BaernMacBiail napisał(a):
1)Nigdzie nie mówiłem o eksponatach do muzeum czy obiektach badawczych, a o preparowaniu do celów pokazowych- nie tylko na użytek akademicki niejednokrotnie prywatny
2)zakładając moją teorię w której mięso jest odpadkiem można by też bobry otruć w celach kłusowniczych
3)Wiem, że futra w Polsce nie da się sprzedać, dlatego dodałem wzmiankę o wywózce ich na wschód
4)Jeśli leśnicy nie odnotowali kłusowania na bobry to rzeczywiście moja teoria jest trudniejsza do udowodnienia, dobrze że popytałeś
5)Wiem co nieco o kłusownictwie (i dziwnym jest, że po jednym zwrocie możesz wywnioskować, że nie mam o czymś pojęcia- podziwiam dedukcję) a słowem ubój posłużyłem się zamiennie z zabijaniem zwierząt i to tylko w kontekście sposobu spuszczania krwi ze zwierząt.
6) Wyjaśnij proszę, jeśli możesz zwrot "zaparzył", gdyż jest on dla mnie niejasny w tym kontekście
7) teorię o kłusowaniu dla mięsa odrzuciłem już w pierwszym swoim post'ie, więc mięso mogłoby ulec uszkodzeniu jako nieprzydatne
8.) osobiście nic mi nie wiadomo o żadnej sekcie koncentrującej się na mięsie i organach dzikich zwierząt w jakimś rytuale. Najbliższy byłby tu kult Wicca lub jakaś odmiana neopogaństwa, ale sprzecznym jest tam składanie ofiar ze zwierząt z ogólnym wierzeniem. A doniesienia o satanistach jedzących i palących np koty, ani nie mają nic wspólnego z sektami ani z satanizmem- są jedynie przejawem czystego debilizmu osób w tym uczestniczących.
Bazujemy dalej na teoriach i domysłach więc czytajmy się ze zrozumieniem i nie wysnuwajmy pochopnych wniosków co do innych uczestników tej rozmowy
1. Mea culpa na szybko spojrzałem- następnym razem nie biorę się za pisanie na szybko.
2. Bobra z tego co wiem, truje się zatruwając wodę, z tego co czytałem rolnicy specjalnie zanieczyszczali potoczki w których bytowały bobry wszelką chemią jaka pozostaje w gospodarstwie czyli opryski itp. Nie jestem pewny czy bóbr zjadłby zatrutą przynete, zakąske czy coś takiego.
3. To było w 2005r. wtedy (tak jak i teraz) kłusowali mieszkańcy wsi, wątpię czy któryś wpadłby na pomysł sprzedawania futra bobrzego za granicą, do tego musiałby mieć ich większą ilość coby mu się zwróciło, a wtedy na pewno SL zwróciło by uwagę na zmniejszenie populacji. Wtedy było mało bobrów i leśnicy mieli ciśnienie na przywrócenie ich do pierwotnego stanu.
5. Cóż jeśli chodzi o kłusownictwo mające na celu pozyskanie futra, lub trofeów to wkradła ci się nieścisłość. Proces spuszczania krwi ze zwierzęcia metodą taką jak u zwierząt hodowlanych uszkodził by futro. Dlatego najpierw się wstępnie obiela, a potem pozbywa się wnętrzności, i krwi. Racją jest twierdzenie że podczas ściągania skóry krwi jest niewiele.
6. Chodzi o złe studzenie tuszy. Przez to można zepsuć mięso i futro.
7. prawda
8.Właśnie za sprawą książek z "tajemnymi spiskami" i jakimiś dziwnymi opowieściami rozplenił się dzisiejszy satanizm- kompletna głupota, wręcz debilizm. Moja teoria o sektach opiera się głównie na takich hm... grupach.