Ariena napisał(a):
Malo przekonujące...
Cytuj:
Wkrótce inni amatorzy wspinaczki wyjawili, że doznawali podobnych niepohamowanych i niezrozumiałych ataków lęku na tym samym szczycie (niektórych strach pędził na skraj przepaci i z trudem opanowywali niezrozumiałe lecz przemożne pragnienie rzucenia się w otchłań).
Powracali z przekonaniem, że niewytłumaczalna zła siła straszy wszystkich, którzy zdobywajš samotna górę na odludziu. Widywali nawet wielkš istotę o ludzkich kształtach, słyszeli dziwnš muzykę i miech na mrocznych zboczach, a także odgłos ciężkich kroków
Jak z taniego horroru.
Dokładnie,jeśli coś takiego miało miejsce naprawdę, to nie wygląda to na kryptydę,tylko sprawę dla "towarzystwa spirytystycznego"