Witam ;P
Było to... no nie wiem, ale już chyba pół roku minęło od tego zdarzenia. To był jeden z tych nielicznych miesięcy, w których pojawił się śnieg. Tego czasu chodziłem niemalże codziennie na basen, przeważnie 16, lub 17. Nie będę żmudnie opisywał tego miejsca, ale narysowałem plan.
http://img139.imageshack.us/my.php?image=planbasuz7.pngNo więc tyle słowem wstępu. Akurat, byłem na basenie z kolegą. Już od dawna jest ciemno, jemy kupione na basenie hot-dogi. Nie zamierzam mówić, co robiliśmy i o czym rozmawialiśmy, bo nikt by nie uwierzył (:D). Gdy wyszliśmy poza siatkę, zatrzymaliśmy się. Zrobiło się tak dziwnie mroczno, taka atmosfera niepokoju. I wpadłem na głupi pomysł (Jak większość głupich pomysłów wydawał się śmieszny w chwili wymyślenia go.) puścić muzykę z X-files, którą uwielbiałem puszczać, by kogoś wystraszyć. Lecz od razu ją wyłączyłem, gdy zobaczyłem twarz kumpla. Patrzył na coś mętnym wzrokiem. I powiedział do mnie "Wywołałeś wilka z lasu." Po czym, wskazując ręką na parking dodał: "Patrz." Początkowo nic nie widziałem, jednak, zobaczyłem go po przypatrzeniu się. Był to pies. Wyglądał jak Owczarek Niemiecki, jednak coś w nim się różniło, nawet bardzo. Był czarny jak smoła, w pewnych miejscach w sierści widoczne były naderwania, przez które było widać nagą, jakby zmarszczoną skórę. Ogólnie rzecz biorąc, był nieproporcjonalny. Był wielki, (Mówiliśmy z kumplem potem, że miał 1,5m od łap do grzbietu, ale po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że był duży ale nie aż tak. Wyobraźnia potrafi płatać figle...) miał wielką głowę i pazury ("stopy") ale reszta była normalna. Cechą, którą u niego bardzo dobrze zapamiętałem, były wielkie, długie uszy. Ok. 20-30 cm. u nasady, a potem w zwężeniu ok 10. Duże wrażenie, zrobiły też na mnie jego oczy. Były trochę mniejsze od palantówki, świeciły się jak u kota. Miały kolor... to trudno określić ale raczej ciemnozielony. Był strasznie wychudzony, jakby nie jadł, przez bardzo długi okres czasu.
Wyszedł on zza samochodu na parkingu. Węszył na ziemi. Wtedy my przylgnęliśmy do siebie. Obserwowaliśmy go przez ok. 1,5 minuty. Do dziś pluję sobie w brodę, że podczas tak długiej i dokładnej obserwacji nie zrobiłem zdjęcia, a telefon przecież trzymałem w ręce. Zwierzę spojrzało się na nas. Powoli zaczęło iść w naszą stronę. My powoli się cofając wycofywaliśmy się. Lecz gdy przyśpieszył, uciekliśmy prędko, a ja spadając z górki o mało nie zabiłem się na śniegu.
Co to mogło być? Większość z was pewnie pomyśli- pies. Ale akurat pewna zbieżność faktów okazała się bardzo dziwna.
Cytuj:
Obce czarne psy
Polskę nawiedziły też swego czasu stworzenia, które kronikarze nazwali "obcymi czarnymi psami". Były to zwierzęta wielkości psa rasy collie. Posiadały długą, węgliście czarną sierść i miały duże, czerwone lub zielone oczy. Niestety kroniki nie podają żadnego opisu obserwacji obcych czarnych psów na terenie Polski - zachowały się jedynie opisy ich wyglądu.
Próbowałem wyszperać coś na necie, o tych "Obcych Czarnych Psach" ale niczego nie znalazłem. Na tej krótkiej wzmiance widocznie kończy się nasza polska historia o nich. Jednak, niezawodna kryptozoologia.pl ma dość obszerny artykuł o podobnych czarnych psach w Wielkiej Brytanii. (
:KLIK:) W Polsce, były też dwa przypadki czegoś podobnego, jednak w nich, pies miał charakter typowo demoniczny.
Cytuj:
Jest noc, starszy mężczyzna pracuje w młynie i właśnie wraca do domu. Zawsze wracał późną porą i nigdy nic się nie przydarzyło. Jednak tej nocy za mężczyzną szedł duży, czarny pies. Kiedy mężczyzna się zatrzymywał i spoglądał na psa, pies także stawał i czekał. Kiedy starzec wszedł na mały mostek, pies niebezpiecznie się przybliżył. Stary młynarz zaczął przeganiać go gestami i krzykami jednak to nie pomagało. Dopiero kiedy młynarz zaczął odmawiać modlitwę ze strachu to pies zareagował. Wytrzeszczył czerwone ślepia, otworzył pysk i zaczął się śmiać ludzkim śmiechem a po chwili wskoczył do wody i zniknął. Po tym zdarzeniu, młynarz poszedł do księdza który doradził mu zawsze wracać do domu z krzyżykiem i od tamtej pory to się nie powtórzyło.
Stosunkowo w tym samym czasie dwie osoby, które znam tylko z forum, też opowiedziały o podobnych przypadkach.
Dodam jeszcze zdjęcie owczarka niemieckiego, z zaznaczonymi przeze mnie różnicami.
http://img440.imageshack.us/my.php?imag ... amitz7.pngA tu jest plan basenu z zaznaczonym psem i naszą pozycją.
http://img259.imageshack.us/my.php?imag ... aczes3.png
Nie zmuszam Was do wiary w to. Ja mówię prawdę, a Wy zrobicie z nią co chcecie. Wg. mnie był to pies, ale:
a)Może nowa rasa (nieodkryta)
b) Krzyżówka (chyba najbardziej możliwe)
c) Zwyczajny pies