Kryptozoologia
 
Obecny czas: 25 Lis 2024, 11:25

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 163 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 17:24 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 20 Cze 2010, 18:55
Posty: 212
Miejscowość: Żywiec
Chyba wyraźnie napisałem ze głównie zabijalo zwierze ale czasem, w sprzyjających okolicznosciach, kiedy nie bylo swiadkow zdolnych do poscigu, zabic mogl czlowiek, a tak wogole, to ciekawe czy bys byla tak chetna do poscigu bedac sama w lesie widzac człowieka przebranego za wilkolaka :P Pozatym kryjówek na tym terenie ponoć nie brakuje wiec mysle ze nawet zanim zaalarmowano by kogos kto by bestie mial ubic, ów czlowiek zdążył by sie ukryc tudziez zrzucic kostium, a pamietajmy o tym ze swiadkami raczej byli nieuzbrojeni wiesniacy, pasterze itd...


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 18:16 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2012, 09:25
Posty: 259
Miejscowość: Sandomierz
Znaczy jest możliwość przypisania którejś lub któryś z ofiar Bestii jakiemuś psychopacie ale faktem jest że w zbyt wielu przypadkach opisanych z całą pewnością mieliśmy do czynienia, może i z trudnym do zidentyfikowania, ale zwierzęciem. Obserwowano je wielokrotnie dłuższy czas (m.in. przypadek kilkorga dzieci które w styczniu 1765 r zaatakowane przez bestię podczas pasania krów przez ponad pół próbowało odgonić bestię zanim ta w końcu zrezygnowała z tak upartego posiłku, wcześniej raniąc powierzchownie dwoje z dzieci) i nie wydaje mi się żeby ktoś nie rozpoznał przebierańca. Historia o guzikach? Znalazłem tylko jedną relację o tym, jak zauważano kilkakrotnie mogły to być rzeczywiście sutki lub co też jest prawdopodobne sugestia, wśród popularnych teorii wśród współczesnych tamtym wydarzeniom ludzi wyróżniała się ta mówiąca że bestia jest wilkołakiem (jeszcze mniej niż sto lat wcześniej palono za to w majestacie prawa) i człowiek zmienia się w wilka dzięki podarowanemu przez diabła skórze, paskowi lub kamizelce... Sądzę że Wiedźmie chodziło o to że często, szczególnie wtedy gdy na terenie bytowania bestii pojawiło się wojsko (w tym i konni dragoni) pościg ruszał natychmiast na wieść o kolejnym ataku, obławy te angażowały setki ludzi (nawet tysiące) przez to potencjalny ludzki morderca (osoba zapewne niezrównoważona psychicznie jeśli nie szalona) w przebraniu, zapewne ubabrana we krwi od stup do głów miała by nikłe szanse uniknięcia schwytania. :)
A jeszcze słówko do Widźmy, dzięki za link strona bardzo ciekawa.


Ostatnio edytowany przez gospo27, 09 Wrz 2012, 18:18, edytowano w sumie 1 raz

 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 18:17 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Pabio napisał(a):
Chyba wyraźnie napisałem ze głównie zabijalo zwierze ale czasem, w sprzyjających okolicznosciach, kiedy nie bylo swiadkow zdolnych do poscigu, zabic mogl czlowiek, a tak wogole, to ciekawe czy bys byla tak chetna do poscigu bedac sama w lesie widzac człowieka przebranego za wilkolaka :P Pozatym kryjówek na tym terenie ponoć nie brakuje wiec mysle ze nawet zanim zaalarmowano by kogos kto by bestie mial ubic, ów czlowiek zdążył by sie ukryc tudziez zrzucic kostium, a pamietajmy o tym ze swiadkami raczej byli nieuzbrojeni wiesniacy, pasterze itd...


Widłami, kijami, kosami i co tam jeszcze się w gospodarstwie znajdzie, też można bardzo skutecznie zabić człowieka. Acz w takich okolicznościach jak opisujesz atak człowieka mógłby być prawdopodobny. Niemniej jednak bezpośredni udział człowieka w zabójstwach bym raczej wykluczyła.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 18:30 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2012, 09:25
Posty: 259
Miejscowość: Sandomierz
Nie wspomniałem tego wyżej ale dochodziła sprawa wielokrotnych relacji o postrzeleniu bestii lub jej zranieniu, człowiek nawet jeśli by przeżył przyciągnął by uwagę paradując z ranami niewiadomego pochodzenia...
Plus brak relacji o przemieszczaniu się bestii na dwóch nogach a na ludzi polować biegając na czterech człowiekowi raczej ciężko. :P


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 18:45 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
gospo27 napisał(a):
Nie wspomniałem tego wyżej ale dochodziła sprawa wielokrotnych relacji o postrzeleniu bestii lub jej zranieniu, człowiek nawet jeśli by przeżył przyciągnął by uwagę paradując z ranami niewiadomego pochodzenia...
Plus brak relacji o przemieszczaniu się bestii na dwóch nogach a na ludzi polować biegając na czterech człowiekowi raczej ciężko. :P


Jedna relacja była. Bestia miała w pozycji wyprostowanej, krocząc na tylnych nogach, przebyć wpław rzekę.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 18:59 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2012, 09:25
Posty: 259
Miejscowość: Sandomierz
A prawda sorki zapomniałem o tym, pytanie jaka była głębokość... Może rzeczywiście był jakiś przebieraniec, no ale poza tą relacją i drugą z tymi guzikami mało na to wskazuje. :P


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 19:07 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 20 Cze 2010, 18:55
Posty: 212
Miejscowość: Żywiec
No nie wiem czy tak mało, bo np spotkałem sie z opisami ofiar którym miano odciąć glowe, i właśnie odciąć a nie rozszarpac...


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 19:25 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Pabio napisał(a):
No nie wiem czy tak mało, bo np spotkałem sie z opisami ofiar którym miano odciąć glowe, i właśnie odciąć a nie rozszarpac...


Czytałam o ofiarach z odgryzioną głową, ale o odciętej pierwsze słyszę.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 09 Wrz 2012, 20:11 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2012, 09:25
Posty: 259
Miejscowość: Sandomierz
Ja też nigdy się z czymś takim nie spotkałem, no jak napisałem mogło się zdarzyć że którąś z ofiar zabił jakiś psychopata, przypisano jej oficjalnie 110 ofiar (nieoficjalnie nawet więcej) i któryś przypadek mógł być jej przypisany niesłusznie ale pierwsze słyszę żeby któraś ofiara miała uciętą głowę, z ofiar często niewiele zostawało były czasami problemy z identyfikacją ale coś takiego nie kojarzę.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 16 Sie 2014, 16:58 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sie 2014, 15:20
Posty: 61
Antoine'a de Beauterne twierdził ze zabił bestie z odległości poświeczona kula wylaną z srebnego kielicha . sądze ze to było zamierzone działanie a pan atoni to wszystko uknąl. woził okaz zwierzęcia prawdopodobnie hieny (według jego histor był w Afryce) . jego opowieść o zabiciu jest nie możliwa gdyż kula zrobiona ze srebra zmienia trajektorie lotu z lufy i sie rozpada wiec musiał bestie upić z bliska przystawić jej bron do głowy . jak tego dokonał? po prostu to był jego bestia która on znał i sam wypuścił w celu wzbogacenia. Braterstwo wilków nawiązuje do tej historii . a dowódcą przewoźników broni został mu ten tytuł nadany po przyprowadzeniu zabitej bestii i pokazanie królowi


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 16 Sie 2014, 18:16 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
Mam pytanie, skąd masz relacje Antoine'a de Beauterne? Nie przeczę, że jest nieprawdą, chcę po prostu dokładnie zweryfikować informacje.

PS

Zwracaj uwagę na pisownie i ortografię. Pamiętaj też o nie odgrzebywaniu starych tematów, bo w przeciwnym razie możesz otrzymać ostrzeżenie. :police:


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 17 Sie 2014, 11:45 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Strzelał z muszkietu, czarnym prochem, więc kula odlana ze srebra wytrzymała by tyle samo co ołowiana. Tak na marginesie.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 17 Sie 2014, 11:58 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
W mój ostatni post wdarł się błąd.
,,Nie przeczę, że jest nieprawdą" miało być ,,nie przeczę, że jest prawdą".


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 17 Sie 2014, 16:23 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
lcf317 napisał(a):
Antoine'a de Beauterne twierdził ze zabił bestie z odległości poświeczona kula wylaną z srebnego kielicha . sądze ze to było zamierzone działanie a pan atoni to wszystko uknąl. woził okaz zwierzęcia prawdopodobnie hieny (według jego histor był w Afryce) . jego opowieść o zabiciu jest nie możliwa gdyż kula zrobiona ze srebra zmienia trajektorie lotu z lufy i sie rozpada wiec musiał bestie upić z bliska przystawić jej bron do głowy . jak tego dokonał? po prostu to był jego bestia która on znał i sam wypuścił w celu wzbogacenia. Braterstwo wilków nawiązuje do tej historii . a dowódcą przewoźników broni został mu ten tytuł nadany po przyprowadzeniu zabitej bestii i pokazanie królowi


No Radio Erewań, jak Boga kocham. Wszystko się zgadza, tylko nie samochody, a rowery i nie rozdają, tylko kradną...
Francois Antoine de Beauterne tytuł królewskiego arkebuzjera (bo tak on się mniej więcej z francuskiego na polski tłumaczy) otrzymał zanim w ogóle postawił stópkę w Gevaudan, za wieloletnie tłuczenie wilków. Do Gevaudan przybył na osobisty rozkaz króla Ludwika XV, 23 czerwca 1765 roku. 21 września tegoż roku de Beauterne ustrzelił w Chazes wyjątkowo dużego wilka, którego natychmiast kazał wypchać i zademonstrował w Wersalu jako Bestię. Bestia się tym nie przejęła za bardzo i w grudniu tegoż samego roku powróciła do swojego zwyczaju stołowania się na wieśniakach.

I tu nam wkracza całkiem inny osobnik, niejaki Jean Chastel, oberżysta i posiadacz kilku synów, z których jeden, Antoine, miał, służąc w królewskiej marynarce, odwiedzić Afrykę, przywożąc stamtąd młode hieny. Dwa lata po gimnastyce Beauterne'a w Chazes, markiz d'Apcher, którego poddanych Bestia z upodobaniem jadała, zorganizował kolejną obławę w rejonie Mont Mouchet, a było to dziewiętnastego czerwca 1767. Podczas tego właśnie polowania Jean Chastel zastrzelił dziwne zwierzę, mające być Bestią, a które wedle niektórych przekazów (później wkładających w lufę jego muszkietu srebrną kulę, no bo czym wilkołaka zastrzeliwać) miało być hieną, przywiezioną przez jego syna z Afryki. Zwłoki zwierzęcia wysłano natychmiast do Wersalu, ale niczym ich nie zakonserwowano, a przypominam, był czerwiec, upalny, jak to we Francji. Zewłok dotarł zatem do Paryża w postaci cuchnącej bomby biologicznej, nie przypominającej niczego konkretnego, więc Buffon, odpowiadający za królewską menażerię, nakazał toto zakopać. Tym sposobem nie wiemy do dzisiaj co biegało po Gevaudan.

Wszystkie fakty leżą choćby na wikipedii. Można poczytać i nie siać dezinformacji.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 17 Sie 2014, 18:17 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2006, 18:55
Posty: 1114
Miejscowość: Konin
Nikt nie planował ów kości wykopać kiedy truchło poszło do ziemie? Czy nie ma wzmianek o miejscu pochówku "potwora"?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 17 Sie 2014, 18:36 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
SWAT napisał(a):
Nikt nie planował ów kości wykopać kiedy truchło poszło do ziemie? Czy nie ma wzmianek o miejscu pochówku "potwora"?


Wiadomo, że gdzieś na terenie ogrodów wersalskich, ale one duże, to se można szukać długo i namiętnie bez dokładniejszych danych.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 20 Sie 2014, 10:32 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sie 2014, 15:20
Posty: 61
BiGi napisał(a):
Strzelał z muszkietu, czarnym prochem, więc kula odlana ze srebra wytrzymała by tyle samo co ołowiana. Tak na marginesie.
kula wykonana z srebra zmiana trajektorie z każdej broni jak nie wierzysz to obejrz sobie pogromców mitów


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 20 Sie 2014, 13:47 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Nie muszę, znajomy strzelał z karabinu, (modelu nie pomne ale producentem była firma Pedersoli) kulami odlanymi ze złomu srebrnego ( z tego co zrozumiałem znajomy pozbierał wszystko co walało się w domu i w rodzinie, i oddał do przetopu). Na 3 strzały wszystkie 3 były w tarczy, powtarzalność była w normie. Niestety nie wiem jaka była czystość srebra ale to chyba bez znaczenia. Do dziś się dziwie czemu miało to służyć :?:


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 29 Sie 2014, 13:15 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
Mam jeszcze jedną obiekcję co do broni. W tamtych czasach broń palna nie była tak celna jak dziś, co oznacza, że zwierza ciężko byłoby trafić, a co dopiero zabić z większej odległości. Nie byłoby to niemożliwe, ale strzelec musiałby mieć naprawdę dużo szczęścia.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 29 Sie 2014, 19:03 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Muszkiet z XVIII wieku niecelny? Wprawny myśliwy mógł położyć zwierza z ok 120-130 metrów, jednak w praktyce było to około 70m. Muszkiety wczesne były niecelne później tą cechę wyeliminowano, wszystko zależało do strzelca.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 30 Sie 2014, 09:40 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
Nie mówię, że był bardzo niecelny. Chodziło mi o to, że muszkiet nie był aż tak celny jak broń nowoczesna. Poza tym nawet teraz strzelanie do szybko poruszającego się celu nie jest zbyt łatwe. Tym bardziej, jeśli wiesz, że takowy cel może Cię rozszarpać na strzępy. Poza tym, zgodnie z relacją Wiedźmy, która jest o wiele dokładniejsza, strzelał Jean Chastel, który był oberżystą.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 30 Sie 2014, 19:17 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Chudy Pan napisał(a):
Nie mówię, że był bardzo niecelny. Chodziło mi o to, że muszkiet nie był aż tak celny jak broń nowoczesna. Poza tym nawet teraz strzelanie do szybko poruszającego się celu nie jest zbyt łatwe. Tym bardziej, jeśli wiesz, że takowy cel może Cię rozszarpać na strzępy. Poza tym, zgodnie z relacją Wiedźmy, która jest o wiele dokładniejsza, strzelał Jean Chastel, który był oberżystą.


I myśliwym, jedno nie przeszkadza drugiemu. A do ówczesnych muszkietów był raczej przyzwyczajony. Myslisz, że wtedy strzelców wyborowych nie było? :D


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 31 Sie 2014, 07:39 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
O tym, że był myśliwym dowiaduję się po raz pierwszy.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 31 Sie 2014, 14:22 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Chudy Pan napisał(a):
O tym, że był myśliwym dowiaduję się po raz pierwszy.


A toś waćpan mało oczytany w Bestyjnych materiałach. Jean Chastel był oberżystą, jak mówiłam, ale także pprofesjonalnym myśliwym, jak również, w wolnych chwilach, kłusownikiem. On i jego synowie słynęli ze swych umiejętności tropicielskich. Korzystał z ich usług, jako przewodników i tropicieli, któryś z panów, polujących na Bestię, o ile pamiętam był to de Beauterne (albo Denneval). Jego żołnierze urazili jednak Chastelów wzgardliwym traktowaniem, w ramach rewanżu zatem Chastelowie umyślnie podali żołnierzom złe wskazówki, wysyłając ich na bardzo dlugi i niewygodny spacer po pustkowiach Gevaudan. No i współpraca padła.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 01 Wrz 2014, 17:06 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
Aha. Dobrze. Jeśli dobrze zrozumiałem, to źle potraktowałem Twój tekst uznając go za bardzo dokładny i zawierający wszystkie ważne informacji. Wobec tego od teraz zawsze jak coś napiszesz, będę to dokładnie sprawdzał. Czy wobec tego będziesz mogła podawać bardziej dokładne źródła informacji, a nie, że ,,fakty leżą na wikipedii"?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 01 Wrz 2014, 17:19 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Chudy Pan napisał(a):
Aha. Dobrze. Jeśli dobrze zrozumiałem, to źle potraktowałem Twój tekst uznając go za bardzo dokładny i zawierający wszystkie ważne informacji. Wobec tego od teraz zawsze jak coś napiszesz, będę to dokładnie sprawdzał. Czy wobec tego będziesz mogła podawać bardziej dokładne źródła informacji, a nie, że ,,fakty leżą na wikipedii"?


Nie wiem skąd ci przyszło do głowy, że mój tekst jest superdokładny, sama się przecież zastrzegałam, że nie wszystko dobrze pamiętam. a jak chcesz sobie poczytać o Bestii, to bardzo proszę:

http://www.betedugevaudan.com/


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 23 Wrz 2014, 17:52 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany

Rejestracja: 16 Sie 2014, 15:20
Posty: 61
ja już się wypowiedziałem dla mnie to teoria spiskowa. a co do tresury to widziałem parę artykułów jak ludzie w cyrku szkolili hieny w latach 80 -90 i hiena da się wyszkolić jak normalnego psa


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 23 Wrz 2014, 18:48 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
A za wszystko odpowiedzialni są masoni. I reptilianie!


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 23 Wrz 2014, 20:48 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 22 Cze 2014, 18:57
Posty: 273
I GTW(Grupa Trzymająca Władzę)


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Bestia z Gévaudan
PostWysłany: 21 Gru 2014, 14:26 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 17 Gru 2014, 17:34
Posty: 2
Czytałem o tej besti na początku wpisu.Powiem wam ze mam wilka w domu i n nie wyobrażam go sobie w rozmairze Krowy.Ile by on jadł.A zębiska pewnie wielkosci noza kuchennego.


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 163 posty(ów) ] Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group