Olbrzymia Stonoga / kanapi
Naukowe imię: Scolopendra subspinipes
Klasyfikacja: Gromada: Stawonóg. Klasa: Arachnida. Porządek: Chelipoda.
Ten bolesny szkodnik został wprowadzony na Hawaje przed 1847, prawdopodobnie nawet przez polinezyjskich podróżników,
od to występuje zwykle w całym Pacyfiku i zwrotnikach. Wbrew fantastycznym opowieściom o jego ogromnej wielkości od tych,
którzy zabili ich w ich domach, te stworzenia rzadko mają 6cali długości.
Ich ukąszenie jest niezmiernie bolesne i niektórzy ludzie mogą wymagac hospitalizacji,
jeżeli są na to uczuleni.
To jest drapieżnik , aktywny nocą, kiedy to szuka pożywienia - małej zdobyczy takiej jak owadów,
robaków, kulek itp

tekst przetłumaczony z http://hbs.bishopmuseum.org/good-bad/centipede.html

Dlaczego to jest na BCSCC ??

Zapewne, związane jest z tym iż jakoby, cytuje: "ogromnej wielkości".
Napewno o to chodzi.
Gigantyczne skolopendry.

Może wyginą i jest kryptydą

Nie ma żadnych wzinek o tym że wyginął. Zresztą nie wszystkie zwierzęta które wg oficjalnej nauki wyginęły są kryptydami.

Tak jak mówiłem, stawonóg ten zostal zaliczony do kryptyd przez swoje "duże" rozmiary.
Zapewne, owad ten normalnie dorasta do 40-60 cm.
Zapewne, chodzi o przypadki spotykania 1m.

Dawidq, może byś przeedytował wątek, bo nieco śmiesznie to wygląda - podrządek itd.

Hmm 1 m a może i więcej. Jak myślicie czy jeśli osobnik będzie większy to ukąszenie będzie boleśniejsze a nawet zagrażające życiu??

Wg mnie rozmiary osobnika nie mają w takim przypadku większego znaczenia, chyba że olbrzymy należą do jakiegoś nowego podgatunku, ale raczej tak nie jest.

No ale może ewolucja tych zierząt posunela sie o krok dalej i tak sie powoli robi nowy gatunek ??

Im wiekszy osobnik tym wieksze narządy (w tym jadowe) a jak wieksze narzady jadowe to wieksza dawka jadu która moze byc zaaplikowana

No paweł zgodze sie z tobą. Teraz pytanie co ten jad może zrobić może jest nieszkodliwy dla człowieka więc tylko zaboli a jak nie no to ała. Ale dalej popieram że ro coś jest w ewolucji więc bóg wie co z tego wyrośnie.

Wątpię. Największe skolopendry -scolopendra gigantea robusta - z Amazonii dochodziły do 40 cm. I tyle wystarczy, więcej bym nie życzył. Skolopendra o 40 cm długości ma gdzieś 5-7 cm szerokości i byłaby zdolna zabić kota albo małego psa. Te 30-centymetrowe potrafią zabić sporego gryzonia, jaszczurkę, węża czy pająka ptasznika. Paskudztwo to jest niezwykle agresywne i jak trzeba błyskawicznie szybkie. Przy tym bardzo inteligentne, zauważono, że podobnie jak niektóre węże potrafi się zwieszać ze sklepienia wylotu jaskiń w których mieszkają nietoperze i łapać je w locie. W walce potrafi robić uniki, wyginać ciało, a ofiarę zazwyczaj oplata jak wąż przytrzymując jak największą ilością odnóży i kąsi potężnymi szczękoczułkami. Metrowa skolopendra byłaby już prawdziwym potworem zdolnym i skłonnym do zaatakowania małego dziecka a dorosły miałby problem w walce z nią bez broni. Na szczęście skolopendry mają raczej słaby wzrok.

Być może tak, być może nie....ponoć spotykano 60 cm. okazy skolopendr zamieszkujących Wyspy Galapagos(skolopendra z Wysp Galapagos).
W tym przypadku, nie koniecznie musi to być "rybacka opowieść"....

Teoretycznie skolopendry nie są niebezpieczne dla człowieka. Ukąszenie tych trzymanych przez chodowców np Scolopendry subspinipes mutilans jest porównywalne do ukąszenia kilu pszczół na raz. Serotonina i histamina zawarta w ich jadzie powoduje uciążliwe pieczenie i swędzenie, które w zalezności od dawki jadu i odporności człowieka może trwać od kilku minut do kilku dni (3-4).

W 2005 roku w Turcji odnotowano 1 śmiertelny przypadek ukąszenia człowieka przez skolopendre.
http://www.ispub.com/ostia/index.php?xm ... tipede.xml

Skoro takie maleństwo mogło wyżądzić tyle szkody ciekawa jestem do czego zdolna byłaby ta gigantyczna...

Nie słyszałem przedtem, teraz poszukałem w necie i wychodzi, że to jednak raczej jakieś "rybackie opowieści" sprzed lat... No ale jak piszesz: "być może".
Nie wiem czy wiecie, ale np. dla Azjatów skolopendry są najbardziej przerażającym stworzeniem, w tradycyjnej literaturze chińskiej powiedzenie "oby ci skolopendra w krocze weszła" jest jednym z najgorszych przekleństw.

Ajris: myślę że w przypadku tych olbrzymich skolopendr w razie ukąszenia szybki zgon nawet odpornego i tyle, nie ma to tamto.

NBDX, celowo wspomniałem, że nie muszą to być od razu "rybackie opowieści".
Wyspy Galapagos - miejsce osobliwości.
Kormorany nieloty, morskie gady, zadziwiające zięby i gigantyczne żółwie, czy wśród tych stworzeń nie mogła by się znaleźć skolopendra, ciut większa od jej kuzynów z lądu ?
To jest wręcz idealne miejsce.

Według mnie to nowy gatunek. 

Może to cos z okresu "wielkich robali"?

Omg... przestancie mówic o tym bo żygać mi sie chce jak widze że mówią że wszystko co duże to od razy z "Prehistorii"... 

mówiłem może, a poza tym Galapagos nie śa zabardzo znane ...

To ja może wrócę do tego jadu Czytając ciocię Wikipedie o udokumentowanym gatunku Skolopendry Olbrzymiej (ok.25cm-35cm) okazuje się że ten gatunek skolopendry (jako jedyny)posiada kolce na... odnóżach.. A wy tu rozprawiacie o szczękoczułkach

Nie mniej zwrócić uwagę należy na jeden fakt, który jest kluczowy do zarówno istnienia jak i przetrwania takiego gatunku o takich rozmiarach. Chodzi tu o kwestię zdolności wymiany gazowej (oddychania). Dlaczego o tym piszę? Bo choć tak jak wszystkie inne stawonogi jest w stanie zwiększyć swój rozmiar poprzez zrzucenie egzoszkieletu, to i tak z każdym kolejnym zrzuconym chitynowym pancerzem mógłby występować właśnie problem z tą funkcją życiową z dwóch powodów: posiadania prymitywnego systemu oddechowego złożonego głównie z tchawek oraz niezbyt zaawansowanego systemu krwionośnego przy jednocześnie niższym poziomie tlenu niż to miało miejsce kilkaset milionów lat temu. Takie spotkania wyżej wymienione mogłyby świadczyć tylko o tym, że doszłoby do powolnej adaptacji do zmieniającego się środowiska wokół.