Kryptozoologia
 
Obecny czas: 29 Lis 2024, 07:15

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 588 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna

Czym według ciebie jest Chupacabra ???
Jest to istota z kosmosu/pozostałość po wizycie obcych 7%  7%  [ 9 ]
Jest to normalne zwierze(pies lub dziki kot) 18%  18%  [ 24 ]
Jest to wymysł ludzi 8%  8%  [ 10 ]
Jest to wybryk eksperymentów naukowych 34%  34%  [ 44 ]
Trudno powiedzieć 18%  18%  [ 24 ]
Coś innego... 15%  15%  [ 20 ]
Razem głosów : 131
Autor Wiadomość
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 12 Lut 2007, 14:57 
Masło maślane. Skoro nie ma dowodów, to czemu ma ona być?
To ja poproszę o pokazanie mi dowodu na nieistnienie dwumetrowego smoczyska koło mojego domu :)


  
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 12 Lut 2007, 16:28 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
"Chupas" napisał(a):
W tym sęk że właśnie udowodniono że wilkołaki i wampiry istnieją.


chyba nie chodzi ci o ludzi u których na twarzy wystepuje gęste owłososienie...bo to mi sie z wilkołakiem nie kojarzy.(są to homozygoty u których wystepują recesywne allele genów odpowiedzialnych za owłosienie)

Zaś wampiry.....nie słyszałem że naukowcy udowodnili istnienie choćby kogoś kto mogłby byc rzeczywiście człowiekiem-nietoperzem..... chyba chodzi ci o porfiriał-chorobę metaboliczną lub. np. sanguinarianizm czyli uzeleżnienie sie od ludzkiej krwi....można sie nabawić nałogu. :diabel2:

Jednak wiele rzeczy na temat wampirów czy wilkołaków jest prawdą......zawsze w jakiejś legendzie jest trochę prawdy.
Wydaje mi się że w legendzie chupacary też jest ziarno prawdy, czyli to zdziczałe psy i rezusy na Portoryko atakowały zwierzeta. To jest prawda.


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 12 Lut 2007, 16:30, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 12 Lut 2007, 17:50 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
"Caniche" napisał(a):
Zaś wampiry.....nie słyszałem że naukowcy udowodnili istnienie choćby kogoś kto mogłby byc rzeczywiście człowiekiem-nietoperzem..... chyba chodzi ci o porfiriał-chorobę metaboliczną lub. np. sanguinarianizm czyli uzeleżnienie sie od ludzkiej krwi....można sie nabawić nałogu. :diabel2:

Tak, chodzi o porfirię w tandemie z pewną chorobą psychiczną :)


Btw, nie zapominajmy od czego się to wszystko zaczęło. Wampiry od Vlada III Draculi, który był tak okrutny, że zaczęły się plotki iż wypija on krew swoich ofiar.
Od czego zaczęły się pogłoski o wilkołakach nie wiem.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 12 Lut 2007, 23:19 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2007, 00:27
Posty: 219
Miejscowość: dokad
"Domimen" napisał(a):
Masło maślane. Skoro nie ma dowodów, to czemu ma ona być?
To ja poproszę o pokazanie mi dowodu na nieistnienie dwumetrowego smoczyska koło mojego domu :)


Wiecie co, ja za cholere nie rozumiem o co Wam chodzi. Istnienie jednych kryptyd jest bardziej prawdopodobne a innych mniej (przykladowo, Yeti jest prawdopodobniejszy od Nessie, bo w Himalajach moze cos siedziec, a w jeziorze, ktore obejrzano wzluz i wszez raczej o to trudniej, ale tez to, ze gdzies istnieja nieodkryte gatunki insektow jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne od istnienia Yeti). Co nie zmienia faktu, ze jesli sa kryptydami, to oznacza, ze na istnienie zadnych nie ma chwilowo na tyle wiarygodnych dowodow, by nauka mogla uznac, ze takie stworzenie istnieje. Czyli na dobra sprawe mozna przyjac, ze zadna z kryptyd, ktorych na przyklad zdjecie czy rysunek jest w galerii nie istnieje. Pisalam to kilka postow wyzej - te kilka najbardziej znanych kryptyd, co my mamy? Troche zdjec (mozliwe fake'i), kilka relacji swiadkow (za duzo pewnego plynu, chec zwrocenia na siebie uwagi, halucynacja, ludzie przebrani za cos tam), czasem jakies slady (fake). Tak na dobra sprawe, to kryptozoologia moze powinna naprawde zaczac sie zajmowac tylko tymi robakami, bo do nich istnieje najwieksza mozliwosc, ze jest ich jeszcze clakiem niezla ilosc. Od czasu do czasu moze pojawic sie jakis niewielki ssak/ptak/gad etc. Ale zbey takie cos wiekszego i to jeszcze drapieznego gdzies przetrwalo niezauwazone? Eee, bujda.
Zetknelam sie juz z kilkoma grupkami zainteresowanymi kryptozoologia. I zawsze w koncu wychodiz rodzaj wyzszosci, ze oni kurcze niedouczeni co im tylko Nessie w glowe, a my tu o powaznych biologiach rozmawiamy. Ja bym jednak proponowala odrobine bardziej otwartosci. I wyrozumialosci. Dziekuje, skonczylam.

[size=9px][ Dodano: 2007-02-13, 00:22 ][/size]
Prosze mi cos wyjasnic - wyslalam wiadomosc, ktora mi sie nie wyswietla. Probuje ja dodac jeszcze raz i dowiaduje sie, ze nie moge wyslac dwoch takich smaych wiadomosci. Co jest?!
Edit: O, juz :mrgreen:


Ostatnio edytowany przez Pirania, 12 Lut 2007, 23:23, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 10:55 
Mi chodziło o to, że gościu przegiął z wymyślaniem głupiej teorii - pokażcie mi dowód na to, że chupy nie ma :shock:

Oczywiście nie mówię, że chupacabry nie ma, tylko że takie gdybanie jest bez sensu i lepiej jak będziemy doroślejsi (wlaściwie niektórzy już mogą) to zacznijmy badać to na poważnie. Tyle ode mnie :)


  
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 13:18 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
"Chupas" napisał(a):

Btw, nie zapominajmy od czego się to wszystko zaczęło. Wampiry od Vlada III Draculi, który był tak okrutny, że zaczęły się plotki iż wypija on krew swoich ofiar.

Zwany królem-palowcem....podobno nabijał wrogów ojczyzny i wielu poddanych którzy się mu nie podobali na pale osikowe....później twierdzono że ci wstawali i stawali się zombie-wampirami którzy stawali się jego służącymi czyli Vlada Draculi....średniowiecznego króla Rumunii.

"Chupas" napisał(a):
Od czego zaczęły się pogłoski o wilkołakach nie wiem.

Od nienawiści do wilków.
Później łączono sobie wyobraźenie potwornego wilka z czerwonego kapturka z człowiekiem...coś jak batman, człowiek pingwin, sedzia dred, itd.
To się wytnie.

Koniec z tymi bajkami...czs powrócić do kryptozoologii.....teraz mam wielkie wątpliwości, bardzo wielkie czy chupacabra powinnna należeć do kryptozoologii.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 13:42 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
"Caniche" napisał(a):
Koniec z tymi bajkami...czs powrócić do kryptozoologii.....teraz mam wielkie wątpliwości, bardzo wielkie czy chupacabra powinnna należeć do kryptozoologii.


Teraz to mam wątpliwści czy to jest forum kryptozoologiczne.

Dlaczego Chupacabra ma nie należeć do kryptozoologii ??
Czy można o niej powiedzieć, że jest kryptydą ??
Oczywiście - Kryptydy to zwierzęta uznane za dawno wymarłe, [size=18px]bądź znane z przekazów[/size]
Czy widywana była tylko pare razy, jak choćby Mapinguari lub Dodo ???
Nie i często znów pojawiają się o niej relacje...


To do czego ma należeć ??
Do egzorcystyki i innej "paralityki" ???

Chupacabra jest obiektem badań kryptozoologii, którego istnienia nie udało się wiarygodnie potwierdzić.
Ja nie wiem, dlaczego Chupa miała by nie być w kręgu zainteresowań kryptozoologii...


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 14:51 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
"Kiedrzu" napisał(a):
Ja nie wiem, dlaczego Chupa miała by nie być w kręgu zainteresowań kryptozoologii...

wszystko...wszystko było by dobrze...nawet wygląd chupacabry jest mozliwy, nawet bardzo mozliwe jest jej zachowanie, występowanie itd., but is one problem, jeden problem..chupacabra nie istnieje..i nie wiem czy jest sens jej szukać.
a dlaczego nie istnieje....bo tyle osób jej szuka a nikt jej nie znalazł.....powiedzy że każdy wie co to jest chupacabra a czy każdy wie co to jest badia ?...nie wydaje mi się..
Badia to zwierzę dobrze znane zoologii..to dlaczego mniejszośc ją zna...zaś chupa dla zoologii jest nie znana...to dlaczego prawie wszyscy ją znają...
Obawiam się że jesli się kryptozoologii "nie wyczyści" to chupa bedzie obiektem jej badań jeszcze z kilkaset lat...a tego nikt by chyba nie chciał. To że jakiś pies zatakował kozę czy capa..to chupacabra?
Ja nigdy nie widziałem by na jakiejś "prawdziwie zoologicznej" stronie było cos napisane że chupa istnieje rzeczywiście.


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 13 Lut 2007, 14:52, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 15:11 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
Ja nie wierze i ty nie wierzysz w istnienie chupy - wszystko gra.
Ale......jest jeszcze te "kilka" osób które w nią wierzą i to głęboko i mają gdzieś, że ja twierdze i ty twierdzisz, że chupy nie ma.
Dla tych osób, kryptozoologia będzie nadal kojarzyła się ze słynnym trio -Yeti-Chupa-Nessie.
Tak łatwo nie da się "wywalić" chupy z kryptozoologi.
Dotyczy to też, słynnej Nessie.
Ale za to jest inna kwestia do wyjaśnienia....
Cytuj:
a dlaczego nie istnieje....bo tyle osób jej szuka a nikt jej nie znalazł

Champ, Ogopogo, Orang-Pendek, Bigfoot, Mapinguari, M-M, Yeti i kilka innych...to je łączy z Chupacabrą w 100%...czy w takim razie je też trzeba wyczyścić z kryptozoologi ?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 21:03 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2007, 00:27
Posty: 219
Miejscowość: dokad
Czy ktos sobie zadal trud, zeby przeczytac moj post powyzej?
Nie jestem na forum na tyle dlugo, zeby kojarzyc wszystkich po imieniu nazwisku, ulubionej kryptydzie i rozmiarze buta, wiec sam sobie odpowiedz na pytanie, Caniche - w jaka kryptyde Ty wierzysz? I dlaczego na przyklad ja mam w nia uwierzyc? Masz jakies niezbite dowody?
Nie wierze w Chupacabre. Ale uwazam, ze nalezy ludziom pozwolic w nia wierzyc, tak jak innym nie odmawia sie wiary w Yeti, Ogopogo, Mothmana czy bestie z Bray Road. 99% bardziej znanych kryptyd mozna w takim razie uznac za nieistniejace, bo wszyscy ich szukaja - amatorzy i profesjonalisci.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 21:10 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Pirania, spokojnie...

Pierwsze primo, jak znam życie zaraz Ci ktoś powie, że nie można w kryptydy "wierzyć" tylko "być przekonanym o jej istnieniu". Wierzyć to możesz w boga, ew. we własne szczęście. "Wierzę w kryptydę" jest równie niedorzeczne co "wiem, że bóg istnieje".


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 21:10 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
Ja swojego zdania nie zmienię - nie wierzę w chupę, ale dla mnie [size=18px]Chupacabra pozostaje w kryptozoologii. [/size]
Koniec i kropka, jeden program, jeden eksperyment obalający jej istnienie, i już sprawa zamknięta??
Chupa nie istnieje, lecz czy nie warto do końca wyjaśnić żródeł powstania tego, czym naprawdę jest - mitu i fenomenu kulturowego??
Czy to już na prawdę nie kryptozoologia?? :neutral:


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 21:19 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2007, 00:27
Posty: 219
Miejscowość: dokad
Ja jestem spokojna. Ja jestem wrecz oaza spokoju ;)

Wierzyc, za slownikiem jezyka polskiego:
1. «uznawać coś za prawdę»
2. «wyznawać jakąś religię»
3. «być przekonanym, że ktoś mówi prawdę»
4. «mieć do kogoś lub czegoś zaufanie»
5. «być przekonanym, że ktoś ma duże możliwości i w końcu odniesie sukces»

Wierzyc jak dla mnie mozna we wszystko, co jest nieudowodnione.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 13 Lut 2007, 21:19 
Specjalista
Specjalista
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sty 2007, 16:23
Posty: 593
Miejscowość: Kraków
Mnie najbardziej przyznam bawi, że Caniche kilka dni temu przyznał mi racje, że lepiej aby takie stworzenia jak Chupa istniały, gdyż dzięki nim wśród ludzi można promować wiedze o istnieniu innych kryptyd, a tutaj znowu jak bumerang wraca sprawa czy Chupa powinien zostać w kryptozoologi. Brak konsekwencji ?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 21 Lut 2007, 12:00 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
"Kiedrzu" napisał(a):

Ja nie wiem, dlaczego Chupa miała by nie być w kręgu zainteresowań kryptozoologii...

Zobacz na mój podpis...

Nie wiem dlaczego większość z was tak odgradza zoologię od kryptozoologii...przecież tak jak twierdził Heuvelmans kryptozoologia powinna być normalną zoologią, jedną z jej dziedzin..tak jak anatomia i morfologia, behawiorlogia i etologia, systematyka i zoologia taksonomiczna....a nie czymś z pogranicza bajek.


"Virgo C." napisał(a):
Mnie najbardziej przyznam bawi, że Caniche kilka dni temu przyznał mi racje, że lepiej aby takie stworzenia jak Chupa istniały,

I nadal tak twierdzę...ale jest jedna przeszkoda, chupa nie powinna być kryptydą bo nie jest nieznanym zwierzęciem... choć może być jej symbolem medialnymJeszcze jedno nie wiem czemu jest taka nazwa kryptyda...to chyba bardziej kryptozwierzę...kryptyda to wiele ze zwierzęciem wspólnego nie ma.. . To że nie istnieje chupacarba nie znaczy że należy się jej pozbyć i zapomnieć o niej-wręcz przeciwnie należy o niej mówić, i to bardzo dużo...ale nie wiem czy w takim sensie(" tajemnicze ofiary nieznanego zwierzęcia znaleziono w chile"....przecież tyle relacji...dawno by ją odkryto a jak na razie na to się nie zanosi....pomijając to gdyby nie wiedziano dokładnie czym jest).
To że chupa nie powinna nalezeć do kryptozoologii....może trochę dziwnie to zabrzmiało, ale chodziło mi o to aby jej nie szukać i nie szukać własnych imaginacji i nie okłamywać ludzi że ona istnieje jako kosmita, nieznane zwierzę czy coś w tym stylu....chupacabra jest i będzie ważna dla kryptozoologii(jako taki medialny, ogólnoświatowy symbol niepoznanej przyrody, ale jeśli ktoś będzie twierdził tak"idę dzisiaj zabić tego stwora chupę bo wczoraj zabił mi 10 kur, ale się boję bo umie latac i jest pewnie kosmitą" później kryptozoolodzy jej szukają w mieście, na dachu wierzowca, w pobliskim lesie..."bo chupa istnieje, skąd by było tyle relacji, musi więc istnieć-aha.. chciałbym przypomniec że wczoraj koło mojego domu w Los Angeles, gdzieś koło centrum kręciło sie coś podobne do chupy może to była ona-mi się tak wydaje, że to była ona, nie, jestem tego pewny-to była chupacabra"


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 21 Lut 2007, 12:13, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 09:00 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Witam wszystkich!
Obawiam się, że zwolennicy kryptozoologii przyrodniczej są w błędzie a bliżsi prawdy są zwolennicy kryptozoologii nadprzyrodzonej. Jestem pewnie starszy niż większość użytkowników tutaj i swoją wiedzę zdobywałem jeszcze w bibliotekach a nie tylko z internetu, i mogę podać Wam pewne rzeczy których raczej nie znacie.
Otóż chupacabra zawsze występowała w Polsce (jak i na całym świecie) i była znana. Ma nawet swoją tradycyjną nazwę - nie jakiś tam lokalny pomórnik / pomornica - tylko: strzygoń / strzyga. We wszystkich pracach dotyczących mitologii a zwłaszcza demonologii ludowej można napotkać dosyć powtarzalne opisy strzyg z grubsza odpowiadające chupacabrze. Czasami strzyga jest przedstawiana bardziej jako istota człekopodobna a czasami bardziej jako zwierzęca. Dominujące cechy to dwunożność, niski w porównaniu z człowiekiem wzrost, niezwykła siła, posiadanie kłów i pazurów, zdolność do latania, czerwone świecące oczy. No i najważniejsze, posiadanie bardzo długiego, ostrego języka, zabijanie ofiar uderzeniem w głowę, szyje lub serce i wypijanie z nich całej krwi i i innych płynów ustrojowych, w wyniku czego ciało ofiary "zapada się w sobie". Zwracam uwagę na ten język, bo to pojawia się tylko w kilku relacjach o chupacabrze a w Polsce było znane od dawien dawna.  Dla naszych przodków strzygi były bez wątpienia istotami nadprzyrodzonymi, demonicznymi a nie zwierzętami. Co do ich pochodzenia dorabiano sobie różne wyjaśnienia podobne do tych o wampirach, upiorach itp. czyli przekształcanie się w strzygę po śmierci człowieka o jakichś specjalnych cechach np. o dwóch duszach, ale to już takie ludowe bajanie. Strzygi występują i obecnie, przypadek tzw. pomórnika nie jest odosobniony, relacji takich w istocie jest całkiem sporo i to z całej Polski (niektóre na innych forach kryptozoologicznych).
Kolega który wysunął tezę o tzw. gwałtownej ewolucji, ma bardzo duż racji, ale nie o to tutaj chodzi. Podobno rzeczywiście przypadki ewolucji zachodzą bardzo gwałtownie, bez gatunków pośrednich, poza tym wg informacji niektórych kontaktowców, nie wszystkie zwierzęta są rodzime dla Ziemi, niektóre gatunki są sprowadzane przez obcych i proces ten trwa.
Natomiast strzygi to jedne z wielu istot żyjących od zawsze obok ludzi, czasowo cielesnych i widzialnych ale mających swoje siedziby we własnych wymiarach przenikających się z naszą rzeczywistością. Były i są dla ludzi nieuchwytne, można je widzieć, nawet sfotografować czy sfilmować ale nie da się ich trwale złapać, zabić, znaleźć ich zwłok itp. Mała lista istot:
chupacabra - strzygoń/strzyga,
yeti,bigfoot - leśny lud, czarny lud, trolle, gnomy,
potwory jeziorne - stare węże, królowie węży itp
czarne pantery z Anglii - pooka,
mali obcy, szaraki - krasnoludki, kraśnięta,
duzi obcy, nordycy - elfy, sylfy, rusałki, itp.
Listę można znacznie wydłużyć.

Edit: jak już pisać to wszystko ;-) - co do innych kryptyd wytłumaczenie może być takie: już Charles Fort zwrócił uwagę na niewytłumaczalne pojawienia się zwierząt obcych dla danego regionu czy kraju, np aligator w Kanadzie. Fort już w swoich czasach skrytykował chamskie tłumaczenia typu, że zwierzę uciekło z ZOO albo cyrku. I zwrócił uwagę na jeszcze prostszą i bardziej zastanawiającą rzecz: obecność ryb nawet w małych jeziorach i stawach nie połączonych z żadnymi innymi zbiornikami wodnymi. Oficjalne wytłumaczenie, że ptaki wodne przenoszą przyklejoną do swoich łapek rybią ikrę, można tylko wyśmiać. Faktycznie nikt chyba nigdy nie widział ptaka z przyklejoną rybią ikrą... Fort doszedł do wniosku iż w naturze istnieje jakiś pierwotny mechanizm teleportacji pozwalający na "przerzut" zwierząt pomiędzy różnymi miejscami. Być może ten mechanizm teleportacji jest połączony z istnieniem jakichś portali czasoprzestrzennych i pozwala na pojawianie się zwierząt nie tylko z innych regionów ale i czasów. Liczne doniesienia o obserwacji dinozaurów, mamutów itp. wskazywałyby na to. Z tym, że musi być jakiś dodatkowy mechanizm, nie pozwalający na trwałe pozostanie zwierząt z przeszłości, bo nie zostają jak się wydaje. Innym argumentem jest tutaj istnienie Kamieni z Ika i Figurek z Acambaro, autentycznych acz zwalczanych przez oficjalną naukę artefaktów z przeszłości pokazujących m.in. współżycie ludźmi z dinozaurami. W jednym z materiałów channelingowych, źródło zapytane czy ludzie żyli w czasach dinozaurów albo dinozaury w czasach ludzi, odpowiedziało, że i tak i nie, że są pętle czasowe i w tym przypadku chodzi o taką pętlę.


Ostatnio edytowany przez NanBeiDaXia, 16 Maj 2007, 16:17, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 15:01 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Ok elfy latają według ciebie w spodkach i porywają krowy tak???


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 15:29 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Pawel napisał(a):
Ok elfy latają według ciebie w spodkach i porywają krowy tak???

Mniej więcej. Wg starej wiedzy wykonują większość czynności przypisywanych Obcym. Zjawisko to jest opisywane językiem właściwym dla danej epoki i być może wyglądało dla ludzi w sposób który odzwierciedlał stan wiedzy danych czasów (np. "latające domy elfów w kształcie grzybich kapeluszy" itp). Badanie tego nie jest niczym nowym, ludzie już dawno doszli do pewnych konkluzji. Radzę się zapoznać z takimi dziełami z okresu XVII-XIX wieku jak:
- "The Secret Commonwealth of Elves, Fauns and Fairies", R. Kirk,
- "The Middle Kingdom", D.A. MacManus,
- prace W.Y. Evans-Wentz`a.


Ostatnio edytowany przez NanBeiDaXia, 16 Maj 2007, 15:35, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 17:19 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Trochę nie za bardzo Cie zrozumiałem:

>Obcy, kryptydy, zjawiska nadprzyrodzone są odpowiedzialne za wiarę w rusałki, strzygi itp.

czy

>rusałki, strzygi itp. są odpowiedzialne za doniesienia o kryptydach, Obcych i zjawiskach nadprzyrodzonych?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 17:44 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Chupas napisał(a):
Trochę nie za bardzo Cie zrozumiałem:

>Obcy, kryptydy, zjawiska nadprzyrodzone są odpowiedzialne za wiarę w rusałki, strzygi itp.

czy

>rusałki, strzygi itp. są odpowiedzialne za doniesienia o kryptydach, Obcych i zjawiskach nadprzyrodzonych?


Rusałki, strzygi i zjawiska nadprzyrodzone (przy zastrzeżeniu, że możemy się jedynie domyślać, co się kryje za tymi terminami) są odpowiedzialne za część doniesień o kryptydach i obcych. Może nawet większą część choć raczej nie wszystko. Obcy jako fizyczni goście z innych planet prawdopodobnie też istnieją. Kryptydy jako fizyczne, nieznane zwierzęta również.


Ostatnio edytowany przez NanBeiDaXia, 16 Maj 2007, 18:00, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 20:36 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2007, 00:27
Posty: 219
Miejscowość: dokad
Czekaj czekaj, bo tak mnie zdumiales, ze musze sie upewnic.
Doniesienia o strzygach, rusalkach, wampirach i smokach wawelskich nie sa mi calkowicie obce, bo jednka raz na jakis czas chadzam do biblioteki...
Czy jednak chcesz powiedziec, ze tak naprawde rusalki i wampiry (i smok wawelski) istnieja/istnialy? I s atym, co ludzie biora za zwierzeta, jak nieznany gatunek malpoluda, znieksztalcony genetycznie pies itp?
A jesli tak, to czy wyznajesz tez na przyklad Swiatowida albo Dziewanne? (wbrew pozorom, to nie jest ironia, tylko bardzo konkretne pytanie)


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 16 Maj 2007, 20:48 
Witam! jestem nowy i zapoznałem się już trochę z waszymi opinjami o czupacabrze.

A oto moje obserwacje:

Chupacabra była widywana na całym świecie a zeznania świadków się różnią. Rzecz w tym że ci ludzie nie muszą kłamać ani się mylić. Należy wziąć pod uwagę pewien czynnik... ewolucję, a dokładniej przedstawioną wcześniej teorję skoku ewolucyjnego. Chodzi o to że jeśli Taki "skok" wystąpił raz tworząc chupacabrę to równie dobrze mógł wystąpić znowu i znowu, nawet w przypadku jednego gatunku. Chupacabra mogła żyć obok człowieka lub być od niego przez pewien czas odizolowana ale to tak naprawdę nie jest istotne. Nikt na tym forum wcześniej nie wziął pod uwagę bardzo ważnego czynnika... nas samych. Człowiek rozwija się coraz szybciej zmieniając wszystko czego dotknie, budujemy miasta, drogi i hodujemy bydło. Teraz weźmy pod uwagę taką chupacabrę która nagle musi się zmierzyć ze zmianami wprowadzanymi przez ludzi. Poprzedni skok ewolucyjny mógł sprawić że ElChupa stała się organizmem bardzo podatnym na mutacje i możliwe że właśnie ta podatność daje jej możliwość dokonania kolejnych "skoków".Taki organizm mógłby bardzo szybko dostosować się do nowych sytuacji i sposobu rzycia. W ten sposób dawne silne "Strzygi" które musiały polować i walczyć o przetrwanie, mogły się błyskawicznie zmienić w dzisiejsze Chupacabry. Zwróćcie uwagę że najwięcej relacji mówi o: raczej niewielkim, szczupłym, zwinnym i szybkim zwierzęciu - ten opis idealnie pasuje do istoty która nie musi być silna(bo po co skoro ludzie i tak uwiązują bydło) i ma wbród pożywienia(tu królik i przyjaciele), a jedyne co musi robić to unikać ludzi w czym pomaga jej szybkość i zwinność. Jeśli spojrzeć na sprawę z tej strony to żaden świadek nie musi kłamać, po prostu wszyscy kuzynia pierwszej czupy to nowe zawody ewolucyjne mające na celu wyłonienie mistrza przetrwania który będzie na ewolucyjnej równi z człowiekiem. Ajeśli chodzi o inteligencję Chupacabry to wątpię by dysponowała czymś takim. Nasza własna inteligencja jest pżecierz czymś w rodzaju niezamierzonego bonusu lub rekompensaty za brak innych przystosaowań, takie bestie jak Chupa(chups:) poprostu jej nie potrzebują.

Proszę o komentarze i sensowną krytykę.


  
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 06:29 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Pirania napisał(a):
Czekaj czekaj, bo tak mnie zdumiales, ze musze sie upewnic.
Doniesienia o strzygach, rusalkach, wampirach i smokach wawelskich nie sa mi calkowicie obce, bo jednka raz na jakis czas chadzam do biblioteki...
Czy jednak chcesz powiedziec, ze tak naprawde rusalki i wampiry (i smok wawelski) istnieja/istnialy? I s atym, co ludzie biora za zwierzeta, jak nieznany gatunek malpoluda, znieksztalcony genetycznie pies itp?
A jesli tak, to czy wyznajesz tez na przyklad Swiatowida albo Dziewanne? (wbrew pozorom, to nie jest ironia, tylko bardzo konkretne pytanie)


Obawiam się, że to jest jednak ironia. Widzisz, dyskutujesz nie ze mną tylko ze swoim fałszywym wyobrażeniem czym były rusałki, strzygi itp. w folklorze ludowym. A zjawisko nie zniknęło, jest tylko inaczej postrzegane i nazywane. Nie ja jedyny ani pierwszy zauważyłem zdumiewające zbieżności między zjawiskami z mitologii ludowej a współczesnym zjawiskiem UFO. Jest cała dziedzina ufologii która się tym zajmuje, jednym z pierwszych który zwrócił na to uwagę był Jacques Valle.


Ostatnio edytowany przez NanBeiDaXia, 17 Maj 2007, 06:31, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 08:15 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 31 Maj 2006, 19:38
Posty: 269
Miejscowość: Opole
W pełni się zgadzam - w miarę rozwoju cywilizacji, wiedzy etc. te same - czy podobne - zjawiska nazywamy językiem i przy użyciu pojęć adekwatnych do posiadanej wiedzy, zasobu słów. Nie sięgając daleko - jak traktowano, postrzegano błyskawice czy pioruny na przestrzeni dziejów?
Dawniej - przy mniejszej wiedzy o świecie i zjawiskach w nim zachodzących - czy też raczej wiedzy innej, mniej współczesnej co naturalne - nazywano rzeczy tak, jak potrafiono. I dlatego coś, co dzisiaj dla nas jest hominidem wtedy było trollem czy czarnym ludem :) Zmieniąją się nazwy, pojęcia - ale desygnat pozostaje ten sam że użyję pojęć z logiki.
Ale off top się nam zrobił - może przenieść tę dyskusję do właściwego wątku?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 12:31 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Zdziwiłeś mnie trochę NanBeiDaXia... Moim zdaniem jest zupełnie na odwrót: to co niepospolite (czyli gatunki na skraju wymarcia, które jakimś cudem utrzymywały się przy życiu) były przez starożytnych/średniowiecznych/etc. ludzi określane tymi istotami nadprzyrodzonymi (rusałki, diabliska, fauny i ta cała hołota) bo wtedy po prostu nie rozumieli, że zwierzęta inne niż te, które znają mogą istnieć.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 15:14 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
Czyli uważasz Chupas, że dawni ludzie bardziej tacy lekko głupkowaci byli?


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 15:24 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
NanBeiDaXia napisał(a):
Czyli uważasz Chupas, że dawni ludzie bardziej tacy lekko głupkowaci byli?

Z wypowiedzi Chupasa wynika po prostu, że dawniej poziom nauki był o wiele nizszy niż obecnie, ludzie nie mieli dostępu do oświaty, i starali sobie "na chłopski rozum" tłumaczyć niezrozumiałe dla nich zjawiska.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 16:03 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Maj 2007, 08:17
Posty: 62
nikifoor napisał(a):
NanBeiDaXia napisał(a):
Czyli uważasz Chupas, że dawni ludzie bardziej tacy lekko głupkowaci byli?

Z wypowiedzi Chupasa wynika po prostu, że dawniej poziom nauki był o wiele nizszy niż obecnie, ludzie nie mieli dostępu do oświaty, i starali sobie "na chłopski rozum" tłumaczyć niezrozumiałe dla nich zjawiska.


No nie powiedziałbym. Przede wszystkim można to odczytać tak, że dawni ludzie żyjący dużo bliżej natury niż współcześni i dużo lepiej znający wszystkie rodzime zwierzęta domowe i dzikie, mogli pomylić dzikie zwierzę z nadprzyrodzonym stworem. Naprawdę zachęcam do poczytania paru książek o demonologii ludowej, było wydanych kilka ciekawych pozycji w latach 60-80, tytułów już nie pamiętam, wtedy każdy będzie mógł się przekonać, że ludzie dysponowali szczegółową wiedzą o tych zjawiskach i wcale nie były dla nich niezrozumiałe.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 16:10 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
Tą dyskusję można przenieść.
NanBeiDaXia napisał(a):
Naprawdę zachęcam do poczytania paru książek o demonologii ludowej, było wydanych kilka ciekawych pozycji w latach 60-80, tytułów już nie pamiętam, wtedy każdy będzie mógł się przekonać, że ludzie dysponowali szczegółową wiedzą o tych zjawiskach i wcale nie były dla nich niezrozumiałe.

Uważasz więc, ze opowieści o krasnalach, trollach czy elfach mówiły prawdę? Oczywiście byłoby pięknie, ale nie byłbym takim optymistą.


 Profil 
 
 Temat postu: Odp: Teoria co do chupacabry
PostWysłany: 17 Maj 2007, 16:51 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Ja też nie, nikifoor... Trolle, elfy, rusałki itd. są pięknym mitem folklorystycznym ale także totalną bzdurą...

Mały przykład: kiedyś wierzono, że krąg grzbny jest miejscem nocnych spotkań i tańców rusałek. Dziś wiadomo powszechnie, że w ten sposób u niektórych gatunków grzbów rozrasta się grzybnia...

Takich wyjaśnień są dziesiątki, jeśli nie setki. Niemal każdy mit ma swoje realne wytłumaczenie, m.in. właśnie tymi wyjaśnieniami są kryptydy (znaczy się - istnieją ale w większości przypadków nie ma jeszcze wystarczających dowodów).


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 588 posty(ów) ] Idź do strony Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group