Jak wyżej, czyli co o tym myślicie? Czy jesteście za legalizacją narkotyków, jeśli tak to jakich? Czekam na RZECZOWE argumenty obydwu stron. Moje poglądy poznacie z czasem.

jestem przeciwko legalizacji narkotykow,i to zarowno "twardych"jak i "miekkich".Bzdurą jest twierdzenie ze od trawki nie mozna sie uzaleznić.Kilku moich znajomych przez narkotyki skonczylo w piachu.Dobrze wam radze-TRZYMAJCIE SIE OD TEGO GOWNA Z DALEKA!!!

Z tego co wiem, to marihuana uzależnia wyłącznie psychicznie, jeżeli ktoś jej sobie nie zajara w chwili kiedy mu się chce, to nic mu się nie stanie. Trzeba by wypalić 20 000 skrętów - jeden po drugim, żeby umrzeć. Stwierdzenie, że każdy kto zaczyna na trawce a kończy jako ćpun na kompocie czy innym świństwie jest tak samo prawdziwe, jak stwiedrzenie że ten, kto zaczyna na piwie, skończy jako ostatni menel. Ja znam pewną osobę, a nawet kilka osób, które od ładnych paru lat jarają i nic im się jak do tej pory nie stało, nie są marginesem społecznym.
Narkotyki były, są i będą spożywane. Żaden antynarkotykowy przepis tego nie zmieni... A przynajmniej do tej pory nie zmienił. Dochodzimy do wniosku że zamiast wydawać grubą forsę na ściganie handlarzy czy spożywających narkotyki bardziej opłaca się je zalegalizować (na poczatku miekkie, później także twarde), zmniejszyć dostęp dzieci do nich, otrzymywac dokładne informacje o liczebności narkomanów, mieć z tego zyski, które byłyby przeznaczane na leczenie narkomanów.
Żeby nie było - ja sam nie biorę, ani nie zamierzam brac żadnych narkotyków. Ale jeżeli ktoś jest dorosły i zdrowy psychicznie to ma prawo szkodzić sobie, i tylko sobie na własną odpowiedzialność. To jak skończy, nie jest sprawa państwa, a jego bliskich czy znajomych, ew. jego lekarza.

ja przeciez wcale nie stwierdzilem ze kazdy kto pali maryche skonczy na kompocie,ani ze od zapalenia skreta mozna umrzec.Ale ze mozna sie uzalerznic od trawki i to jest prawda.I czesto tak jest ze po pewnym czasie skret przestaje dawac radoche i wtedy ludzie siegaja po narkotyki twarde.A narkotyki to jest jedno wielkie bagno, i wydostac sie z niego ie jest latwo.Dlatego wszystkich przed nimi przestrzegam.Ja wiem mlodosc ma swoje prawa i potrzeba sie wyszumiec,w koncu nie tak dawno tez mialem nascie lat.Ale wszystko z rozumem

Ale my tutaj nie rozmwiamy o tym, czy narkotyki są DOBRE, ale czy powinno się je zalegalizować. Niestety w Polsce wielu łączy obie sprawy, wg nich to, czego oni sami by nie zrobili nie powinno być legalne. Skutki takiego myślenia są opłakane - np. w Holandii 7% narkomanów ma AIDS, tymczasem w Polsce 50% narkomanów jest na to chorych.

a mozesz mi napisac co ma wspolnego jednoz drugim?co wedlug ciebie ma wspolnego legalizacja narkotykow z zachorowaniem na aids?tu chodzi o swiadomoc wsrod narkomanow.Sa placowki ktore narkomana rozdaja za darmo igly i strzykawki,a to ze te osoby z tego nie korzystaja to juz jest druga para kaloszy

Widocznie coś ma, skoro różnice między krajem w którym przynajmniej miękkie narkotyki są legalne i powszechnie dostępne od 30 lat a Polską są tak widoczne. Po prostu tam, dzięki legalizacji miękkich dragów wzrosła osólna społeczna świadomość na temat wszystkich narkotyków.

a wedlug mnie tu chodzi o swiadomosc spoleczna i zapobieganie a nie leczenie.A podazajac twoim tokiem rozumowania to zalegalizujmy takze pedofilie wtedy z pewnoscia zniknie ten problem.Niestety to nie tedy droga.Zobacz na problem alkoholizmu,wedlug twoich slow to od czasu komuny ten problem powinien zniknac bo alkohol stal sie ogolnie dostepny,a nie od godziny 13 i na kartki,a tym czasem problem ten znaczaco wzrosl

Pedofilia to zupełnie inna sprawa... Człowiek zażywający narkotyki szkodzi tylkoi wyłącznie sobie (choć co prawda po ich zażyciu może czasem stać się agresywny), poza tym pedofilia to choroba na którą się nie zapada, a ma się ją wrodzoną, trzeba ją przymusowo leczyć, narkomanów też trzeba leczyć.
Co do alkoholu - alkohol jest w Polsce społecznie akceptowany i sama pełna legalizacja tego nie zmieni.

teraz podsumuje.Jestem przeciwny legalizacji narkotykow z wyzej wymienionych powodow.Wiem ze nie wszyscy sie uzaleznia od skreta,ale istnieje takie ryzyko.Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.Sorry ale na narkotyki reaguje cokolwiek nerwowo