Kryptozoologia
 
Obecny czas: 01 Gru 2024, 19:02

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 27 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 29 Gru 2005, 17:44 
Początkujący
Początkujący

Rejestracja: 10 Paź 2005, 11:23
Posty: 15
Miejscowość: Przemysl
Co o niej myslicie???


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 29 Gru 2005, 18:53 
Warto byłoby o tym cuś napisać, nie :) ?

Pod koniec XIX wieku, rodzina Hutchinsonów przeprowadziła się do Montany i zamieszkała nad brzegiem rzeki Madison River, w hrabstwie County. Wkrótce potem doniesiono o spotkaniach jej członków z tejamniczą bestią najprawdopodobniej spokrewnioną z psowatym (Canidae). Jednym z potomków tego rodu był zoolog Ross Hutchins. W 1977 roku napisał książkę pt.: ,,Tropy tajemnic natury: życie pracującego przyrodnika." W dziele tym opisał wiele tajemniczych kryptozoologicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w Ameryce Północnej. Z książki tej pochodzi taki cytat: ,,Jednego z zimowych poranków, mój dziadek został zaalarmowany przez szczekające psy. Odkrył, że wilkopodobna bestia ciemnego koloru goniła gęś mojej babki. Strzelił do zwierzęcia ze strzelby, ale chybił. To pobiegło w dół rzeki, ale kilka dni póĽniej znowu było widziane w czasie świtu. Widywano je kilka razy wokół naszego domu, jaki i innych, jakieś piętnaście mil w dół rzeki. Cokolwiek to było, było doskonałym piechurem... Ci, którzy dobrze przyjrzeli się zwierzęciu, opisywali je jako prawie całkowicie czarne, z wysokimi przednimi łapami, z tylnymi o wiele niższymi, podobnie jak jest u hien. Jednego poranka w póĽnych dniach stycznia, mój dziadek ponownie został zaalarmowany przez psy i tym razem udało mu się zabić zwierzę. Tylko czym było stworzenie, ciągle pozostawało otwartą kwestią. Po jego zabiciu, zostało ono podarowane człowiekowi o nazwisku Sherwood posiadającym sieć sklepów spożywczych i muzeum w Henry Lake w Idaho. Ciało zwierzęcia zostało wypchane i wystawiane tam przez wiele lat. Nazwano je ringdocus."
Indianin z Iowy, Lance Foster poinformował w 1995 Lorena Colemana o tradycji z jego plemienia o zwierzęciu nazywanym przez Indian shunka warak'in (,,zabierający psy"), które wydaje dĽwięki takie jak człowiek, kiedy jest zabijane. Opis Fostera przypominał bardzo hienę i zwierzę wystawione w muzeum w Idaho, co udowadnia, że jest to shunka warak'in.
Coleman spekulował, że zwierzę jest prehistorycznym ocaleńcem z gatunku znanego jako Borophagus, pojawiły się również teorie mówiące, że mogło to być inne oficjalnie wymarłe zwierzę, przypominający bardzo hienę Hyaenodon montanus.


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 30 Gru 2005, 12:27 
Mistrz zagadek
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Wrz 2005, 17:33
Posty: 129
To jedna z moich ulubionych kryptyd. Dzika Ameryka! Widzdicie, nawet duże zwierzę umknie oczom hamburgersów. Jeśli Shunka warak'in stąpała lub stąpie po tamtejszej Ziemi, to bigfoot istnieje. :wink:


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Sty 2006, 08:30 
Oj, wiele jeszcze roboty przed amerykańskimi kryptozoologami... Chętnie bym ich wspomógł...


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Sty 2006, 13:36 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 15:01
Posty: 2304
Offtopic:
Jak ktoś już kopiuje tekst z innej strony, to niech przynajmniej poda źródło... :?


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 04 Lut 2006, 20:29 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 31 Sty 2006, 07:15
Posty: 51
A pewnie mutacja psa i nic nadzwyczajnego.


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 05 Lut 2006, 09:10 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
Ja widziałem, zdjęcie tego stworzenia , wystawionego w muzeum.
Jak dla mnie była to hiena pręgowana, żyjąca obecnie w Afryce.....jedyne co mnie zdziwiło to to, że była ona dość duża ??(może hiena brunatna).
Hiena mogła się znaleźć tam, za pomocą człowieka. Wlazła do statku z Afrykańskimi niewolnikami i wyladowała w Ameryce....


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 05 Lut 2006, 20:17 
nie przetrwała by nawet miesiaca w takim klimacie
Uwazam ze to hiena jaskiniowa


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 06 Lut 2006, 15:21 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
Przetrwała by na luzie.....jeśli we Francji przez pewien czas żyła sobie Hiena(chodzi mi oBestie z Guevand), to tam , też by se poradziła.....


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Mar 2006, 10:14 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Tam jest troche cieplej niz w Ameryce a pozatym one zywia sie padlina. Hieny centkowana poluja a brunatna tak nie wyglada jak to cos na zdjeciu


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 12:16 
"JanPe" napisał(a):
To jedna z moich ulubionych kryptyd. Dzika Ameryka! Widzdicie, nawet duże zwierzę umknie oczom hamburgersów. Jeśli Shunka warak'in stąpała lub stąpie po tamtejszej Ziemi, to bigfoot istnieje. :wink:
Własnie to jest dowód na to, że nie może tak być. W 250 milionowym kraju nie może się po prostu schowac przed ludzmi duże zwierze, a zwłaszcza drapieznik. Drapiezniik by wykorzystał możliwość polowania na zwierzęta domowe i już dawno by znaleziono jego ślady obecnosc.

Echhhh......powtarzam po raz enty.....puma to też duży ssak, ale jakoś się jej często nie widzi....
A i tak wydaje mi się , że ta hiena już padła w USA z przyczyn naturalnych, trafiła tu przez przypadek i koniec.


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 15:35 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Kwi 2006, 10:14
Posty: 98
W stanach wszystko może się schować... cały środkowy zachód jest pusty, są tam prerie itp. więc coś dziwnego się może uchować...
Mi ten stwór, shunka warak'in, kojarzy się z "bestią z Wogezów"...


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 15:43 
Tylko, że wcale nie jest to tak puste jak się wydaje, są farmy, autostrady, pasa się krowy. Gdyby to było to całkiem już by zostało odkryte.


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 15:44 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Kwi 2006, 10:14
Posty: 98
Ale stale to nikt tam nie przebywa...


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 18:04 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Posluchaj gdyby tak czesto atakowaly drapiezniki ludzi to by niedzwiedzie wygladaly jak Freddy z Ulicy Wiazów! Drapiezniki to nie zabujcy ktorzy zabijaja co zobacza! W takim razie pies sasiada wygryzl by z 20 osob! Pozatym nie sa ich tysiace! Kojoty zabijaja duzo a te ktore sa zabite przez Shunka warak'in sa posadzane np. o kojoty!


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 09 Kwi 2006, 20:02 
Tylko, że kojota jakoś odkryto przez te 150 lat bytnosci białego człowieka tam. A tego
czegoś nie.
Cytuj:
Posluchaj gdyby tak czesto atakowaly drapiezniki ludzi to by niedzwiedzie wygladaly jak Freddy z Ulicy Wiazów! Drapiezniki to nie zabujcy ktorzy zabijaja co zobacza!
Ameryki nie odkryłeś tym stwierdzeniem. Duże zwierzę się nie może ukrywać w nieskończonosc, a zwłaszcza w USA, okapi znaleźli w Kongo a to są dużo mniej przez ludzi spenetrowane tereny od Montany.


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Kwi 2006, 13:40 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Kwi 2006, 10:14
Posty: 98
Tylko że ludzie pchali się do Konga żeby odkrywać, bo wiedzieli że coś może się tam czaić, w końcu to wielka dżungla. A czego spodziewać się po Montanie, która jest wielkim, skalistym, zakurzonym zadupiem...


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Kwi 2006, 21:11 
Tylko dużo więcej ludzi łaziło po Montanie niż po Kongo i nikt tego czegoś nie znalazł.


  
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 02 Lis 2006, 15:13 
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Maj 2006, 10:52
Posty: 1748
Miejscowość: Koserz
"Spuriusz Kasjusz" napisał(a):
A i tak wydaje mi się , że ta hiena już padła w USA z przyczyn naturalnych, trafiła tu przez przypadek i koniec.

W tym wypadku chyba się będę musiał zgodzić ze Spuriuszem. Kiedy były ostatnie obserwacje? Dawno temu. Gdyby tam występowała naturalnie to chociażby byłyby jakieś nowsze wieści.


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 24 Lis 2006, 11:03 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
Shunka warak'in to według mnie hiena brunatna która mogła ucieć z zoo, albo jakaś dzika swinia najprawdopodobniej dzik, i po co tyle szumu.

Image
Image

http://www.naturfoto.cz/fotografie/sevc ... scrofa.jpg
http://outdoors.webshots.com/photo/1507 ... 6394tFwpWw


Ostatnio edytowany przez quatl pietrzak, 24 Lis 2006, 11:08, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 10 Gru 2006, 11:36 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
"nikifoor" napisał(a):
jakieś nowsze wieści.


Proszę bardzo.
Oto bardzo nowe wieści, wg niektorych mogące mieć właśnie związek ze sprawą Shunka warak'ina. W Montanie zastrzelono ponoć dziwne, wilkopodobne zwierzę, którego nie udało się jak dotąd zidentyfikować - http://www.cryptomundo.com/cryptozoo-news/mccone-shunka/


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 11 Gru 2006, 09:19 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
Schnappi, mi się wydaje że chodzi tu o mieszańca wilka z psem. Takie przypadki zdarzają się w USA często. Nie zdziwie sie że okaże sie że to był duży mieszaniec Canis lupus occidentalis x lupus familiaris.
McCone County to hrabstwo w północno-zachodniej części stanu Montana, znajdującego sie przy granicy z Kanadą. Tam żyja duże wilki, a większość stanu pokrywa park narodowy Yellowstone.
Już kiedyś była sprawa o zwierzęciu zabitym gdzieś na jakieś autostradzie, naukowcom udało sie jednak rozwiązać sprawę-chodziło o mieszańca.


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 11 Gru 2006, 09:33 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Paź 2006, 12:53
Posty: 1906
Miejscowość: z Krainy Leniwców
Ja w ogóle nie widze sprawy :? Jakaś hiena/wilk/pies/etc. mieszaniec skądś uciekł i pojawił się w rejonie w którym nie występuje i tyle.


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 12 Gru 2006, 13:14 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
Moje zdanie też jest takie, że to hiena brunatna. Co do tego danego przeze mnie linka: sory, po prostu nie miałem czasu (i właściwie mi się też nie chciało.. :P ) dokłądnie przeczytać, wkleiłem, bo zawierzyłem tytułowi: ,,Czy to był Shunka warak'in?"
Ten wypchany okaz jest bardzo podobny do hieny brunatnej.....wychodziłoby na to, że to rzeczywiście okaz tego gatunku zbiegły z zoo....tylko co sądzić o tych indiańskich legendach, opowiadających o prawie takim samym zwierzęciu?


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 12 Gru 2006, 15:03 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Wrz 2006, 18:27
Posty: 895
Hmm....dopiero teraz jak sie dobrze temu wypchanemu okazowi przyjrzałem, dostrzegłem rzeczywiście duże..nawet bardzo duże podobieństwo do dzika...jakoś wcześniej nie zauważyłem...widać jakby wielkie dolne kły, takei jak u dzika..czaszka też wydaje się być krótsza niż u hieny, a do tego od poziomu uczu do końca pyska schodzi bardziej stopniowo, niż u hieny.
Ale to nadal za bardzo nie wyjaśnia tych indiańskich legend........


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 12 Gru 2006, 20:17 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Kwi 2005, 18:18
Posty: 2960
Miejscowość: Łódź
Ciut wiecej o tajemniczym stworzeniu z Montany...]
http://www.newwest.net/index.php/main/a ... it_breeds/
Jedno jest pewne to nie jest wilk...tak wykazały badania DNA....


 Profil 
 
 Temat postu: Shunka warak'in
PostWysłany: 13 Gru 2006, 19:53 
Redaktor
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Sie 2006, 12:00
Posty: 890
Badania nie zostały przeprowadzone do końca.....poczekajmy do końca rozwikłania ej zagadki.
Może gdyby było jakieś zdjęcie może byśmy wstępnie zidentyfikowali zwierze, a tak można tylko spekulować.

Są takie główne założenia:
Wilk
oraz hybrydy
wilko-kojot lub kojoto-wilk
wilko-pies lub pso-wilk)najbardziej prawdopodobne)
kojoto-pies lub pso-kojot

Zwierze charakteryzuje się ponoć zbyt jasna maścią jak na wilki żyjące w tej części USA (pomarańczowo-zółto-czerwone)


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 27 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group