible Hulk" pokazywanej na Fox Kids.
Tam był przedstawiony jako jakiś indianin ukarany za złe czyny, przeminiony w potwora. Głupoty

Że niby gdzie?! Nawet nie ma takiej gry :/ Chyba chciałeś powiedzieć Warcraft 3. Ale tam windigo to coś jak Yeti ;P

A temat ten nie powinien być czasem w hominidach?

Chyba powinien być .

OOOOOOOOOOOOO JA MOGE CI POMÓC W WENDIGO a to pokrewne gatunki :)

KIEDRZY założyłem nowy temat właśnie o WENDIGO :)

mi ten hominid kojarzy się (nie wiem dlaczego) z historyjkami o wilkołakach
to (moim zdaniem) podpucha...

Ech, od czegoś trzeba zacząć. Więc pierwszego posta napisze tu.

Windigo to stwór występujący w mitologii indiańskiej. Jego historia jest tak różna jak różne były plemiona, opisywano go jako dobrego duszka, potwora, człowieka, demona a nawet, uwaga, wilka posiadającego możliwość samozapłonu.
Oficjalna nauka jak i szeroko pojmowana kryptozoologia (przez niektórych nie klasyfikowana jako poważna dyscyplina naukowa) odcinają się od naszego niezwykłego kolegi grubą kreską.
Jako że fascynuje mnie historia i mitologia znam niepublikowane opowieści o Windigo. Najciekawsza zdaje się być historia opowiadana przez jeden z "klanów" plemienia Yutra (to malutkie plemię zostało wybite przez zarazy na długo przed Kolumbem. Dziś jest praktycznie nieznane. Wiedze o nim czerpie od zaprzyjaźnionego fanatyka historii z Montany.) Opowiadali o wielkim "Tepe" czyli człowieku. "Tepe" miał być istotą ludzką, olbrzymiej postury i bardzo wolno myślącą.
"Tepe" mieli porozumiewać się w większości za pomocą gestów gdyż zrozumienie mowy zajmowało im niekiedy nawet kilka dni. Handlowali z Yutra (niestety nie wiemy czym) i rzadko (jeśli w ogóle) wychodzili z lasu.
Postaram się teraz przybliżyć wygląd owych istot, który mój przyjaciel ustalił na podstawie opowieści przedstawicieli innego plemienia. "Tepe" był wyższy niż niedźwiedź stojący na dwóch łapach lecz znacznie od niego słabszy. Głowa miała być typowo ludzka, poza uszami które w opowieściach Indian umiejscawiane są prawie że na czubku głowy. Chodził w pozycji prawie wyprostowanej, czasami tylko w czasie polowań opadając na cztery. Proporcje ciała człowieka zdają się być zachowane. Słowem był to wielki, tępy i raczej uwsteczniony małpolud mający jednak przebłyski intelektu i NIE POSIADAJĄCY ŻADNYCH MISTYCZNYCH MOCY (aż dziw bierze…).
Na koniec dodam iż cała moja wiedza jest mocno powierzchowna i nie umywa się do wiedzy Marka. Jeśli mój przyjaciel znów da mi znać o nowych informacjach obiecuje dać znać.

PS. Mimo że napisałem to wszystko sam zastanawiam się dlaczego u diabła inne plemiona mają taką rozpiętość wizerunku jednego wszak stwora. Czy jest to wynik alienacji niektórych grup w walce z białym człowiekiem, różnice czysto kulturowe czy też może chodzi tu o kilka rodzajów zwierząt noszących tą samą nazwę?

Intersujące to co npisałeś.

Mi się wydaje, że mogą to być właśnie różne zwierzęta naoszące tę samą nazwę.

Trzeba też zaznaczyć, że windigo jest też przedstawiany jako wilk, albinos. Może jakieś zwierze cierpiące na to schorzenie stworzyło tak ciekawą historię, która trapi teraz wielu ludzi?

Trapi raczej mało ludzi ale chwali się ze wogóle. Nowa ciekawostka do kolekcji, gdzieś tam w Kanadzie powstała sekta wyznawców Windigo który to ma ich zbawić w jakiś szczególny sposób. Wiecie coś o tym więcej?

Co do sekty, jej członkowie wierzą, że wywodzą się od człowieka, którego wybrał sam Wendigo. Wciągnął go w rytuały kanibalistyczne, a sam obrał sobie za świątynie dom "wybrańca" i odwiedza go nocami. móżliwość kontaktowania się z tą bestią przechodzi na członków sekty w czasie rytuału. Nie wiem na ten temat zbyt dużo ale tyle udało mi się znależć w książce.