Kiedyś będąc w okolicach Przemyśla ( dokładnie wieś Wyszatyce) od starszej kobiety usłyszałem historię że dawniej okolice wsi zamieszkiwały małe dwunożne myszy które poruszały się skacząc jak kangury. Miejscowi mieli te stworzenia nazywać gałganami albo surakami.
Zwierzęta te miały podobno wymrzeć w latach 70
Ktoś może wie co to mogło być.

Cześć! Ciekawe bo jesteśmy niemal sąsiadami Ciekawe bardzo, mogę zapytać rodziny z Wyszatyc czy coś takiego miało miejsce.

Prawdopodobnie w latach przedwojennych do wsi dotarł uchodźca z terenów Żytomierza albo Berdyczowa ( w tym okresie w na tamtych ziemiach panował wielki głód) i opowiedział historię o takich zwierzątkach jak alaktagi ( prawdopodobnie podczas Wielkiego Głodu musiały być tam jedzone) byłem ostatnio i się dopytywałem.

-- 22 Lut 2024, 16:30 --

Ja nie jestem z tych stron jeździłem w okolicach Przemyśla w poszukiwaniu wymarłej w kraju rośliny psiząb liliowy.
Łukasz Łuczaj mówi o tym w swoim filmie 9:25
https://youtu.be/eE46TG6H3XQ?feature=shared

To idealnie brzmi jakby ktoś zobaczył i próbował opisać przedstawiciela skoczków:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Podskoczek_duży

Ale skąd te stworzenia pojawiłyby się w okolicy Przemyśla?