Problem w tym że są właśnie dziesiątki różnych opisów Chupy. Trzeba chyba już sięgać do korzeni sprzed 2000-go roku, i szukać podobnych do nich ataków aby wywnioskować prawdziwość ich...

Piersze spotkania są z1990-1994 w tedy było tego najwięcej ...

Niektórzy twierdzo że chupa to pieso podobne inni że to mały stwór z kolcami na plecach , czerwonymi oczami

i długimi szponami . Wydaję się że to te druge .

Zaraz... Czyli może są dwa zupełnie różne zwierzęta nazywane chupacabrami, które mogłyby mieć podobne ,,gusta" i zwyczaje. To tłumaczyłoby bardzo różniące się opisy.

Serdecznie witam wszystkich forumowiczów, jestem nowy w temacie proszę wyrozumiałość

Cześć. Witaj na forum. Nie radzę odkopywać starych tematów, ale jesteś nowy, więć chyba nic się nie stało.

Fajne forum, z wieloma ciekawymi wątkami. Na pewno wrócę tu jeszcze nieraz.

Moim zdaniem albo po prostu odmienny gatunek zwierzęcia (choć to bardzo mało prawdopodobne) albo zmutowany pies.




https://www.youtube.com/watch?v=dtoQGeeTUAg



Biegnie jakby chciał a nie mógł, a na zwykłego psa ma chyba za długi łeb, pewnie jakiś mutant, i tyle. Nie wiem kto mógł zagłosować , że to istota z kosmosu

Dwa mutanty i trzeci malutki. Sparszywiały kojot, ewentualnie mieszaniec kojota z psem. Od parchów wyłysiał i wygląda dziwacznie.

ja zwolennik teorii spiskowych uważam ze USA za dużo już tajnych projektów zataiła odraz eksperymentować które wyciekły po latach mysle ze zabawy genami sobie nie odpuścili skoro Stalin próbował stworzyć ludzi o sile mały zapładniając Rosjanki sperma szympansów to czemu USA nie spadli na pomysł stworzenia takiej istoty która miał by wyręczyć wojsko

Stalin nie chciał krzyżować ludzi z małpami, on zesłał na Sybir naukowca który nad tym pracował.

W stanach były projekty odnośnie krzyżowania ludzi z małpami - niektórym kobietom proponowano aby były inkubatorami dla tego ustrojstwa.

Podobno kilka kobiet się zgodsziło, ale jeśli dobrze pamiętam, małpy zmarły w trakcie podróży.

http://innemedium.pl/wiadomosc/domniema ... loclawkiem

Warte uwagi

To zwierzę bardzo przypomina chorego psa lub lisa, a w oryginalnym artykule, podana jest wypowiedź specjalisty, że to najprawdopodobniej chory lis, ale oczywiście inne medium jak zawsze stara się zrobić z tego sensację.

Wielkość i kształt uszu sugerują lisa. Łapy wyglądają na proporcjonalnie zbyt długie jak na ten gatunek, jednak jest to kwestia braku sierści i wygłodzenia, za co odpowiada choroba (prawdopodobnie świerzb). Kły sprawiają wrażenie nienaturalnie wielkich, jednak wystarczy przyjrzeć się lisiej czaszce żeby stwierdzić, że ich rozmiary są całkowicie typowe. Chude wargi je tylko optycznie uwydatniają.

Na tym zdjęciu widać wydatne lisie kły, ponad trzy razy dłuższe od siekaczy:
http://img14.deviantart.net/4819/i/2015 ... 5dnyy9.jpg

Natomiast opis całej sytuacji to mieszanina faktów i bzdur. Wygłodzony lis włamał się do kurnika - nic niezwykłego. Doznał paniki i biegał po całym pomieszczeniu, w tym po ścianach - nic niezwykłego. Atakował kury - też nic niezwykłego. Natomiast relacja o wysysaniu krwi zupełnie nie trzyma się kupy i wygląda na całkowitą konfabulację. Pomijając fakt, że lis nie posiada fizycznej możliwości wyssania krwi w "wampirzy sposób", to nie byłby w stanie wysysać jej i jednocześnie miotać się po całym pomieszczeniu. Zapewne tylko gryzł i dusił kury, do czego spanikowani świadkowie dopowiedzieli resztę.

Zgadzam się z "lisią" teorią. Jeśli o łapy chodzi, to taki efekt może być spowodowany wychudzeniem zwierzęcia oraz tym, że przyzwyczajeni jesteśmy do zwykłego wyglądu lisa, a ten tu jest martwy, więc ma bezwładne mięśnie.
Tak btw, sądzicie, że to początek "sezonu ogórkowego", czy jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni?

Lato ma być gorące, klimat podobno się ociepla, więc pewnie ogórki wydadzą bujny plon

Już są! Tu chupacabra, tam szakal złocisty...