Tym razem jest w Rosji.
http://www.rt.com/news/311331-voronezh- ... ckens-dog/

Znaczyś wszystko, co dusi kurczaki to chupacabra? W takim razie chupy mnie otaczają, bo mam tu lisacabry, tchórzocabry, kunocabry, psocabry a nawet szczurocabry.

Myślę że to jednak jest prawdziwa "Chupacabra" ze względu na ilość zabitych zwierząt i ciszę - Pies lis czy coś innego narobiło by wielkiego hałasu przy zabijaniu 60 gęsi, podobnie łączna ilość zabitych zwierząt - prawie 300! Według mnie to jest podejrzane zwłaszcza że kurniki nie są daleko od domu - i nikt nie usłyszał by wrzawy zabijanych zwierząt?

Dlatego podejrzewam psa. Dzikie zwierzęta zabijają tyle kur ile im do zeżarcia potrzebne, podniecony pies natomiast mógł zgubić hamulce i mordować, aż mu się ptactwo skończyło. Co do hałasu, do kurzego gwaru właściciele jak mniemam przywykli, a mordowanie, zwłaszcza nocą, gdy kury są zaspane i mało przytomne, mogło wcale nie być bardzo głośnym procesem.

@Wiedźma: muszę się nie zgodzić, jak lis dobierze się do kurnika to zazwyczaj wydusi wszystkie kury.

Dokładnie.

Jak można wiedzieć że to chupacabra skoro nawet tego drapieżnika nikt nie widział, widać tylko ofiary, czasami ludzie są nawiedzeni .

To ja tu jakieś dziwne lisy mam, bo jak już który (przeważnie która bo to z reguły lisice, które mają podrastające młode) złoży mi wizytę, to zabiera elegancko jedną sztukę drobiu i wychodzi. Jastrząb podobnie. Kuna, czy tchórz potrafią zrobić małe jatki, ale one z reguły przegryzają kurom gardziołka. Natomiast duszenie zdobyczy to jest specjalność psowatych, dlatego właśnie obstawiam psa.