Moim zdaniem nie za bardzo; chyba, że za "odpowiednik" uznamy samo relatywne podobieństwo, wynikające z tego, że zwierzę stojąc na tylnych nogach w zaroślach widziane z oddali przypomina nieco małpę. To zbyt mało, by mówić o konwergencji.
Naczelne są bardzo charakterystyczne i mają cechy unikatowe w królestwie zwierząt, w dużej mierze związane z ich wysoką inteligencją: chwytne dłonie, przeciwstawne kciuki, twarz, proporcje ciała, sposób poruszania się i wiele innych. Takie cechy nie pojawiają się ot, tak - wymagają długiej ewolucji. W przypadku reszty ssaków jest inaczej, ponieważ są one mniej zaawansowane - wilk workowaty był podobny do łożyskowego wilka, ponieważ miał cztery łapy, trójkątne uszy, długi pysk i ogon. Naturze łatwo jest wykształcić takie nieskomplikowane cechy. Ale naczelne zdecydowanie różnią się od pozostałych zwierząt, podrobienie ich wymaga również podrobienia całej drogi, jaką przeszły aż wykształciły swoją postać.
Istnienie torbacza, który w pewien sposób może nasuwać skojarzenie z naczelnymi jest wg mnie teoretycznie możliwe. Ale istnienie torbacza całkiem analogicznego do nich, posiadającego chwytne dłonie, przeciwstawne kciuki i wszelkie inne atrybuty małpy - już nie. Gdybym miał wyobrazić sobie Yowie jako torbacza, przybrałby on postać podobną do chalikoterium.
|
|