Kryptozoologia
 
Obecny czas: 25 Lis 2024, 11:31

Wszystkie czasy w strefie UTC






Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 08:32 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 11 Sie 2013, 07:23
Posty: 5
Witam.
Mieszkam w miejscowości na obrzeżach Wrocławia, obok której przebiega również obwodnica Wrocławia i dosyć spore (jak na takie miejsce) lasy. Wczoraj ok. godz. 16 -17 byłem się przejechać na rowerze po ścieżce dla rolników biegnącej wzdłuż obwodnicy. Gdy jechałem, zauważyłem najpierw jakieś małe, martwe zwierzątko - małego ptaka lub ssaka - obdarte ze skóry. Ale nie przejąłem się i pojechałem dalej. Potem gdy zawróciłem i robiłem drugie "kółko" spostrzegłam jakieś zwierzę podobne do psa spokojnie (dosyć wolno) biegnące po obwodnicy wzdłuż barierki po wewnętrznej stronie jezdni. Myślałem, że to pies , lecz nie widziałem jego pyska, który był akurat na wysokości zasłaniającej go barierki oraz zdziwiło mnie, że tak spokojnie przemieszcza się obok szybko jadących samochodów. Poruszał się też trochę inaczej niż inne psy (nie potrafię dokładnie powiedzieć jak). Minąłem go, zaraz dojechałem do końca ścieżki i zawróciłem. Wtedy zauważyłem, że stworzenie przeszło już na ścieżkę i "kłusem" biegnie przede mną. Było ono wielkości mniej więcej owczarka niemieckiego, lecz miało krótką, rudawą sierść i dłuższy, zawijający się ogon widoczny z tyłu, którym wymachiwał na boki. Dziwny pies skręcił w prawo w ścieżkę biegnącą do lasu (po lewej jest przejazd/skrzyżowanie dla rolników przez obwodnicę, którym ja miałem przejechać by wracać do domu). Zatrzymałem się przy przejeździe i spojrzałem w stronę gdzie poszedł "pies" i zobaczyłem, że stoi on niedaleko ode mnie i grzebie coś w zaroślach. Wyglądał on jak bardzo duży lis (stojące pionowo uszy, długi, puszysty ogon, rudawa sierść), lecz miał długie, chude nogi, których lisy chyba nie posiadają oraz bardziej "dojrzały" pysk (lisy mają taki "dziecinny"), krótką sierść no i wiele za duże jak na lisa rozmiary (chyba, że jakaś zagraniczna odmiana). Był ode mnie w odległości 20 - 30 m i w ogóle się nie bał. Coś tam poszperał w trawie i poszedł powoli dalej ścieżką wiodącą do lasu i nad rzekę. Zagwizdałem na niego jak na psa, odwrócił się na chwilę i poszedł dalej. Balem się jechać za nim, bo nie wiedziałem czy jest to agresywne dla ludzi zwierzę czy nie. Potem skojarzyłem, że to obdarte ze skóry zwierzątko może ma jakiś związek z tym psowatym?
Co więcej podobne stworzenie widziałem kilka lat temu na ulicy obok mojego domu. Wtedy mój ojciec obserwował, że co noc przychodzi na nasz ogródek jakiś duży, niepłochliwy lis i wyżera resztki z kompostownika. Potem myśleliśmy, że to puma, bo wtedy w Polsce było głośno o zbiegłych z jakiegoś ogrodu zoologicznego pumach. Gdy wracałem późnym wieczorem na rowerze zauważyłem to zwierzę, które stanęło mi na drodze. Z daleka wyglądało jak większy pies, lecz gdy podjechałem bliżej, zauważyłem, że ma inny niż zwykłe, domowe psy pysk i uszy oraz ogon. Oczy świeciły mu się jak kotu. Zwierzę nie usunęło mi się z drogi i przyjęło jakby bojową postawę więc zawróciłem i zadzwoniłem po domowników, aby wyszli to zobaczyć. Gdy oni zbliżyli się do niego, powoli, bez strachu weszło w pobliskie zarośla. Mój dom znajduje się niedaleko obwodnicy i lasu, więc myślę, że mogło to być to samo zwierzę, które widziałem wczoraj. Stworzenie widywali również sąsiedzi.
Ponad to ostatnio moja matka zauważyła, że na naszym podwórku, coś lub ktoś oddaje odchody wielkością wskazujące na jakieś spore zwierzę lub człowieka. Może to ten psowaty znów odwiedza nasze podwórko? Oczywiście to ostatnie przytoczyłem tak o, może nie mieć absolutnie związku ze sprawą ;) .

Jak myślicie, co to może być za zwierzę? Z tego co się zorientowałem, najbardziej przypomina kojota Image . Ale czy mógłby on się znaleźć i żyć w takim miejscu? Słyszałem, że nie raz podobne zwierzęta uciekają z jakichś ferm i tym podobnych. Liczę, że pomożecie mi to wyjaśnić.
Będę częściej jeździł w tamtych rejonach z telefonem komórkowym - może uda mi się znów zobaczyć i sfotografować lub sfilmować zwierzę.

Pozdrawiam.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 11:56 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2012, 09:25
Posty: 259
Miejscowość: Sandomierz
Jeśli rzeczywiście był wielkości owczarka niemieckiego to kojot odpada, jest znacznie mniejszy...


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 12:11 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 11 Sie 2013, 07:23
Posty: 5
Tak, był wielkości owczarka niemieckiego, może minimalnie mniejszy. Nie twierdzę, że na pewno był to kojot, lecz najbardziej z nim mi się skojarzył sądząc po wyglądzie. To co jeszcze zauważyłem, to taki jakby "mętny" wzrok zwierzęcia, tzn jego oczy i sposób poruszania łbem wyglądały jak u kogoś/czegoś? odurzonego np. alkoholem :) Trochę głupi opis ale nie wiem, jak to inaczej wytłumaczyć :) Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że widziałem też lekkie zgarbienie czy nierówności na grzbiecie.
Przeglądałem teraz różne psowate i oprócz kojota, wyglądem najbardziej przypominał wilka grzywiastego http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9c/Chrysocyon.brachyurus.jpg/528px-Chrysocyon.brachyurus.jpg oraz wilka etiopskiego http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fa/EthiopianWolf1.jpg
Ktoś wie co to mogło być?

Ps.
To zdechłe zwierzątko to jednak była, żaba, bo dziś też tamtędy przejeżdżałem - czyli fałszywy trop.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 13:16 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2011, 21:59
Posty: 138
A szakal? Przynajmniej żyje w Europie http://www.ypte.org.uk/UserFiles/Image/ ... XSmall.jpg chociaż chyba bardziej możliwe że coś z ZOO uciekło niż przywędrowało z południa . Chyba że macie tam unikalną populacje :D Maksymalna wysokość kojotów i szakali w kłębie jest w sumie niedużo mniejsza niż wymiary owczarka, chociaż znacznie lżejsze są. Za to wilki grzywiaste są bardzo charakterystyczne i wyższe od owczarków. Zastanawiam się nad tym stwierdzeniem że chodził jak upity według ciebie, grzywiaste właśnie chodzą inochodem i kołyszą się lekko na boki. Oglądałeś nagrania tych zwierząt?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 19:28 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 11 Sie 2013, 07:23
Posty: 5
Właśnie obejrzałem filmik z wilkiem grzywiastym (https://www.youtube.com/watch?v=1y6bS9qPB84) i muszę powiedzieć, że to zwierzę poruszało się i wyglądało tak samo lub prawie tak samo. Nie przypominam sobie chyba tylko tych czarnych "wstawek" na nogach i sierści, ale mogę już nie pamiętać tak dokładnie (widziałem go z bliska tylko przez chwilę i byłem pod wpływem emocji). No i to, co zapadło mi w pamięć to właśnie ten "garb" na grzbiecie - miało taki sam.
Jeśli chodzi o szakale to są chyba zbyt "ubite", tamto było właśnie takie szczupłe jak wilk grzywiasty. Już bardziej kojot, ale poruszało się właśnie jak grzywiasty.
Na pewno to zwierzę tam nie przywędrowało. Myślę właśnie, że uciekło z jakiegoś ZOO, albo może z transportu (pobliże obwodnicy i drogi krajowej).
W każdym razie jestem pewien, ze nie było to żadne z domowych psowatych.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 19:42 
Średnio zaawansowany
Średnio zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Sie 2011, 21:59
Posty: 138
Znalazłam informacje o wilkach grzywiastych we wrocławskim zoo, więc chyba dalej powinny tam być jakieś. Tyle że gdyby coś uciekło, to powinni powiadomić w mediach?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 11 Sie 2013, 21:46 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 11 Sie 2013, 07:23
Posty: 5
Z tego co się dowiedziałem, mógł to być jakiś większy, niedożywiony lub też chory lis. Znalazłem nawet zdjęcie podobnego:
Image
Tyle, że te które dotychczas widziałem były raczej małe i puszyste.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 12 Sie 2013, 08:26 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Albo lis albo pies w mojej okolicy często łażą duże lisy bardziej do psa podobne nic niezwykłego .


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 12 Sie 2013, 16:47 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
A może kolega maliniaka widział? To znaczy owczarka holenderskiego malinois, względnie mieszańca tej rasy?

http://www.vomrotensturm.com/Caraq/Caraq%2026.jpg

Rude, chude, długonogie i krótkowłose.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 12 Sie 2013, 18:34 
Nowa krew
Nowa krew

Rejestracja: 11 Sie 2013, 07:23
Posty: 5
Nie. Całkowicie nie ten pysk.
Pysk miał taki jak lis na zdjęciu, które dałem powyżej tzn. okrągła głowa i cienki, wystający z niej pysk (jakby dziób :P ). W ogóle nie przypominał żadnego domowego psa :) No i ogon bardzo długi i puszysty.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 13 Sie 2013, 15:23 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
pikmen36 napisał(a):
Nie. Całkowicie nie ten pysk.
Pysk miał taki jak lis na zdjęciu, które dałem powyżej tzn. okrągła głowa i cienki, wystający z niej pysk (jakby dziób :P ). W ogóle nie przypominał żadnego domowego psa :) No i ogon bardzo długi i puszysty.


Oj tam zaraz nie przypominał, psy należące do ras z grupy szpiców też mają okrągłe łepetyny i wystające z nich pyski oraz puchate ogony.Na przykład akita inu:

http://www.psy.elk.pl/zdjecia/rasy/akita.jpg

Szpice to są straszliwe łazęgi, polować lubią a takie na przykład syberyjskie husky są w ty kraju dosyć popularne, parę innych ras też.
Tak się upieram przy tym psie, ponieważ mój własny, niestety już nieżyjący, kundel (1/8 owczarka podhalańskiego, 7/8 Bóg wie czego), urwawszy się raz na lumpkę został wzięty za wilka i spowodował w okolicy wybuszek niewielkiej paniki. Nawet lokalne media pisały o inwazji wilków na region :D


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 16 Sie 2013, 07:42 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Wiedźma napisał(a):
pikmen36 napisał(a):
Nie. Całkowicie nie ten pysk.
Pysk miał taki jak lis na zdjęciu, które dałem powyżej tzn. okrągła głowa i cienki, wystający z niej pysk (jakby dziób :P ). W ogóle nie przypominał żadnego domowego psa :) No i ogon bardzo długi i puszysty.


Oj tam zaraz nie przypominał, psy należące do ras z grupy szpiców też mają okrągłe łepetyny i wystające z nich pyski oraz puchate ogony.Na przykład akita inu:

http://www.psy.elk.pl/zdjecia/rasy/akita.jpg

Szpice to są straszliwe łazęgi, polować lubią a takie na przykład syberyjskie husky są w ty kraju dosyć popularne, parę innych ras też.
Tak się upieram przy tym psie, ponieważ mój własny, niestety już nieżyjący, kundel (1/8 owczarka podhalańskiego, 7/8 Bóg wie czego), urwawszy się raz na lumpkę został wzięty za wilka i spowodował w okolicy wybuszek niewielkiej paniki. Nawet lokalne media pisały o inwazji wilków na region :D


hahahhahahahahah

a czy u ciebie w okolicy są wilki ?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 16 Sie 2013, 18:58 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
BiGi napisał(a):
Wiedźma napisał(a):

Szpice to są straszliwe łazęgi, polować lubią a takie na przykład syberyjskie husky są w ty kraju dosyć popularne, parę innych ras też.
Tak się upieram przy tym psie, ponieważ mój własny, niestety już nieżyjący, kundel (1/8 owczarka podhalańskiego, 7/8 Bóg wie czego), urwawszy się raz na lumpkę został wzięty za wilka i spowodował w okolicy wybuszek niewielkiej paniki. Nawet lokalne media pisały o inwazji wilków na region :D


hahahhahahahahah

a czy u ciebie w okolicy są wilki ?


W najbliższej nie, za to w lasach kilkadziesiąt kilometrów na wschód ode mnie od czasu do czasu się pokazują. Tutaj natomiast, w tym konkretnym kompleksie leśnym, z którego były wtedy doniesienia o wilkach (które się gwałtownie skończyły, kiedy ukróciłam psu samodzielne wycieczki) wilków nie widziano od czasów przed drugą wojną światową, ale wtedy ten kawałek lasu był sporo większy.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 17 Sie 2013, 07:40 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Wiedźma napisał(a):
BiGi napisał(a):
Wiedźma napisał(a):

Szpice to są straszliwe łazęgi, polować lubią a takie na przykład syberyjskie husky są w ty kraju dosyć popularne, parę innych ras też.
Tak się upieram przy tym psie, ponieważ mój własny, niestety już nieżyjący, kundel (1/8 owczarka podhalańskiego, 7/8 Bóg wie czego), urwawszy się raz na lumpkę został wzięty za wilka i spowodował w okolicy wybuszek niewielkiej paniki. Nawet lokalne media pisały o inwazji wilków na region :D


hahahhahahahahah

a czy u ciebie w okolicy są wilki ?


W najbliższej nie, za to w lasach kilkadziesiąt kilometrów na wschód ode mnie od czasu do czasu się pokazują. Tutaj natomiast, w tym konkretnym kompleksie leśnym, z którego były wtedy doniesienia o wilkach (które się gwałtownie skończyły, kiedy ukróciłam psu samodzielne wycieczki) wilków nie widziano od czasów przed drugą wojną światową, ale wtedy ten kawałek lasu był sporo większy.



eh człowieku nie ty :hihi: :laugh:


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 18 Sie 2013, 21:54 
Początkujący
Początkujący
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Gru 2008, 14:04
Posty: 17
Porzucony wilczur czechosłowacki ?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 18 Sie 2013, 22:08 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
Jenot napisał(a):
Porzucony wilczur czechosłowacki ?


Wilczaki raczej nie bywają intensywnie rude i generalnie wyglądają jak wilki.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 19 Sie 2013, 06:54 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Bywają rude ale rzadko i wcale nie wyglądają jak wilki chyba że wilka nigdy z bliska nie widziałeś


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 19 Sie 2013, 08:47 
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2008, 14:18
Posty: 283
Miejscowość: Olsztyn
Zdecydowanie są bardzo podobne do wilków, a już na pewno na tyle, że gdyby zobaczył wilczaka pałętającego się po lesie czy tam łące, to pomyślałby o wilku, a nie o kojocie.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 19 Sie 2013, 13:14 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Arnubis napisał(a):
Zdecydowanie są bardzo podobne do wilków, a już na pewno na tyle, że gdyby zobaczył wilczaka pałętającego się po lesie czy tam łące, to pomyślałby o wilku, a nie o kojocie.


Wilczury czechosłowackie tak ale nie inne psy nazywane wilczurami ale i tak bardzo łatwo rozróżnić wilka od wilczaka czechosłowackiego


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 19 Sie 2013, 15:26 
Zaawansowany
Zaawansowany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Sie 2012, 16:39
Posty: 247
BiGi napisał(a):
Bywają rude ale rzadko i wcale nie wyglądają jak wilki chyba że wilka nigdy z bliska nie widziałeś


Ale nie intensywnie rude, tak, żeby nasuwać skojarzenia z lisem. Oraz wyglądają jak wilki, zwłaszcza oglądane w złym świetle i przez krótki czas, tak jak to czynił wątkodawca. Gdyby zobaczył wilczaka czechosłowackiego, to pierwsze skojarzenie miałby z wilkiem, ewentualnie kojotem, a nie z lisami i wilkami grzywiastymi.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 19 Sie 2013, 16:57 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
No niech ci będzie ale jedno jest pewne to nie żaden nieznany gatunek więc nie widzę sensu dalej dyskutować o przerośniętym lisie ewentualnie psie.


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 20 Sie 2013, 15:58 
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Mar 2006, 09:31
Posty: 950
Miejscowość: Przemyśl
Może był to lis ze świerzbem tracący futro?


 Profil 
 
 Temat postu: Re: Dziwne psowate widziane pod Wrocławiem. Kojot?
PostWysłany: 25 Sie 2013, 15:34 
Zaawansowany
Zaawansowany

Rejestracja: 06 Lip 2013, 18:59
Posty: 262
Miejscowość: Przemyśl/ Kosienice
Co by to nie było i tak się nie dowiemy bo trzeba by to złapać i obejrzeć .


 Profil 
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz [ 23 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
księgarnia ezoteryczna Warszawa


Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group